Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

Henry

Active member
Bez reklam
XC to taka trochę lepsza/ wykonana z lepszych materiałów Kuga :D i do tego sporo droższy.
Ostatnio znajomy to "cudo" sprzedał, bo miał dosyć problemów z Volvo i nienormalnymi cenami serwisowania ;)
ASX'a osobiście też bym nie kupił, choć ten przycisk pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie spodziewałem się go w takim małym autku. W tej klasie, to chyba Vitara jest najbardziej uniwersalnym modelem, choć nie każdemu się podoba, w tym mi, ale w terenie fajnie się sprawdza.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
XC to taka trochę lepsza/ wykonana z lepszych materiałów Kuga :D i do tego sporo droższy.
Ostatnio znajomy to "cudo" sprzedał, bo miał dosyć problemów z Volvo i nienormalnymi cenami serwisowania ;)
ASX'a osobiście też bym nie kupił, choć ten przycisk pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie spodziewałem się go w takim małym autku. W tej klasie, to chyba Vitara jest najbardziej uniwersalnym modelem, choć nie każdemu się podoba, w tym mi, ale w terenie fajnie się sprawdza.


Wiesz trzeba jednak przyznac ze pod wzgledem materialow i wykonania to volvo troche wiecej jest lepsze niz wlasnie troche :) od forda... taka jest prawda, tylko jest duzo drozsze i niestety jak przeszli na swoje silniki , bo kiedys na fordowskim jezdzili to teraz maja jednak troszke problemow z awaryjnoscia. Choc mysle ze to kwestia czasu i poprawia i bedzie git. Natomiast co do serwisu i czesci to kolega nie zdawal sobie sprawy ze kupujac taki samochod to trzeba miec kase na serwis ?? Bo to nie tylko Volvo ma takie ceny... mercedes, BMW, Audi tam tak samo jest wszystko drogie. Dlatego pisalem ze kupujac cos z tych marek to naprawde trzeba byc swiadowmym w 100% co sie kupuje i miec kase i to niezla wlasnie na serwis. Tam nie ma polsrodkow... Chyba ze sie jest szpanerem kupuje sie BMW 5 - np piecioletnia i na naprawy jezdzi sie 150 km od Warszawy, bo ludzi nie stac nawet zeby gdzies prywatnie w Warszawie robic samochody tego typu , a co dopiero w serwisie autoryzowanym. I to fakt z zycia z miasta moich tesciow..mam znajomego mechanika i naprawde czesto BMK-i z warszawskimi rejestracjami stoja, a jak bym napisal jakie zamienniki kupuja to dopiero jest mistrzostwo swiata....
Pamietam takie zdarzenie to bylo 2 lata temu zima- padal snieg tylko od razu zamarzal, wiec samochody ktore staly na dworze ich szyby mialy zamarzniete na kamien, kolo mojego samochodu stal gosc z powiedzmy 5-6 letnia BMW 5, zebys Kolego widzial jaki on dumny byl ze ma taki samochod jak on sie patrzyl z pozalowaniem na biedaka z Kuga, ale ja wlaczylem na maxa climatronic wlacznie z podgrzewana przednia szyba i wszedlem do samochodu czekajac az elektryka zrobi za mnie robote, a jegomosc od BMW skrobal zawziecie te szybe przednia i co nie nie mowic nie mala :) Mi po jakis 3-4 min. juz sie wszystko rozmrozilo i wyszedlem i sie spytalem : "To BMW nie ma podgrzewanej przedniej szyby?" Jegomosc zly jakby mu ktos matke zastrzelil odparl ze nie ma... na to ja : No patrzy Pan, a taka zacna firma i nie ma takiego fajnego gadzetu, kto by pomyslal ...:) Goscie od tego typu samochodow to ich ego jest chyba 3 razy wieksze niz przecietnego kierowcy, ktory ma samochod innej marki. Oczywiscie zdarzaja sie normalni ale duzo jest wlasnie tego typu ludzi, ktorzy dalej zyja w przeswiadczeniu ze samochod to synonim bogactwa.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Pisząc o lepszym fordzie miałem na myśli fordowską płytę podłogową i to jest ten element, który Volvo wyszedł na dobre, zwłaszcza świetna trakcja. Ta sama płyta była też w V70 i Jaguarze, jak wiele tych samych części ;) , a ceny były już bardzo różne.
Co do przedniej szyby, to jest to faktycznie rewelacyjna sprawa, wsiadasz, odpalasz i czekasz, a nie latasz ze skrobaczką:p.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Pisząc o lepszym fordzie miałem na myśli fordowską płytę podłogową i to jest ten element, który Volvo wyszedł na dobre, zwłaszcza świetna trakcja. Ta sama płyta była też w V70 i Jaguarze, jak wiele tych samych części ;) , a ceny były już bardzo różne.
Co do przedniej szyby, to jest to faktycznie rewelacyjna sprawa, wsiadasz, odpalasz i czekasz, a nie latasz ze skrobaczką:p.

