Właśnie obejrzałem "Plagi Breslau" Vegi.
Takiej szmiry i nędzy nie widziałem od dawna.
Najgorszy film jakie widziałem w ostatnich latach.
Nie żartuję, nie przypominam sobie na chwilę obecną większej szmiry.
Wierzyć się nie chce, że w 2018r. można wypuścić takiego gniota.
Te wszystkie Pitbule i inne cuda Vegi, przy tym, to arcydzieła.
Po tym filmie, jednoznacznie stwierdzam, że Kożuchowska to jedna z najgorszych aktorek jaką miałem nieprzyjemność widzieć na ekranie. Jest fatalna, do tego tak sepleni, świszczy, że trzeba się zastanawiać co tam wymruczała pod nosem. Dramat.
Zresztą cała obsada tam leży, poziom jakiegoś paradokumentu z Polsatu/Tvn, a i to nie.
Dialogi, scenariusz, efekty, co to ma być?
Vega ma jakiś fetysz, na każdym kroku krojenie, cięcie, przypalanie, miażdżenie głowy, masakra jakaś, ja się zastanawiam czy tam wszystko ok, bo takie epatowanie nie jest normalne.
Na prawdę, warto zerknąć, bo daje to pogląd co się dzieje w kinie na naszym podwórku.
Film jest na YT w całości.