Obejrzałem Bullet Train no i jako kino rozrywkowe ujdzie, nawet mi się podobał. Ale czy tylko ja mam wrażenie że to typowy film gdzie targetem są głównie gimbusy. Mam na myśli taka analogię, jest gala MMA np KSW i gala Fame MMAw z całą ich otoczką. Wiadomo do kogo kierowana jest ta druga. I właśnie z Bullet Train tak myślę