Zależy co rozumiesz przez - na co dzieńTo jest mistrzostwo
![]()
W126 to piękny YT, którym spokojnie możesz jeździć na codzień.
Passportnąłem SE.
Ja mówię o codziennym użytkowaniu, a nie okazjonalnej jeździeNo tak, ale (obiektywnie) gdyby zestawić taką bezawaryjną zadbaną W126 z tymi wszystkimi nowymi sedanami popularnych marek, to bez wahania brałbym w trasę Mesia. To nie ma nawet co porównywać. Tym się płynie i wiek nie ma tu znaczenia, gorzej jak się spitoli na trasie![]()
No i jesteśmy w domu, po co te nerwyCzyli czysto teoretycznie. Sam nie ryzykowałbym jednak takich atrakcji.
Przy współczesnych samochodach nie znasz dnia ani godziny kiedy elektronika zastrajkuje. W starszych samochodach dużo rzadziej masz niespodziewane awarie. Zużycie eksploatacyjne mechanika "sygnalizuje" wcześniej i łatwo to przewidzieć.Ja mówię o codziennym użytkowaniu, a nie okazjonalnej jeździe
Tak jak piszesz, wszystko do czasu. Samo auto jest bardzo mało awaryjne, ale na usterki eksploatacyjne nie ma rady, dzisiaj hula jutro już nie.
Przy nowych autach sieć serwisów, dostępność części bardziej przekonuje i zapewnia większe bezpieczeństwo.
Przy okazji, nowe auta, też zapewniają niezły komfort na miarę starych Mercedesów.