Caparzo,coś mi się tak wydawało że pewnie widziałeś...
A ja dzisiaj zacząłem oglądać "The Wire/Prawo ulicy".
Zaliczyłem 3.5 odcinka i mi się odechciało...Generalnie wolę seriale,w których wiadomo kto jest głównym bohaterem i można się z nim w pewnien sposób zżyć.Tutaj połowę czasu ma policja a połowę bandziory....W dodatku aktorzy grają jakoś bez większego przekonania,charyzmy czy emocji.Postacie w "Breaking Bad" były od razu o wiele bardziej wyraziste.Nie wiem,może później się rozkręci,ale jakoś przeszła mi ochota...
Chyba sobie na razie odpuszczę i odswieżę "Rodzinę Soprano"...
A ja dzisiaj zacząłem oglądać "The Wire/Prawo ulicy".
Zaliczyłem 3.5 odcinka i mi się odechciało...Generalnie wolę seriale,w których wiadomo kto jest głównym bohaterem i można się z nim w pewnien sposób zżyć.Tutaj połowę czasu ma policja a połowę bandziory....W dodatku aktorzy grają jakoś bez większego przekonania,charyzmy czy emocji.Postacie w "Breaking Bad" były od razu o wiele bardziej wyraziste.Nie wiem,może później się rozkręci,ale jakoś przeszła mi ochota...
Chyba sobie na razie odpuszczę i odswieżę "Rodzinę Soprano"...