Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Ja jestem bardzo sentymentalny.Mam taką ławkę w domu w salonie.Gdy przychodzą kumple,siadamy sobie na niej,pijemy piwko,jaramy szlugi i oglądamy filmy z Arnim i Sylwkiem :wink:
 

Henry

Active member
Bez reklam
No i do tego obowiązkowo słonecznik i kapusta kiszona, ewentualnie soja prażona, u nas na trzepak czy ławkę był to zestaw obowiązkowy ;)
 

Henry

Active member
Bez reklam
Kapusta kiszona w papierowej tytce:-?
W woreczkach, co by soku nie traciła, w tytkach z papieru to się słonecznik własnego prażenia wcinało ;)
Jeszcze kukurydza gotowana, oranżada w woreczkach czy woda z sokiem z saturatora.....a teraz higieny im się zachciało :D
 

eedviking

Banned
Ja jak byłem mały to oglądałem ale boisko, trzepak, zabawe w cegły, podchody, berki, zbijaka, ale głównie piłka nożna. Na bajki szkoda było czasu :spam: a wy od małego uczeni przy tv to się nie dziwię że teraz 100 cali to wam mało i nagłośnienie stadionu :razz:


Jeśli już były bajko to przygody supermana na vhs się czesało z wypożyczalni po których już słuch zaginął \:razz:/


Pomyśl, miałem dwa programy telewizyjne w tym jeden średnio od 14:00 o VHS nikt nawet nie pomyślał, że będzie. Codziennie śmigało się po podwórku, na boisku w lasku itp.Filmy typu Smokofilomidanek, Czterej pancerni i pies, Marek Piegus, czy Randall i Duch Hopkirka( pewnie nie słyszałeś o tym filmie) , były w porze obiadowej, po przyjściu ze szkoły szybko lekcje, obiadek czasem film i na dworek.
Więc nie pierdziel, bo Ci jednak zgwałcę Beemkę. :mrgreen::p;)
 

eedviking

Banned
Nie trawiłem jej, mój idol to Mieciu Fogg. :p;)

Na marginesie, dla mnie to jest najlepszy OSKAR!!! :mrgreen::p;)

05051949771_rkfiunesbbkyrbzousss.jpg
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Henio,ja tą oranżade w proszu jadłem,tak samo jak mleko granulkowe i herbatę w proszu,vibovit,visolvit.Nawet galaretki jadłem (proszek) :)
A jak byłem mniejszy to jadłem piasek.Ojciec musiał zabić deskami piaskownice.Kumpel jadł kamienie :)
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Piramida. Jak jakis zdolny scenarzysta zbierze te Twoje wspomnienia i rzutki team, ktory to wyprodukuje, to Oscar w kategorii krotkiego dokumentu, murowany. A jak sie nie zakwalifikije, to ostatecznie bedzie hitem National Geographic
 

Henry

Active member
Bez reklam
Henio,ja tą oranżade w proszu jadłem,tak samo jak mleko granulkowe i herbatę w proszu,vibovit,visolvit.Nawet galaretki jadłem (proszek) :)
A jak byłem mniejszy to jadłem piasek.Ojciec musiał zabić deskami piaskownice.Kumpel jadł kamienie :)
A kto tak nie robił, ech to były czasy.....jak było ciepło, to nawet nikt nie wiedział jak telewizor wygląda, od rana do wieczora się biegało i nikt się nie nudził, bo czasu na nudę nie było :)
A w zimie, to sie podeszwy w butach świecami smarowało, a nie szukało antypoślizgowych ;)
A teraz....biedne dzieciaki, srajfony, srablety i siedzą od rana do nocy na ekranikami......

Piramida. Jak jakis zdolny scenarzysta zbierze te Twoje wspomnienia i rzutki team, ktory to wyprodukuje, to Oscar w kategorii krotkiego dokumentu, murowany. A jak sie nie zakwalifikije, to ostatecznie bedzie hitem National Geographic
Ja myślę, że to byłby portret całych pokoleń ;)
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Nie bądź taki skromny.Już w wieku 12 lat trząsłeś całą dzielnicą i nikomu nie przybyło "bańki" bez Twojej zgody :mrgreen::-D:wink:
 
Do góry