A wiesz co mi w mercedesie powiedzieli jak sie spytalem czy mozna zamowic taka szybe? Ze oni tego nie maja, moze kiedys wprowadza do klasy S, ale oni uwazaja ze szyba jest ciensza niz standartowa i moze to grozic, ze szyba moze choc nie musi peknac np w czasie jazdy, bzdura totalna , wiekszej nie slyszalem, ale cos trzeba powiedziec jak sie czegos nie ma, co ma samochod czy tez jako marka samochodu o klase czy dwie klasy nizej.. nadmieniam ze jeszcze nigdy nie odnotowano pekniecia tej szyby od czasu kiedy Ford zaczal stosowac ten gadzet w swoich samochodach..
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tylko ze w Mercu czy Bmw jest taki magiczny przycisk do przedniej szyby i bardzo szybko dmuchawa zalatwia sprawe, owszem nie dziala to tak szybko jak przy podgrzewanej, ale naprawde nie ma problemu. Generalnie wentylacja w tych wozach jest genialna.
Co do ASO, to ja mam bardzo zle doswiadczenia. Podsluchalem tez kiedys rozmowe w ASO Merca (gosc nie odlozyl sluchawki) i mi wystarczy.
Mimo ze ich osprzet do diagnostyki to pierwsza liga, to czlowiek zawsze bedzie tu decydujacym czynnikiem. Ich diagnozy czesto wolają o pomste do nieba. Nie ich warsztat, nie ich pieniadze, nie zalezy im. Znam gosci co pracowali w Aso, maja teraz swoje warsztaty i tez sie nasluchalem, a co najwazniejsze na wlasne oczy widzialem. Dla mnie ASO to taki MediaM, z jednej strony profeska, gwarancja, pewny towar, a z drugiej obojetnosc, bezplciowe podchodzenie do klienta. Natomiast dobre, sprawdzone warsztaty to taki dedykowany salon audio. Jak trafisz na wlasciciela pasjonata, to wiesz ze jestes w dobrych rekach. Inna sprawa, ze ASO naleza czesto do starych handlarzy aut, to tez banda cwaniakow, tyle ze ladniej ubrani.
Jak jest auto po gwarancji, to zalecam ostroznosc, a nie slepa jazda do ASO z mysla ze tam pracuja lepsi. No chyba ze komus 10-20tys. w lewo, czy prawo nie robi roznicy.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Tylko ze w Mercu czy Bmw jest taki magiczny przycisk do przedniej szyby i bardzo szybko dmuchawa zalatwia sprawe, owszem nie dziala to tak szybko jak przy podgrzewanej, ale naprawde nie ma problemu. Generalnie wentylacja w tych wozach jest genialna.
Co do ASO, to ja mam bardzo zle doswiadczenia. Podsluchalem tez kiedys rozmowe w ASO Merca (gosc nie odlozyl sluchawki) i mi wystarczy.
Mimo ze ich osprzet do diagnostyki to pierwsza liga, to czlowiek zawsze bedzie tu decydujacym czynnikiem. Ich diagnozy czesto wolają o pomste do nieba. Nie ich warsztat, nie ich pieniadze, nie zalezy im. Znam gosci co pracowali w Aso, maja teraz swoje warsztaty i tez sie nasluchalem, a co najwazniejsze na wlasne oczy widzialem. Dla mnie ASO to taki MediaM, z jednej strony profeska, gwarancja, pewny towar, a z drugiej obojetnosc, bezplciowe podchodzenie do klienta. Natomiast dobre, sprawdzone warsztaty to taki dedykowany salon audio. Jak trafisz na wlasciciela pasjonata, to wiesz ze jestes w dobrych rekach. Inna sprawa, ze ASO naleza czesto do starych handlarzy aut, to tez banda cwaniakow, tyle ze ladniej ubrani.
Jak jest auto po gwarancji, to zalecam ostroznosc, a nie slepa jazda do ASO z mysla ze tam pracuja lepsi. No chyba ze komus 10-20tys. w lewo, czy prawo nie robi roznicy.

