Mnie tez sie Gambler w sumie podobal, zwlaszcza za wybor muzyki i J. Goodmana . Pomimo niewykorzystanego potencjalu, grajacej glowna role drewnianej, chudej szczapy i braku realizmu, moge spokojnie polecic. Ale pisze to z "pozycji Fuuuck you", bo nawet jak ktos uzna swoj zainwestowany czas, za stracony, to nie moj problem. Ja sie nie nudzilem.
Co do filmu The Gunner. Nie spoilujac. Gdyby ktos sie postaral, moglby zrobic 3x lepszy/dynamiczny trailer, co nie oznacza, ze film jest lepszy, niz sie mozna spodziewac. Ja sie glownie nudzilem, Zawsze mi sie wydawalo, ze lubie S.Penna, mysle jednak, ze mimo swietnej kondycji fizycznej, powinien grac role maksymalnie 10 minutowe. Dla mnie stal sie poprostu meczacy na dluzsza mete.