Netflix się rozkręca widzę . Teraz taka obsada że nawe it Afleck tam poszedł nono.
A ja jadę Narcos Mexico. Całkiem fajny jak wszystkie Narcosy.
Dziś za to obejrzałem Venoma i jestem zawiedziony. Jeden z gorszych Marvelow ostatnimi laty. Efekty również mizerne. Już śmiesznie wygląda statek kosmiczny z pierwszej sceny.
Szkoda potencjał fajny ale sam scenariusz do doopy również. Jakieś takie głupie teksty i między dialogami potwierdzanie samemu sobie własnych tez. Straszny film wygląda jakby zbliżała się premiera i tydzień przed dopiero na szybko zaczęli kręcić ten film. A wcześniej ktoś zapomniał że trzeba to nagrać. Na siłę przedłużony do 90 minut i jeszcze kurna te dodatki na końcu. Dobrze że do kina nie poszedłem.
A ja jadę Narcos Mexico. Całkiem fajny jak wszystkie Narcosy.
Dziś za to obejrzałem Venoma i jestem zawiedziony. Jeden z gorszych Marvelow ostatnimi laty. Efekty również mizerne. Już śmiesznie wygląda statek kosmiczny z pierwszej sceny.
Szkoda potencjał fajny ale sam scenariusz do doopy również. Jakieś takie głupie teksty i między dialogami potwierdzanie samemu sobie własnych tez. Straszny film wygląda jakby zbliżała się premiera i tydzień przed dopiero na szybko zaczęli kręcić ten film. A wcześniej ktoś zapomniał że trzeba to nagrać. Na siłę przedłużony do 90 minut i jeszcze kurna te dodatki na końcu. Dobrze że do kina nie poszedłem.