Zgadza sie Armanig ze w tych samochodach dziala rewelacyjnie wentylacja ( i poczawszy od modelu A a skonczywszy na S klasie) ale niestety to nie to samo co szyba podgrzewana i nie byloby w tym nic zlego bo to tak jak phlips ma ambilight, ale niech nie gadaja bzdur ze szyba moze peknac..
Co do Aso to ja mam podobne zdanie nie ma znaczenia czy to merc czy bmw czy np ford , wazne jest jacy ludzie tam pracuja i jakie maja podejscie to jest najwazniejsze.
A co do warsztatow takich prywatnych to fakt jak ma sie taki to fajnie ale czasem i tacy tez Kolego zawodza , nie dalej jak 2 tygodnie temu mojemu majstrowi polecili goscia od zmiany rozrzadu w mazdach( facet podobno tylko takie samochody obrabia plus toyoty) I dwa dni pozniej rozwalil mu sie rozrzad ( szczescie w nieszczesciu jechal wolno bo jakies 40 km/h), przez kilka dni gosc sciemnial, skonczylo sie na tym ze to moj majster na lawecie zawiozl ten samochod , potem tydzien czasu go robil i jak to twierdzi majster chyba do konca nie jest tak jak powinno byc. Gdyby robil to w autoryzowanym serwisie , mysle ze lepiej by na tym wyszedl.. Podobnie jest z turbinami ( chodzi o regeneracje) znam kilku takich co juz kilka razy regenerowali turbiny , czyli wyszloby im taniej jakby pojechali i kupili nowa w serwisie.. ale jak to mowia oszczedny dwa razy placi.. A przede wszystkim o turbine trzeba dbac, a nie zimny silnik i od razu w pedal, albo leci misu 120 km/h i nagle zatrzymuje sie i wylacza od razu silnik, a pozniej sa tego efekty..
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Lolek wracając do mojego wpisu. Coś chyba słabo uważnie przeczytałeś? Gdzie napisałem że podczas jazdy napęd 4x4 tak samo się sprawuje jak na jedną oś? Ja pisalem tylko o hamowaniu, bo tutaj nie ma znaczenia jaki mamy napęd, natomiast masa pojazdu już ma znaczenie. Jasne że przy ruszaniu i podczas jazdy w zakretach napęd na obie osie jest duzo lepszy. Tylko właśnie sa ludzie, którym się wydaje że jak mają auto 4X4 to mogą setką lecieć po ośnieżonej drodze, tylko wystarczy że coś na droge wyskoczy i już jest lipa.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Tylko ze w Mercu czy Bmw jest taki magiczny przycisk do przedniej szyby i bardzo szybko dmuchawa zalatwia sprawe, owszem nie dziala to tak szybko jak przy podgrzewanej, ale naprawde nie ma problemu. Generalnie wentylacja w tych wozach jest genialna.
.
Że klima sprawuje się dobrze, to fakt niezaprzeczalny, jak jechałem ze znajomym s-klasą to nie chciało mi się wierzyć, że cokolwiek jest załączone, dużo stref i praktycznie "niezauważalne" działanie.
Natomiast co do samego nawiewu, to w przypadku zamarzniętej wody, nie śniegu czy szronu, to podgrzewanie "fordowskie" jest niezastapione ;)

