Sprawdzałem jeszcze przed chwilą i robienie za pomocą PVR+ "kopii" nagrania w czasie odtwarzania w Media Playerze zarejestrowanych plików *.Ts udaje się, ale u mnie tylko dla materiału zgranego z czeskiej telewizji cyfrowej - czyli formatu MPEG-2. Dla nagrań z polskiego DVB-T, czyli formatu MPEG-4 powstaje jakiś nieczytelny dla Media Playera plik. Pytanie do Sam650 - może domyślasz się dlaczego tak jest? No ale zasadniczo w tej kwestii masz całkowitą rację. Takie dodatkowe funkcjonalności PVR+ są czasem bardzo przydatne jak np. nagrywanie programu DVB-T przy włączonym podglądzie (PIP) w czasie oglądania czegoś na HDMI lub możliwość nagrywania przy korzystaniu ze złącza SOURCE1 (złącze EURO). Pytanie tylko na ile takie operacje są bezpieczne. Mógłbyś o tym wspomnieć w instrukcji do PVR+. Myślę, że takich informacji nigdy nie jest za dużo. Wielu użytkowników cierpi z powodu zbyt wolnego pendriva o pojemności powyżej 2 GB, którego nie można sformatować na FAT16, a na FAT32 Windows formatuje jedynie z domyślną wartością jednostki alokacji plików - w efekcie czego PVR+ ścina nagrania. Użycie do formatowania programiku GUIFORMAT umożliwiającego wybór dużej wielkości jednostki alokacji(np. 65536) w prosty sposób rozwiązuje ten problem.
Co do plików *. MTS z aparatu to wyczytałem, że Sony stosuje zmienną wartość bitrate i przy panoramowaniu na 1080-50p osiąga ona pewnie grubo powyżej podawanej średniej 28Mbps, co powoduje szarpanie obrazu i przycinanie dźwięku. Nie jest ono naprawdę duże i wydaje się, że jednakowe przy odtwarzaniu zarówno z dysku, bardzo szybkiej karty SD class10 (działa mi z niej SamyGo DCA v. 03) jak i poprzez udziały sieciowe. No a przy statycznych scenach jest całkiem płynnie - tak jak przy trybach z przeplotem, gdzie również przy 50 kl/s i średnim bitrate 24 Mbps jest zawsze idealnie płynnie nawet w najbardziej dynamicznych scenach. Zresztą Sony nie bez powodu chyba, dołączyło na płytce do aparatu programowy konwenter dla tych plików 1080-50p - niby aby można je było nagrywać na Blue-raya. Zresztą na wszystkich komputerach i playerach jakie próbowałem, wszędzie te filmy przycinało o wiele gorzej niż na naszych telewizorach. Dodam jeszcze zainteresowanym, że pliki zdjęć 3D z aparatu w formacie *.MPO można otworzyć programem "Stphmkre" i zapisać np. jako zwykłe anaglify, a potem oglądać stereoskopowo na telewizorze.