Jak mi się uda to wyrwę ten TV za śmieszną cenę. Pytanie czy z perspektywy czasu wziąłbyś go drugi raz? Chciałem 42", ale szkoda mi kasy jak na PC mało co siedzę, za 2800 zł i to na raty 0% to już inna sprawa, więc będę próbował.
Masz na myśli Oleda 48" do PC?
To powiem tak:
Do moich obecnych warunków pecetowych nie kupiłbym już nic co ma błyszczącą matryce, choćby to był Micro Led.
Zamiast pięknej jakości, widzę w ekranie Oleda odbijające się i latające ptaki za oknem, sroki, wiewiórki i inne gady - DOSŁOWNIE.
Nie da się na tym pracować i normalnie korzystać - jak jest okno na przeciwko, mimo 5m (mowa o porach dziennych).
Zresztą w ogóle odbija wszystko i to drażni.
Doszło do absurdu, bo o ile uważam, że 48" ma świetną przekątną do 4K (wielkość czcionki bez skalowania, czyli 100%) to już miałem brać 42" Oleda C2, tylko po to, żeby zasłonić SOBĄ i fotelem ekran (czyli mniejszy od 48"), ale to dalej byłoby na psu budę.
Co mi z jakości, czerni, kolorów i kontrastu, jak zamiast okna Windowsa, widzę okno balkonowe i to co za nim się dzieje.
Równie dobrze mógłbym kupić uszkodzony tv z pionowym paskiem, lub zbitą matrycą. Bo taki efekt dają odbicia od ekranu.
Wkurzyłem się, kupiłem zwyczajny monitor (na testy) 32" 4K i... odżyłem.
Nie ma nawet co porównywać do jakości Oleda, ale co z tego, jak finalnie korzysta mi się z niego o NIEBO lepiej jak z Oleda.
Chociaż nie, jest co porównywać - jeżeli gorsza z natury matryca monitora świeci i oddaje lepiej treść, jak "perfekcyjna" matryca Oleda, która odbija cały syf, to które ekran jest lepszy? No właśnie.
- słońce, nie słońce: widzę wszystko, mogę pracować kiedy chce, jak chce i ile chce - na tym powinienem już zakończyć.
- załączony od rana do wieczora, monitoringi, jaskrawe tapety, cokolwiek... nie trzeba tłumaczyć w perspektywie kilku lat
- o ile lubię błyszczące (lub pół błyszczące) matryce w TV, to jednak przy PC matowa daje efekt a'la e-papieru. To jest dokładnie to o czym pisałem w przypadku "The Frame".
- nic mi się nie ściemnia i nie wygasza
- dokupiłem uchwyt do ściany i mogę go przybliżać, wyginać i obracać. 48" to kawał kloca, więc odpadają takie atrakcje i zawsze musi stać w jednym miejscu.
Czy polecam Oleda do PC? Tak, bo to przyszłość. Jak chociażby matowy Asus.
Nie polecam natomiast, jak masz żródła światła na przeciwko, dla mnie to udręka.
Zresztą w ogóle zraziłem się do błyszczących matryc jako monitory - szczególnie jak nie gramy.
Żeby nie być gołosłownym, screenshoot z testu C2 42" Oleda, dokładnie tak to wygląda u mnie, a nawet gorzej.
Jak odpalimy windowsa, to na matowym mamy pięknie wyglądającą "kartke" dokumentu i komfort pracy, a na oledzie nie jest w stanie się przebić światło i więcej odbija, jak wyświetla z ekranu.