Co do ASO, to ja mam bardzo zle doswiadczenia. Podsluchalem tez kiedys rozmowe w ASO Merca (gosc nie odlozyl sluchawki) i mi wystarczy.
.

Znam przypadkek, jak gość przyjechał na przegląd okresowy do "renomowanego" ASO Forda, elegancko przyjęli go na recepcji, otworzyli zlecenie..., a że facet miał kilka spraw do załatwienie na mieście, zostawił auto i wrócił po jakimś czasie.
Po powrocie dostał f-rę za przegląd, wymiana oleju, filtrów, itd, podpisał protokół,zapłacił i pyta czy może już dostać klucze, w tym momencie konsternacja i szukanie kluczyków....
okazało się, że gość wogóle nie zostawił kluczy do Mondeo MK3, miał je w kieszeni, a przegląd kompletny wykonany ;)
Dla niezorinetowanych w fordach- otwieranie maski odbywa się przy pomocy kluczyka, zamek jest za emblematem forda na przednim grilu :D
To tak a propos ASO.....
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Znam przypadkek, jak gość przyjechał na przegląd okresowy do "renomowanego" ASO Forda, elegancko przyjęli go na recepcji, otworzyli zlecenie..., a że facet miał kilka spraw do załatwienie na mieście, zostawił auto i wrócił po jakimś czasie.
Po powrocie dostał f-rę za przegląd, wymiana oleju, filtrów, itd, podpisał protokół,zapłacił i pyta czy może już dostać klucze, w tym momencie konsternacja i szukanie kluczyków....
okazało się, że gość wogóle nie zostawił kluczy do Mondeo MK3, miał je w kieszeni, a przegląd kompletny wykonany ;)
Dla niezorinetowanych w fordach- otwieranie maski odbywa się przy pomocy kluczyka, zamek jest za emblematem forda na przednim grilu :D
To tak a propos ASO.....

Masakra, tyle moge powiedziec.
Moze jednak otworzyli serwisowym kluczem, mechy maja tam swoje jakies patenty chyba, ale jak nie, to cofniecie autoryzacji powinno byc pierwsze w kolejnosci.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Niestety nie otworzyli, był dym na maksa, ale udało im się jakoś załagodzić sprawę żeby nie wpłynęło dalej. Mechanicy dostali po łbie, gość jakieś gratisowe usługi. Niestety to potwierdza regułę, że jako szef możesz być w pełni profesjonalny, a ludzie mogą wszystko spieprzyć.
Jak ja coś wymieniam to proszę, żeby mi oddali stare części, trochę może się to wydawać dziwne, ale przynajmniej mam pewność, a zazwyczaj staram się być gdzieś w pobliżu i mieć zaufanych mechaników. Taka to smutna rzeczywistość.
 

