Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zwycięzca - właśnie obejrzałem ten film i gorąco polecam.. i tak bezpośrednio po filmie w głowie się nie mieści jakim Państwem kiedyś USA pod względem rasizmu.. J.O. zdobywa 4 złote medale na olimpiadzie jest wydawana kolacja na jego cześć i do restauracji w której został zaproszony wchodzi wejściem dla personelu.. Bardzo lubię na swój sposób to Państwo ale ma się czego wstydzić... polecam film.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Najdłuższy marsz M.L. obejrzałem ale delikatnie pisząc głowy nie urywa film.. choć generalnie bardzo żołnierzy szanuje, a szczególnie już tych co gdzieś na końcu świata walczą o normalność...
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Chyba o ropę, złoża, władzę i szeroko pojęte pieniądze. Wojna to biznes.
W dzisiejszych czasach tak to zazwyczaj wygląda, marionetki w rękach włodarzy.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja bym powiedział że różnie to bywa - o pieniądze też chodzi przy różnych konfliktach zbrojnych ale co by nie mówić są tam ludzie, którzy niewątpliwie swoje zdrowie i życie narażają i to wszystko co się słyszy oglądając filmy wojenny to oni mają to kilka metrów od siebie, a czasem centymetrów ..
Mi jeden z kumpli powiedział w ten sposób ( 2 razy Irak i 2 razy Afgan) - zapytał się czy oglądałem np. film Ocalony ? Powiedział mi żebym zamknął sobie oczy i wyobraził sobie, że w czymś takim uczestniczę - i te wybuchy, kule świtające to nie film nie odgłosy w głośnikach tylko to wszystko dzieje się w realu koło Ciebie.. i przed oczyma czasem wszystko się ma od dzieci po ojca i matkę..

Dla mnie np film Ocalony to pokazuje dobitnie, że to nie tylko kasa .. są uczucia jest odpowiedzialność za swoje decyzje ... znam wiele rożnych opowieści z tamtych rejonów, wiele zdjęć , filmów oglądałem.. i dziękuje się Bogu że w takim kraju jak Polska się żyje.. Daleko nie trzeba szukać xxx lat temu byłem w Syrii jak iw Libanie prywatnie i to jak tam lubili wtedy Polaków ze względu na fakt ze nasze wojska tam stacjonowały w misjach ONZ to głowa boli.. ja się tam czułem prawie jak byłbym w Polsce.. ba w Polsce by mi tak nikt nie naskakiwał jak tam..
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Mi jeden z kumpli powiedział w ten sposób ( 2 razy Irak i 2 razy Afgan) - zapytał się czy oglądałem np. film Ocalony ? Powiedział mi żebym zamknął sobie oczy i wyobraził sobie, że w czymś takim uczestniczę - i te wybuchy, kule świtające to nie film nie odgłosy w głośnikach tylko to wszystko dzieje się w realu koło Ciebie.. i przed oczyma czasem wszystko się ma od dzieci po ojca i matkę..

Jakbys byl na pomorzu to wstap do Szymbarku (dom do gory nogami).

Tam jest bunkier, wchodzisz gdy wchodzisz do srodka to zalaczaja audio z wybuchami i efektami swietlnymi. Swietna miejscowa.


Ja tam narazie w zadna wojne dla "pokoju" nie wieze, a juz napewno w najwiekszych terrorystow na swiecie anglikow (wojna opiumowa) dziwie sie ze to temat tabu i nigdzie nie jest poruszany, honkong opiero niedawno oddali), amerykanow, rosjan.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Lolek, ale Twój kumpel pojechał tam po co? Siedział w domu, bolały go krzywdy ludzkie i postanowił zawalczyć o "wolność" w imię zasad, czy pojechał dla kasy?
Nikt nie neguje trudnych warunków tam panujących, ale piszę zupełnie o czymś innym.
Prawda jest taka, że obecnie żołnierze są na szarym końcu tego łancucha.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Byłem w takim bunkrze gdzieś na mazurach.. efekt naprawdę dający wyobrażenie co to jest wojna.. a tak generalnie to naprawdę warto porozmawiać jest z tymi ludźmi co tam kawałek swojego życia spędzili i tak jak napisałem że są takie historie że aż człowiekowi się włosy jeżą co robią talibowie z tymi co nie są z nimi.. jak chłopców 10-12 letnich z całej wioski się zabiera rodzicom i uczy się ich jak należy zabijać tych którzy "diabła" wyznają.

