Witam wszystkich ponownie. Na początku chciałbym przeprosić za brak wdzięczności przy wyborze tv. Do tej pory byłem przekonany, że napisałem wiadomość z podziękowaniami za wszystkie wiadomości i propozycje. Jak to się mówi, lepiej późno niż wcale, tak więc: wielkie dzięki!
Ostatecznie zakupiłem telewizor Sony XR-65X90J, z którego jestem naprawdę zadowolony. Jednak, po tym stosunkowo krótkim czasie od zakupy, w moich oczach strasznie zmalał. Zastanawiam się teraz nad tym, aby zakupić 75 cali. Czy będziecie w stanie mi pomóc teraz tak jak za pierwszym razem?
Pozwolę sobie przypomnieć warunki w pomieszczeniu: ok 3,5 metra od kanapy, okna na wschód. Telewizja: dekoder UPC, kanały informacyjne, czasem jakiś film, ale głównie sport. Seanse: filmy i seriale za pośrednictwem wszelakiej maści serwisów VOD. Poniżej moja "mini lista":
1. Sony XR-75X95K. MiniLED za ponad 17 tysięcy. To pierwszy telewizor Sony z tą technologią, myślicie, że warto czy zawsze lepiej poczekać na drugi, trzeci model, które z reguły niwelują mankamenty debiutanckich/początkowych modeli? Jednak cena trochę odstrasza.
2. Sony XR-75X94K / Sony XR-75X90K. Specjalnie zestawiłem te dwa modele, gdyż nie różnią się między sobą zbyt wiele, a obecnie można je zakupić za tą samą cenę ok. 9 tysięcy. Porównując z Sony z pierwszej pozycji odnośnie kwoty - bardzo odczuwalna, a z tych modeli również mogę być chyba zadowolony?
3. Samsung Neo QLED QE75QN95BAT. Sam się trochę dziwię, że jest na mojej liście. Jakoś nie mam przekonania co do Tizen'a, jak i zawsze miałem wrażenie, że Samsung ma nienaturalne kolory, tak mocno nasycone, że aż kolory świata wydają się uboższe. Jednak jestem ciekaw co Wy, osoby znające temat telewizorów zdecydowanie lepiej ode mnie, będą w stanie powiedzieć o tym tv. Czy warto czy jednak nie. Cenowo to już bliżej półka Sony z MiniLed'em, aczkolwiek o ok 2 tysiące tańszy.
4. Sony OLED XR-77A80K. Przyznam szczerze, że trochę się obawiam tego telewizora. W szczególności, że u mnie potrafi być włączony jeden kanał przez kilka godzin. Historie wypalających się OLEDów po roku czy dwóch również nie napawają optymizmem przy wydatku rzędu 16 tysięcy. Nie śledziłem ostatnio tematu, sytuacja z OLEDami się poprawiła? Widziałem Sony z "QD-OLED" przy 65 calach cena jest niewiele niższa od tego 75 cali więc może się poprawiła, ale dodatkowo trzeba wyłożyć więcej pieniędzy?
5. TCL 75QLED860. Najmniej znany mi telewizor z tej listy. Ostatnio TCL zawsze kojarzył mi się z MiniLEDami, tutaj mamy "tylko" QLED za około 7500 zł. Czy miał ktoś okazję go przetestować, a może ma w swoim domu i poleca? W tym roku jeśli chodzi o nowość z tej firmy z MiniLEDem to jedynie model 8k, a w obecnych czasach nie warto w taki telewizor inwestować.
Z góry dziękuję jeśli ktoś dotrwał i przeczytał wszystko, a jeszcze większe dzięki za informacje odnośnie mojej listy, jak i innych telewizorów, które nie znalazły się na niej, a które również warto rozważyć.
Pozdrawiam
Ostatecznie zakupiłem telewizor Sony XR-65X90J, z którego jestem naprawdę zadowolony. Jednak, po tym stosunkowo krótkim czasie od zakupy, w moich oczach strasznie zmalał. Zastanawiam się teraz nad tym, aby zakupić 75 cali. Czy będziecie w stanie mi pomóc teraz tak jak za pierwszym razem?
Pozwolę sobie przypomnieć warunki w pomieszczeniu: ok 3,5 metra od kanapy, okna na wschód. Telewizja: dekoder UPC, kanały informacyjne, czasem jakiś film, ale głównie sport. Seanse: filmy i seriale za pośrednictwem wszelakiej maści serwisów VOD. Poniżej moja "mini lista":
1. Sony XR-75X95K. MiniLED za ponad 17 tysięcy. To pierwszy telewizor Sony z tą technologią, myślicie, że warto czy zawsze lepiej poczekać na drugi, trzeci model, które z reguły niwelują mankamenty debiutanckich/początkowych modeli? Jednak cena trochę odstrasza.
2. Sony XR-75X94K / Sony XR-75X90K. Specjalnie zestawiłem te dwa modele, gdyż nie różnią się między sobą zbyt wiele, a obecnie można je zakupić za tą samą cenę ok. 9 tysięcy. Porównując z Sony z pierwszej pozycji odnośnie kwoty - bardzo odczuwalna, a z tych modeli również mogę być chyba zadowolony?
3. Samsung Neo QLED QE75QN95BAT. Sam się trochę dziwię, że jest na mojej liście. Jakoś nie mam przekonania co do Tizen'a, jak i zawsze miałem wrażenie, że Samsung ma nienaturalne kolory, tak mocno nasycone, że aż kolory świata wydają się uboższe. Jednak jestem ciekaw co Wy, osoby znające temat telewizorów zdecydowanie lepiej ode mnie, będą w stanie powiedzieć o tym tv. Czy warto czy jednak nie. Cenowo to już bliżej półka Sony z MiniLed'em, aczkolwiek o ok 2 tysiące tańszy.
4. Sony OLED XR-77A80K. Przyznam szczerze, że trochę się obawiam tego telewizora. W szczególności, że u mnie potrafi być włączony jeden kanał przez kilka godzin. Historie wypalających się OLEDów po roku czy dwóch również nie napawają optymizmem przy wydatku rzędu 16 tysięcy. Nie śledziłem ostatnio tematu, sytuacja z OLEDami się poprawiła? Widziałem Sony z "QD-OLED" przy 65 calach cena jest niewiele niższa od tego 75 cali więc może się poprawiła, ale dodatkowo trzeba wyłożyć więcej pieniędzy?
5. TCL 75QLED860. Najmniej znany mi telewizor z tej listy. Ostatnio TCL zawsze kojarzył mi się z MiniLEDami, tutaj mamy "tylko" QLED za około 7500 zł. Czy miał ktoś okazję go przetestować, a może ma w swoim domu i poleca? W tym roku jeśli chodzi o nowość z tej firmy z MiniLEDem to jedynie model 8k, a w obecnych czasach nie warto w taki telewizor inwestować.
Z góry dziękuję jeśli ktoś dotrwał i przeczytał wszystko, a jeszcze większe dzięki za informacje odnośnie mojej listy, jak i innych telewizorów, które nie znalazły się na niej, a które również warto rozważyć.
Pozdrawiam