WiTT

New member
Bez reklam
A dzis co, lewe rączki, telefonik komorkowy - Assistance i laweta :)
Tyle że w dzisiejszych nowych autach to czasem nawet ciężko żarówkę samemu wymienić, a co dopiero poważniejsze naprawy przeprowadzić? Weźmy nawet tak budżetowy samochód jak Dacia Sandero - bez serwisowego klucza, zdjęcia części błotnika nie dostaniesz się do reflektora by wymienić żarówkę. Ktoś powie - francuzy cfaniaki wymyśliły. Weźmy Toyotki nowe - jest tam tak ciasno, że większość osób powie "pierd**lę" i pojedzie do serwisu który za stówkę wymieni żarówkę.
Także te Assistance to wcale nie taki głupi pomysł :)

Jak jest auto po gwarancji, to zalecam ostroznosc, a nie slepa jazda do ASO z mysla ze tam pracuja lepsi.
No ok, też się nasłuchałem różnych opinii o ASO, a jeszcze więcej o cfaniaczkach co mają swój pseudo-warsztat. Tylko jak ktoś nie ma takiego znajomego fachowca w pobliżu, to co wtedy? :)

... "Będzie pan zadowolony" :eek:k:
Polecam oglądać:grin:
Wiesz co, widziałem parę razy. Tylko mnie troszkę tknęło za którymś razem - dlaczego udają się wciąż z naprawami do warsztatów typu "w szopie" na skraju miasta? Ja bym chciał zobaczyć z kilka odcinków jak udają się do ASO czy też dużych sieci typu FeuVert. Jestem bardzo ciekaw jakie by były rezultaty. Bo to że u pana Kazia w szopie są "fachowcy" to raczej większość się domyśla, ale jakie rzeczy dzieją się tam gdzie są panowie w krawatach, to już mniejsza jest świadomość. No i jak to jest naprawdę z tym poziomem jakości w takich miejscach typu ASO. ;)
 

Henry

Active member
Bez reklam
No ok, też się nasłuchałem różnych opinii o ASO, a jeszcze więcej o cfaniaczkach co mają swój pseudo-warsztat. Tylko jak ktoś nie ma takiego znajomego fachowca w pobliżu, to co wtedy? :)

I to jest istota całej sprawy, a później do ford gówno wort, vwej się psuje itd. A często te usterki są wywoływane przez tzw. naprawiaczy, bo Kaziu Złotarączka zna się na wszystkim...i na niczym ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolek wracając do mojego wpisu. Coś chyba słabo uważnie przeczytałeś? Gdzie napisałem że podczas jazdy napęd 4x4 tak samo się sprawuje jak na jedną oś? Ja pisalem tylko o hamowaniu, bo tutaj nie ma znaczenia jaki mamy napęd, natomiast masa pojazdu już ma znaczenie. Jasne że przy ruszaniu i podczas jazdy w zakretach napęd na obie osie jest duzo lepszy. Tylko właśnie sa ludzie, którym się wydaje że jak mają auto 4X4 to mogą setką lecieć po ośnieżonej drodze, tylko wystarczy że coś na droge wyskoczy i już jest lipa.

Krzychu nie wiem czy sie rozumiemy, mi chodzi wlasnie o to, ze majac naped 4x4 jadac wlasnie po sniegu czy nawet wchodzac w zakret i lezy snieg na drosze jest o wiele bezpieczniej i na wiekszej predkosci mozna to robic. Oczywiscie nie mowie o lodzie jak jest na drodze, tak samo mysle tu o predkosci dostosowanej ,a nie na wariata, ale uwierz mi na slowo zreszta sa tu ludzie ktorzy tez takimi samochodami jezdzili, ze jadac po sniegu normalnym samochodem okolo 30-40 km/ majac samochod 4x4 mozesz jechac 70-80km/h bez strachu. A Kolego wiem co mowie bo jezdze dosyc bezpiecznie i mialem kiedys akcje jak wpadlem w poslizg pierwszym samochodem Skoda felicja :) do tego na letnich oponach bo to stare czasy jak swiat i obracalo mnie, a z naprzeciwka jechal tir, na szczescie pusty i zdazyl wyhamowac, ale od tego czasu mam duzy respekt dla zimy wiec jezdze bezpiecznie. Nparede 4x4 na sniegu duzo pomaga i mozna szybciej jechac jak zwyklym samochodem.

