Płynność obrazu
Mam ten telewizor od tygodnia. Minie trochę czasu, aż odetchnę i na trzeźwo ( znaczy obiektywnie ) napiszę jak go kupiłem i dlaczego akurat ten model. Jeśli chodzi o płynność obrazu to powiem tak, jak dotąd nie mogę niczego zarzucić. Zero smużenia, zero artefaktów ( tak chyba nazywają się błędy odwzorowania od kompresji obrazu ). Oglądałem na nim sławny już mecz Polska-Azerbejdżan. Rzeczywiście kolory trzeba było "podrasować", ostrość też była nienajlepsza, ale to była wina sygnału. Jednak jeśli chodzi o dynamikę, to nic do zarzucenia.
Tu ciekawostka, producent nie podaje nigdzie czasu matrycy, a wynosi ona aż 14ms
, jednak jest ona mierzona na wg zasady czarny-biały-czarny. Najniższy, znany mi czas reakcji w Philipsie 9731, 9531 wynosi 3ms, ale przy pomiarze szary-biały-szary.
Dlaczego nie kupiłem Sharpa RD2 ? Bo jest brzydszy niż XD1E
, a co ważniejsze widziałem kilka filmów z DVD, w autoryzowanym salonie. Porażka. Jak wyskoczył agent Bourne z okna, to jego tożsamość jeszcze w tym oknie długo pozostawała. Jednak zakładam, że były to błędy kompresji, a tak naprawdę brak dbałości o marketing tego salonu, a nie wada telewizora, nie chciałem jednak ryzykować.
--------
Panasonic 32LX700, Cyfra+