Nie piszę o Samsungu, bo i ja mam bdb wrażenia z ostatnich kontaktów - chociaż teraz będę odsyłał tel. i zobaczymy czy czegoś nie wymyślą.
Piszę ogólnie o podejściu i mentalności, mam inny problem z innym towarem i wiem (na 100%), że tematu za granicą by nie było, u nas jest.
Tłumaczenie też żenujące, a specjalnie wybrałem towar od "ziomka" Polskiego producenta, myśląc - "wspieram Polską przedsiębiorczość", ale już nigdy więcej.
Wyszedł syf.
Dużo by pisać. Mam porównanie od dekad z rynkiem zagranicznym i całą masą różnych sytuacji, jeżeli chodzi o handel to już nasiąka (w wychowaniu) od najmłodszych lat i tego nie wyplewimy (cwaniactwa i kombinowania) jednym pokoleniem. Duże korpo, też mają już u nas narzucone pewne standardy, ale te mniejsze firmy w PL, to szkoda gadać, ale oczywiście, że są wyjątki i piszę tu o sytuacja drażliwych - jak jest problem, a nie, że ktoś sobie coś kupi i zadowolony. Nie po tym się poznaje dobrego sprzedawce.
Zresztą wystarczy sobie porównać prowadzenie DG w PL, a za granicą. Temat rzeka, nie o to chodzi.
Jak napisałem, gdybym mieszkał przy granicy, to wsiadłbym w auto i wolał robić zakupy tam.
Pomijam już fakt, samych różnic w cenach na różnych rynkach europejskich, zresztą sam wiesz. No, ale nas stać, Polska to bogaty kraj.