Henry 1979 tez mam takie samo zdanie, ze nie ma jak wlasnie podgrzewana szyba, jakis miesiac - dwa temu, byla taka sytuacja jechalem od rodzicow i padal deszcz ale pierdzielony od razu zamarzal jak sie plynem potraktowalo szybe jeszcze gorzej, sluchajcie samochody zatrzymywaly sie po trasie i skrobali szybe ( pierwszy raz w zyciu cos takiego widzialem, bo co innego jak jest zima i snieg pada, a jest temp. okolo zera stopnia ), wiec wlaczylem podgrzewanie szyby, sluchajcie az dym lecial z szyby :) myslalem ze cos sie stalo, a spokojnie wszystko sie rozmrazalo i czlowiek mogl jechac nie zatrzymujac sie, miny kierowcow innych marek swoich zabawek nie do opisania :) w szczegolnosci jak widzisz goscia w BMW 7, ktory walczy w tym momencie z szyba na poboczu :) Jest to jeden z najlepszych patentow dla mnie jesli chodzi o komfort kierowcy w samochodzie tak jak i naped 4x4.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tyle że w dzisiejszych nowych autach to czasem nawet ciężko żarówkę samemu wymienić, a co dopiero poważniejsze naprawy przeprowadzić? Weźmy nawet tak budżetowy samochód jak Dacia Sandero - bez serwisowego klucza, zdjęcia części błotnika nie dostaniesz się do reflektora by wymienić żarówkę. Ktoś powie - francuzy cfaniaki wymyśliły. Weźmy Toyotki nowe - jest tam tak ciasno, że większość osób powie "pierd**lę" i pojedzie do serwisu który za stówkę wymieni żarówkę.
Także te Assistance to wcale nie taki głupi pomysł :)

Assistance to genialny pomysl, nikt tego nie kwestionuje. Korzystalem w kryzysowych sytuacjach i pierwsza rzeczą jaka robie przy oplatach ubezpieczenia, to wykup pakietu "LUX", tam jeszcze dochodzi darmowy nocleg w hotelu.
Nie ma chyba nic gorszego jak awaria w srodku nocy, szczegolnie w lesie, a tam wiadomo, wilki, deszcz, dokladnie tak jak na filmie "Nic Smiesznego" z Pazurą :)
Ja juz to przerabialem i nie zycze nikomu takich atrakcji.
Tylko ja tu pisze bardziej o darmowej (w ramach ubezpieczenia) pomocy drogowej (Assistance/PomocDrogowa), a ta czesto nie ma nic wspolnego z ASO, holują Cie do wybranego miejsca i tyle, dodatkowo masz wspomniany hotel w cenie. Tez korzystalem.

Jezeli chodzi o naprawy, to oczywiscie racja. Mi bardziej chodzilo o stare dobre czasy, pewne umiejetnosci radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach, raz ze nie bylo telefonow komorkowych, wiec chodzilo sie po wsi i pukalo do drzwi, dwa, wiedzielismy jak sobie radzic z podstawowymi naprawami (wspomniana ponczocha i pasek klinowy), a trzy, konstrukcja takich aut pozwalala na wlasną inicjatywe.
Dzis, w nowoczesnych autach niewiele sam zrobisz, producenci juz o to zadbali, ale masz tą swiadomosc, ze jednak cos tam umiesz, w przeciwienstwie do tych co chowali sie juz na nowoczesnych konstrukcjach.
Nie boisz sie wymienic kola na trasie, czy jednak probujesz wymienic tą przyslowiową żarowke.
Jednym slowem, zycie nas zmusilo do radzenia sobie w "ekstremalnych" sytuacjach, a dzis? Zobacz jakie pytania padaja, malolaty, czy te "lewe" rączki nic nie potrafią zrobic. Nie wspominajac o takich atrakcjach jak zbicie prostej szafki, czy remont mieszkania. Jedyne co wiedza, to jak dziala "Fejs" czy smartfon.
Kiedys kobieta potrafila wiecej zrobic w domu, czy przy aucie, jak dzisiejszy "mezczyzna", no ale czemu sie dziwic, dzis z facetow, robi sie kobiety z brodą.

