Jest trochę dobrych bajek wśród tych nowszych. Mnie też Minionki (wszystkie trzy części) nie zachwyciły (chociaż są solidne). Ale są zdecydowanie lepsze bajki. Np. KrudowieNie wiem co mnie skusiło, ale zaliczyłem Minionki czy jak im tam.
Niby wszystko ok, ale to niemiłosierna nuda. Żeby nie powiedzieć strata czasu.
Ostatnia z dobrych animacji, jak dla mnie, to ToyStory, Shrek, czy Przygody Tintina.
Te ostatnie już do mnie nie trafiają.
Płynąc na fali bajkowych klimatów, dołożyłem "Piksele" z Sandlerem.
Gdyby nie to, że scena growa jest mi bliska, a szczególnie ta z przed ponad 20 lat, to raczej nie byłoby o czym pisać, a tu proszę, cała plejada klasyków od Galagi, Arkanoid, Space Invaders poprzez Donkey Konga, a na PacManie kończąc.
Obejrzałem bez bólu, bez zbędnych analiz i tej żenującej krytyki (a raczej wywodu) na którą dane mi było trafić na jednym z serwisów pseudofilmowych.
W tle przygrywał Queen (platforma z DonkeyKongiem), a do tego kilka smaczków dla kumatych i to by było na tyle.
Napisy końcowe chyba najlepsze.
Mimo kiczu który Sandler sukcesywnie odstawia od lat, w tym wypadku sentyment i zamiłowania do starych Arcadów wzięły górę.
Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka