Proporcje oczywiście znam. Nie pisałem co jest lepsze w procentach tylko co oglądam. Bardziej chodziło mi o porównanie KSW do FameMma. Jednak przy pierwszym więcej profesjonalizmu można znaleźć.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Pewnie, ale nie zmienia to faktu, że KSW w moim odczuciu bliżej do FameMMA niż do UFC. Tak samo śmieszni włodarze, śmieszne pompowanie mistrzów jak Materla czy Mankowski, którzy nie potrafią przegrywać a ich poziom jest poniżej top 20 w UFC. Ostatnio Mankowski mnie rozśmieszył po tym jak przegrał walkę z Parke i mówił, że będzie składał protest bo przecież wygrał. Wypisz wymaluj, wczorajsza sytuacja z niejakim Amadeuszem na FameMMA
Pośmiać się można, nic pozatym. Po sport tylko do UFC. Jako jedyni są tego najbliżej chociażby ze względu na testy antydopingowe robione przez USADA, a o poziomie zawodników tam walczących nawet nie ma wspominać. Potem taki odpad z UFC trafia do KSW i jest reklamowany jako BYŁY ZAWODNIK UFC, a zapominają wspomnień, że jego rekord to 3 przegrane i zero wygranych. Ktokolwiek ma jakieś ambicje sportowe to znika jak najszybciej z tego cyrku i walczy o szansę w UFC np. nasza Karolina Kowalkiewicz czy Ariane Lipski. Ta druga była niepokonana w KSW, a w UFC jej rekord to 2 przegrane.