no i już wszystko jasne
mój pierwszy szok to był prawdziwy szok i dlatego zbyt pochopnie podszedłem do sprawy czyli zeźliłem się i wszystko wyłączyłem
tak naprawde nie jest tak źle.. jest nawet całkiem nieźle. cała frustracja była wynikiem kilku czynników:
- kabel, którym podłączałem aparat jest baaardzo krótki, w związku z tym patrzalem na ekran z odległości max 0,5m
- w pokoju nie było za jasno i z tego względu sam aparat pokazywał brzydki podgląd
- zapomniałem, że pierwszy raz użyte złącze domyślnie ma zawsze ustawiony masakryczny tryb dynamiczny
wczoraj podszedłem spokojnie do tematu, dostroiłem złącze w TV, no i filmy z aparatu (640x480) wyglądały już dobrze i identycznie - puszczane zarówno z kompa jak i bezpośrednio z aparatu.
sam podgląd na żywo nie był może zbyt ciekawy, ale to dlatego, że w pokoju było zbyt ciemno. natomiast wyświetlane bezpośrednio z aparatu zdjęcia nie są oczywiście tak ładne jak wyświetlane przez kompa, jednak są akceptowalne. gdybym do tego aparatu miał kabel HDMI byłaby bajka..
reasumując, nie było tematu
złącze composite w tym TV spełnia swoja funkcję jak należy