Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

Henry

Active member
Bez reklam
Stary Mondziak MKIII miał już dobrze ponad 400 tyś., a ja dużo jeżdżę więc zmieniłem na "nowszy model", też chciałem forda, ale nadarzyła się okazja na VW Golfa (oczywiście kombi) z małym przebiegiem i tak się stało ;)
Ale po przesiadce z forda, dostrzegam trochę plusów VW - małe spalanie i jednak niektóre elementy są lepiej wykończone, choćby w bagażniku...ale niestety pod względem prowadzenia, to jeszcze VW dużo musi się nauczyć. Porównuję osobiście w tym przypadku do Focusów I, II i III, którymi też kilka ładnych tysięcy zrobiłem...

Edi, co do nowego Mondeo, to na żywo jeszcze lepiej wygląda niż na fotkach, widziałem takiego na niemieckich blachach- liftback biała perła- totalny odlot jak dla mnie...
Jak będziemy zmieniać rodzinne auto, to na pewno będzie to Mondeo
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Wejdz sobie w edycje (o ile post jest świeży), następnie "zaawansowana edycja" i tam: "zarządzaj załącznikami" (otworzy się okno) > "usuń"

Przechwytywanie.jpg
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie narzekaj, przecież ładne masz autko. Nie jeden marzy o takim, no i automat. Jak to się zbiera na takim silniku? (motorze jak kto woli)
 

eddielublin

New member
Edi, co do nowego Mondeo, to na żywo jeszcze lepiej wygląda niż na fotkach, widziałem takiego na niemieckich blachach- liftback biała perła- totalny odlot jak dla mnie...
Jak będziemy zmieniać rodzinne auto, to na pewno będzie to Mondeo
z tym, że zastanawia mnie cały czas ten zestaw silników a zwłaszcza ten "słynny" 1.0 ecoboost. Jeździłem takim w Fieście i szału nie ma, a co w aucie które waży prawie 1,5 tony...
Ja z praktycznych względów zorientowany jestem na segment "C" i w orbitę zainteresowań wchodzi Mazda 3.Silniki bez downsizingu, turbosprężarek...2.0 120 KM skrzynia 6- głos rozsądku.
Niemniej jednak jak pojawi się Mondeo (w 4 kwartale tego roku) to zapewne zapoznam się bliżej.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Heh, a ja tu z cytryną wyskakuję :-[

Kolego naprawdę nie masz powodu do wstydu, naprawdę przyzwoite autko....głowa do góry ...a do tego są rożne priorytety w życiu ludzi, jedni wydają wszystko albo prawie wszystko np na auto, a do tego tym szpanują, a z drugiej strony na reperacje jeżdżą po 100 km np od Wawy.. do tego jak się zapytasz kiedy byli gdzieś na wczasach to nie są w stanie sobie takiego faktu przypomnieć. Więc ja jestem tego zdania że lepiej mieć wszystkiego po trochu niż jeździć np bardzo drogim autem czy też np mieć Kino domowe za 200 tyś.. :) tak cieszysz się wszystkim , masz samochód, masz KD, stać Cie na jakieś inne hobby, pojedziesz na wczasy i żyjesz :)
 
Ostatnia edycja:

eddielublin

New member
Kolego naprawdę nie masz powodu do wstydu, naprawdę przyzwoite autko....głowa do góry ...
Ja w ogóle nie traktuję samochodu jako coś z czego trzeba być dumnym lub się wstydzić, jest to rzecz materialna służąca do przemieszczania się, bez emocjonalnego zaangażowania. Jeżdżę obecnie 16 letnią
Hondą Civic i jakoś nie mam powodów do niepokoju, mało tego chciałbym widzieć współczesne samochody z przebiegiem 280 tys w takim stanie.
Co do Citroena mam czasami okazję podróżować C5, komfort jazdy wybitny...Nazwałbym to auto "mandatogenne" 160 km/h a odczucie prędkości jak na rowerze przy 30 km/h :)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja akurat lubie auta i generalnie motoryzacje. Dla mnie to coś o wiele więcej jak środek do przemieszczania się, podobnie jest z rajdami, bardziej mnie to interesuje jak np. KD, a ryk silnika sprawia mi o wiele wiekszą frajdę jak najbardziej wypasione kino.
Kiedyś jeżdziliśmy po całej Polsce, niesamowite emocje.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja w ogóle nie traktuję samochodu jako coś z czego trzeba być dumnym lub się wstydzić, jest to rzecz materialna służąca do przemieszczania się, bez emocjonalnego zaangażowania. Jeżdżę obecnie 16 letnią
Hondą Civic i jakoś nie mam powodów do niepokoju, mało tego chciałbym widzieć współczesne samochody z przebiegiem 280 tys w takim stanie.
Co do Citroena mam czasami okazję podróżować C5, komfort jazdy wybitny...Nazwałbym to auto "mandatogenne" 160 km/h a odczucie prędkości jak na rowerze przy 30 km/h :)

Mam znajomego ma chyba 15 letnia "korolke" robiona jeszcze w Japonii i naprawdę dobrze wygląda i też ma coś około 300 tys .. benzyna oczywiście..

Ja akurat lubie auta i generalnie motoryzacje. Dla mnie to coś o wiele więcej jak środek do przemieszczania się, podobnie jest z rajdami, bardziej mnie to interesuje jak np. KD, a ryk silnika sprawia mi o wiele wiekszą frajdę jak najbardziej wypasione kino.
Kiedyś jeżdziliśmy po całej Polsce, niesamowite emocje.

Dla mnie też samochód to coś więcej niż środek który ma mnie przemieścić od punktu A do punktu B, choć nie jest to jakiś priorytet w moim życiu... ale lubię jeździć wygodnie i lubię jak w aucie jest czysto :) I jak widać, że wielu z nas tutaj lubi KD to dla wielu z nas żaden to priorytet....
również i wiele innych rzeczy lubimy co mnie osobiście bardzo cieszy, bo chyba nie ma nic gorszego jak być uzależnionym od czegoś... A myślę że jest wiele bardziej ekscytujących rzeczy jak KD czy super drogi samochód- pierwsze z brzegu skoki spadochronowe, latanie samolotem, szybowcem, dobry wypoczynek... masa rzeczy - oczywiście kwestia podejścia do życia..
 
Do góry