Cześć.
Tych kilkunastu zdań na temat Philipsa 8007 w 46'', które wyprodukowałem wczoraj, nie traktujcie, proszę, w kategoriach testu tylko raczej w kategoriach opisu bardzo subiektywnych wrażeń z kilku dni użytkowania tego telewizora. Syntetyczne tabelki, wykresy i cyfry przedstawi zapewne kiki w swoim teście. Dodam też jeszcze dla jasności, że jestem niestety (niestety, bo to cholernie utrudnia życie
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
osobą z tzw. "czułym okiem", która na widok spadków klatek na sekundę z 60 do 57/58 (to w odniesieniu do płynności np. w grach), mocno się krzywi, więc rzeczy typu "czkawkujace" paski z informacjami czy "czołgające się" menu w TV od razu zwracają moją uwagę i dekoncentrują, odwracają uwagę od oglądanego materiału video. Powtórzę raz jeszcze, że tego typu problemy z płynnością obrazu w Philipsie zauważam tylko w sytuacji, kiedy kanał telewizyjny prezentuje obraz podzielony na panele - paski informacyjne, małe okna podglądu itp (TVN24, TVP Info, TVN CNBC) - niestety, ma to miejsce wtedy, kiedy upłynnianie obrazu jest wyłączone, czyli w jedynym, akceptowalnym przeze mnie, stanie tej opcji.
Andrju75 - zakup Sony w wersji hx850 też brałem przez chwilę pod uwagę. Ale po niezbyt miłych przejściach z 820-ką oraz po zapoznaniu się z niektórymi testami w sieci (np. takim =>
Sony Bravia KDL-40HX850 : Test complet), które potwierdzają, że Sony z "efektem technologii LED" zwanym powszechnie "latarkami" nie potrafiło sobie poradzić w swoim nowym modelu, zdecydowałem się na zakup telewizora innej marki. Do Philipsa było mi najbliżej, bo przed Sony użytkowałem przez kilka lat bez większych problemów "grubego" Philipsa z ambilightem. A ambilight raz zasmakowany nie pozwala o sobie zapomnieć
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.
Z opisu moich wrażeń z użytkowania 8007 i porównania tego modelu do HX820 mogłoby wynikać, że krytyki telewizorowi wyprodukowanemu przez Philipsa nie żałuję. I tak jest, bo to, co mi w nim nie odpowiada albo co wg mnie działa kulawo, po prostu opisuję, a jak sami widzicie, jest o czym pisać. Natomiast, żeby wszystko było jasne - być może nie zaakcentowałem tego wystarczająco wyraźnie, więc pozwolę sobie zrobić to teraz: wszystkie te rzeczy, które w mojej subiektywnej ocenie wypadały lepiej w telewizorze Sony, nie są w stanie przysłonić zalet Philipsa 8007, które mają dla mnie kapitalne znaczenie, tj. brak zauważalnego cloudingu, brak prześwietlonych narożników ekranu, brak zauważalnego efektu DSE oraz minimalny, dający się zaakceptować banding. Wierzcie mi, Sony z "latarkami" i chmurami stawał się dla mnie w godzinach wieczorno-nocnych źródłem dyskomfortu psychicznego
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. W czasie dnia był to dla mnie telewizor na mocną czwórkę, natomiast wieczorem i w nocy, kiedy wyłaziły z tego telewizora wszelkie demony niedoskonałości, ten sprzęt był dla mnie wart tyle co nic. Do tej pory uważam zakup tego TV Sony za najgorszy mój zakup z obszaru sprzętu elektronicznego, a napiszę nieskromnie, że trochę tej elektroniki już mi się przez ręce przewinęło. Oglądanie na Philipsie materiału z dobrego źródła (film na kanale HD, film z BR) wieczorem/w nocy, to czysta przyjemność. Natomiast podtrzymuję swoje zdanie odnośnie tego, że z sygnałem analogowym ten TV radzi sobie raczej kiepsko, a z cyfrowym nie-HD zaledwie przyzwoicie/dobrze. A za największą wadę tego TV na chwilę obecną uznaję dziwne zachowanie przy wyłączonym upłynnianiu ruchu (ale tylko w określonych warunkach; lolek126 - potwierdzam, że w telewizorze Sony nie miałem żadnych problemów tego typu; wyłączone upłynnianie ruchu działało wg mnie tak jak trzeba). Chciałbym tu jeszcze raz podkreślić, że jest to moje subiektywne odczucie.
Szybal, TV kupiłem w sklepie internetowym NeoNet w cenie 6761 PLN, z kosztami wysyłki włącznie (mam nadzieję, że za tego typu informacje kiki nie będzie chciał mi ukręcić głowy
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Wersja software'u, który jest zainstalowany w moim egzemplarzu ma oznaczenie QF1EU-0.133.5.0 (release for FusionR1: QF1EU-0.133.5.0_bld4a.
A, i dodam jeszcze na koniec, że trójstronny ambilight na gładkiej ścianie za telewizorem robi wieczorem bardzo pozytywne wrażenie.