esse - to "debilne" stwierdzenie świadczy właśnie o poziomie autora.
Niektórzy nie widzą, bo są ślepi lub chcą być ślepi.
Niektórzy nie widzą, bo... nie mają okazji: akurat programy, które oglądają nie dają okazji oglądać "węży".
A niektórzy z kolei mają węże, ale faktycznie nigdy ich nie zobaczą: pewne ustawienia (nie, nie w menu serwisowym) niwelują w pewnych warunkach węże do zera: na przykład pv60 z włączonym czujnikiem jasności pokazywał węże TYLKO w pewnych (choć dość częstych) warunkach - przy pewnym poziomie oświetlenia węży, na tym samym materiale filmowym, nie było. Zero węży.
To samo można było uzyskać zapewne jakimiś specyficznymi ustawieniami kontrastu/jasności i innych parametrów. Co nie znaczy, że ustawienia te byłyby akurat dla wszystkich komfortowe, do oglądania.
Co nie zmienia faktu, że:
- niezbyt na miejscu jest pisanie wprost o "debilnych" postach
oraz
- Panasonic zamiast problem rozwiązać raz na zawsze, to chowa głowę w piasek. Jak się właścicieli na przestrzeni kilku lat plazm Panasonica zrobiło dużo, to polityka firmy - siup! - się zmieniła z kierunku "serwis to naprawi" na "to jest CECHA a nie wada".
Poza tym proponuję trochę dystansu, drodzy Państwo - z jednej strony plazma to nie koniec świata: NIE MA DOSKONAŁYCH, tak - Pioneer też ma jakieś tam wady.
Osobiście, finansowo, wolałbym zostać przy Panasie, bo bez super-czerni Kuro można żyć. Ale z wężami - nie potrafię.
I każdy niech ma co chce - chodzi tylko o to, żeby mieć jasność sprawy: takie a takie ten i taki tv ma wady, a takie zalety.
A żonę - ma ktoś idealną...? Ktoś z Was jest idealny...? Ja nie - różnię się tym (od niektórych), że jasno i bez ogródek umiem to przyznać