Po przeczytaniu testu na tym forum oraz wielu pochwał na temat Philipsa PFL6007 przekonałem się do jego zakupu i od soboty jestem jego posiadaczem. Po 2 dniach użytkowania mogę napisać, że niestety ale jestem trochę zawiedziony.
Obraz uważam jest dobry, zarówno HD jak i SD. Wcześniej filmy oglądałem na komputerze więc pewnie każdy telewizor nowej generacji zrobiłby na mnie dobre wrażenie pod tym względem. Bardzo fajnie sprawdza się podświetlenie ambilight - super to wygląda i jest przyjemne podczas oglądania filmów.
Niestety więcej znalazłem wad tego telewizora niż zalet:
- telewizor jest bardzo "powolny". Przełączanie kanałów, chodzenie po nawigacji, bawienie się ustawieniami i widgetami działa strasznie wolno. Nawet ściszanie/podgłaśnianie dżwięku działa tak jakby nie mogło. Brak jest takiej płynności i szybkości w tym tv. Jest to dla mnie bardzo irytujące.
- brak dźwięku w filmach mkv (z dysku usb)
- brak aplikacji vod (jest tylko ipla)
- w ciemności zauważyłem nierównomierne podświetlenie matrycy (z boku oraz w jednym z rogów przebijają diody)
- skype tylko z dedykowaną kamerą, którą trzeba dokupić za około 300zł
- przy włączaniu tv oraz przełączaniu urządzeń pojawiają się jakieś paski na matrycy. Nie wiem czy to tak ma być.
Gdyby nie żona, której strasznie się podoba ambilight zwróciłbym go do sklepu i zamienił na samsunga (kupiłem online więc mam 10 dni na odstąpienie). Póki co dam mu jeszcze parę dni szansy, może mnie jeszcze do siebie przekona