Co do cwaniactwa producentow, to tez nic nowego. Polecam przeczytac:
Sam już nie naprawisz auta! Producenci o to zadbali

No ok, też się nasłuchałem różnych opinii o ASO, a jeszcze więcej o cfaniaczkach co mają swój pseudo-warsztat. Tylko jak ktoś nie ma takiego znajomego fachowca w pobliżu, to co wtedy? :)

No nic, Assistance i transport do wybranego serwisu :)
To nie jest tak ze ASO jest zle, trzeba jednak uwazac, bo placimy tam stawke (czesto) x 5.
Gdzies na trasie, gdzie faktycznie nie mamy wyboru a szemrane warsztaty nie budza zaufania, zostaje nam pobliskie ASO. Zalezy tez w ktorym kierunku jedziemy, jak do domu, a zostalo nam 200-300km, to ja holuje auto pod swoj sprawdzony warsztat w moim miescie, a nie szukam w pobliskiej wsi. Gorzej jak jedziemy nad morze, a za soba mamy juz 3/4 drogi :)

Wiesz co, widziałem parę razy. Tylko mnie troszkę tknęło za którymś razem - dlaczego udają się wciąż z naprawami do warsztatów typu "w szopie" na skraju miasta? Ja bym chciał zobaczyć z kilka odcinków jak udają się do ASO czy też dużych sieci typu FeuVert. Jestem bardzo ciekaw jakie by były rezultaty. Bo to że u pana Kazia w szopie są "fachowcy" to raczej większość się domyśla, ale jakie rzeczy dzieją się tam gdzie są panowie w krawatach, to już mniejsza jest świadomość. No i jak to jest naprawdę z tym poziomem jakości w takich miejscach typu ASO. ;)

FeuVert juz byl, drugi odcinek bodajze :)
 
Ostatnia edycja:

jurass

Banned
A działają Wam te podgrzewane przednie szyby bezawarynie po kilku latach? Miałem kiedyś Escorta (od nowości, chyba z produkcji z Płońska jeszcze wtedy) i po 2-3 latach zaczęły padać poszczególne sekcje tej grzałki, aż w końcu padła kompletnie.
 
Ostatnia edycja:

WiTT

New member
Bez reklam
Żeby nie było tak poważnie, coś na luzie - w ramach motoryzacji... i kobitek ;)

[youtube]YNenzqKFYpY[/youtube]
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
A działają Wam te podgrzewane przednie szyby bezawarynie po kilku latach? Miałem kiedyś Escorta (od nowości, chyba z produkcji z Płońska jeszcze wtedy) i po 2-3 latach zaczęły padać poszczególne sekcje tej grzałki, aż w końcu padła kompletnie.

Ja mam 4 lata i bezawaryjnie, moi kilku kumpli maja taka szybe zarowno w mondeo jak i focusie i zaden nie mial z tym problemu, najstarszy z nich ma samochod 6 cio moze 7 letni... i wszystko jest ok..

WiTT dlatego mowie, ze trzeba miec zdrowie zeby byc policjantem..
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
A działają Wam te podgrzewane przednie szyby bezawarynie po kilku latach? Miałem kiedyś Escorta (od nowości, chyba z produkcji z Płońska jeszcze wtedy) i po 2-3 latach zaczęły padać poszczególne sekcje tej grzałki, aż w końcu padła kompletnie.

W moim 10-cio letnim mondziaku wszystko działa ;), mimo, iż mam wersję nafeszerowaną elektroniką/elektryką tzw. full opcja, to jeszcze nigdy przez 10 lat użytkowania nic nigdy nie nawaliło :)
 
Do góry