Nie zgodze sie z Toba.To ze Philips jest drozszy o 1800 to jego kolejna wada a argument ze jest cienszy to zaden argument bo nie po to kupuje TV zeby mierzyc jego grubosc.Te pare cm to mala zaleta Philipsa a ambilight czy pilot to drobiazgi.motobartcompany napisał:Panowie już się nie sprzeczajcie bo to nie ma sensu...
Porównanie W5500 do 9664 jest nie logiczne tak jak wasza dyskusja.
Różnica w cenie między 46 calowym modelem sony a 47 calowym philipsem to 1800 zł. Więc zupełnie inna półka cenowa.
Sony W to średnia półka.
Seria 90 to najwyższa liga u philipsa.
Dla tego TV jest lepiej wykonany, jest cieńszy i ma zdecydowanie lepsze głośniki. Nie wspominając o Ambilight i uniwersalnym pilocie. Za to wszystko trzeba płacić.
Z tego co czytam w testach u philipsa największą wadą jest powolne menu.
Sony jak dla mnie jest zdyskwalifikowany na starcie. Nie równomierne podświetlenie matrycy miałem już w 40 i 46V2500. Do tego od pewnego czasu sony stosuje jakość materiałów niczym chińska zabawka z kiosku ruchu.
Za kwotę 5 tys zł wybieram panasonica G10. w Cenie philipsa mam "prawię" plazmę Pioneera 5090.
Natomiast jesli chodzi o znaczace roznice to ta "wyzsza liga" Philipsa to prawie 100W wiekszy pobor pradu i gorsze katy ktore sa na tyle slabe ze osobiscie nie wzialbym go nawet za 4 tys.
A Sony W5500 ma bardzo rownomiernie podswietlona matryce bynajmniej ten co widzialem tak mial i ta chinska zabawka z plastiku ma 5 lat gwarancji i kiedy Philips padnie a koszt naprawy przekroczy jego wartosc ja bede mial naprawiony lub dostane nowy.
Ale oczywiscie szanuje Twoje zdanie.
Ostatnia edycja: