Klimat wybitny, zresztą Kieł czy Lobster, jechały z tego samego klucza. Końcowa scena z "wyliczanką", trąciła nieco dziecinadą oraz naiwnością, ale jako całość wypada dobrze i na podobnym poziomie co dwa powyższe.
bubafat - Sweet Virginia - przyzwoicie. Ciężki klimat, ślamazarna akcja i niepewność która towarzyszy temu wszystkiemu. Mimo to, myślę że warto zobaczyć...Tylko Brenthal jakiś niemrawy i bez ikry, zupełne przeciwieństwo Punishera.
P.S.
Co do ciszy...Haneke wszystkie swoje filmy buduje na braku muzyki, a jakie są świetne.