Witam, jestem nowy na tym forum. Czytałem różne wątki od grudnia, kiedy szukałem telewizora. Po przeanalizowaniu różnych czynników wybór padł na Plazmę Samsung 42" A457 lub LG LCD 42" 5000. W obu wątkach na forum wszyscy zachwalali oba telewizory, więc się skusiłem. Pojechałem do sklepu i wziąłem Samsunga 42" A457, obraz piękny, soczyste kolory, polsat cyfrowy SD wyglądał super, prawie jak filmy z DVD. Brave Heart na kinie domowym super, piękne żywe kolory natury. Jedyne co mnie wkurzało na początku to trochę szara biel jak wyskakiwała cała biała plansza, potem sobie z tym poradziłem. Następnego dnia wkurzały mnie odbicia światła i to, że czasem siebie widziałem w tv. (miałem wszystko na 50% by wypalić) Coś mnie naszło, wkurzyłem się, spakowałem tv i oddałem i w zamian wziąłem LCD LG 42" 5000.
Zadowolony wróciełm do domu, odpalam tv a tu szok. Cyfrowy polsat wyglądał tragicznie, nie dało się oglądać, smugi, pikseloza, słabe kąty widzenia. Ok, pomyślałem, że to Full HD to pewnie kino domowe pokaże pazurki, odpalam Brave Heart a tu sraczka w lesie, trawa szara, pikseloza. Siadłem i się załamałem, bo w sklepie powiedzieli, że już mi nie wymienią jak ten mi się nie spodoba. Spakowałem, pojechałem i się dogadałem, że wezmę ten sam co oddałem wczoraj. Poszli na układ i dziś mogę się cieszyć super obrazem i nie pluć sobie w brodę. Jednak co firma to firma. Dziwi mnie tylko, że tu ludzie tak te LG chwalą skoro to taka porażka.