A zauważyłeś podobieństwo do innego filmu ?
https://r8w7.files.wordpress.com/2016/08/ghostbusters2016.jpg
Tak bardziej poważnie,to w Anihilacji można znaleźć elementy podchodzące pod kicz,jednak wywołała u mnie więcej pozytywnych wrażeń i w ogólnym rozrachunku uważam ją za niezły film
Nie. Nie zauważyłem.
Spoiler alert
Nie zauważyłem też zapewne wszystkich drobnych elementów, odgrywających rolę we wszystkich, poruszanych przez film aspektach, które zebrac można dopiero podczas drugiego podejścia, a które bez kluczy, które dostajesz dalej w filmie, moga po prostu umknac, jako nie mające żadnego znaczenia.
Tak jak, raczej niespotykany, owalny kształt szpitalnego korytarza, którym po śmierci córki idzie bohaterka filmu Arrival. Jeżeli ogladasz dostatecznie uważnie, jesteś w stanie takie rzeczy wyłapać i zrozumieć w mig, bez konieczności powtórnego seansu, jednak dopiero pod koniec filmu. Tu jest podobnie. Weź np scenę z niespodziewanie pojawiającym się Kanem. W pierwszej chwili wydawać się może, że usiłuje dać odpowiedź na pytania żony odnosnie powrotu z tajnej misji, a niepewne odpowiedzi jakich udziela, są wynikiem PTSD i krytycznego stanu zdrowia (fizycznego).
Jego słowa i ewentualnie jego motywację, czy generalnie ta scena, nabieraja dopiero prawdziwego sensu, kiedy dowiadujemy się, że Lena miała romans z kolega z pracy. Widz dochodzi do tego samego wniosku, co nekana snami bohaterka, że pojawiający się niespodziewanie i bezglosnie Kane, mówiąc że znalazł się na " zewnątrz pokoju z lozkiem" "zobaczył i rozpoznał Lene", w tym miejscu Kane sięga po szklankę i pojawia się krew, mówi o tym, że zobaczył ja kiedy była w łóżku z Danem.
Oczywistym jest, że ten film nie traktuje wyłącznie o zagadce życia, czy przyspieszonej ewolucji, raku jako chorobie, ale też o relacjach międzyludzkich, skażonych brakiem otwartości, szczerości, czy zdradą,
Nie odkrywam zbyt wiele. Film jest dostatecznie wyrafinowany i zawiera sporo smaczków, które trudno zasygnalizowac w 100 słowach.
Usiłuje zrobić drugie podejście do filmu, aby go "ogarnąć", tym razem towarzysko, na dużym ekranie, ale nie mam czasu/okazji.
Polecam nie podchodzić do tego jak naiwnego, czy niedopracowanego sci-fi, w modnym dziś, damskim enturażu.
Piramida, sprawdziłes swoje lewe przedramie?
Jedno jest pewne. Te 2 filmy nie maja że sobą nic wspólnego.