część jest ok, ale ostatnie awendżersy- flaki z olejem, wynudziłem się potwornie i już chyba Ad Astra bardziej mi do gustu przypadł.
Co tu w ogóle porównywać ; )
Co prawda zaliczyłem 3 kimy, uznaje to za rekord, ale to zmęczenie...
Dam jeszcze szanse, na spokojnie. Film pod projekcje, czyż nie? ; )
Podobnie "Kursk", jakoś mnie obszedł seans wcześniej, ale wyjątkowo urzeka na dużym ekranie.
Zobacz sobie "Projekt Koliber", moja tematyka i być może nie każdemu podejdzie, ale dawno żaden film mnie tak nie trzymał przed tv.
Za chwilę dojdą 3 kolejne (z Netflixa) - Nazywam się Dolemite
Dla mnie bomba, Eddie, to jednak wyjątkowy gość. Rodzynek.
Coś tam też ćwierkają o Książe w Nowym Jorku 2... ; )