Armanig powiem tak bo dużo na forum nie mogę pisać ale z różnych powodów jeżdżą - główny powód zobowiązania wobec sojuszników - od tego się zaczyna cała "zabawa".. oczywiście jadą dla kasy również ale też jadą tak jak ON np jechał bo cała jednostka jechała i tak w jego przypadku również było.. trzeci powód to tutaj nie mogę napisać.. czwarty niektórzy wierzą, że w jakimś stopniu czynią dobro i na pewno tak jest z tego co oni opowiadają.. a mówią to na podstawie tego co tam widzieli..


Natomiast żołnierze USA to tam też inne rzeczy dochodzą ludzie mają ubezpieczenie, dostają kasę, mają darmowe wybrane studia, a wiadomo że tam są one drogie.. Generalnie Nasi żołnierze mówią że to zupełnie inni ludzie - często gęsto nie da się ich zrozumieć dlaczego to robią..
Ja spotykam się z nimi 2-4 razy w roku.. dużo widziałem, dużo słyszałem nawet nie widząc wojny w Afganie.. Widziałem takie zdjęcia że na faceta wtedy powiedzmy miałem 30 parę lat to po obejrzeniu ich nie spałem całą noc takie na mnie wrażenie zrobiły.. tego się nie da opowiedzieć.. to trzeba zobaczyć.
Dlatego zawsze psiałem i zawsze będę pisał, że mam do nich wielki szacunek..
 
Ostatnia edycja:

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Byłem w takim bunkrze gdzieś na mazurach.. efekt naprawdę dający wyobrażenie co to jest wojna.. a tak generalnie to naprawdę warto porozmawiać jest z tymi ludźmi co tam kawałek swojego życia spędzili i tak jak napisałem że są takie historie że aż człowiekowi się włosy jeżą co robią talibowie z tymi co nie są z nimi.. jak chłopców 10-12 letnich z całej wioski się zabiera rodzicom i uczy się ich jak należy zabijać tych którzy "diabła" wyznają.

No ale na wojnie tak juz jest i zawsze bylo,
A kto te wojne wykombinowal? Talibowie zbombardowali Warszawe? Odparlismy niecny atak wrogiej armii, czy moze pojechalismy tam, jako wojska okupacyjne, bronic cudzych interesow? Za Napoleona czy Franciszka Jozefa, to nie bylo zmiluj, ale teraz to raczej wstyd glosno mowic, ze walczymy za ojczyzna czy bronimy narodu. Mozna byc czlonkiem paktu i jednoczesnie nie brac udzialu w brudnych wojnach USA czy UK - Ci sa nielepsi od Amerykanow w swoich brudnych, tajnych wojenkach, o czym pewnie malo kto w Polsce czy europie zdaje sobie sprawe.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wojna nigdy nie była sprawiedliwa.... a to że bierzemy udział w innych wojnach to sami tego chcieliśmy - żeby być w sojuszu PA. Nas na siłę nie pchali.. Tak jak teraz na RP napadła by Rosja.. bez pomocy nie damy im rady.. i też taki Anglik czy Amerykanin by powiedział że ma gdzieś co się dzieje z Polakami.. a jednak jakby doszło oby nie... przyjdą, a Amerykanie już są i oby byli jak najdłużej i będą o Warszawę walczyć.. daj Boże żeby nigdy tego nie doświadczyć .. bo kolejny raz To nie wiem za ile lat ta Polska by się podniosła z gruzów..
Ale masz rację i tego nikt nie zakwestionuje - prawie w każdej wojnie to jest masa brudu.. ale tak jest.. ale przy tej masie brudu gro normalnych ludzi naprawdę cierpi ... I najlepszym przykładem jest Syria gdzie byłem za dobrych czasów i piękne Państwo gdzie było wiele rzeczy do zwiedzenia, a teraz zgliszcza i ubóstwo bo jeden ..... nie chce odejść od władzy i od swojej dyktatury.. a drugi w tym mu pomaga udając że robi niby ok dla tych ludzi..
 
Ostatnia edycja:

pantomima

Banned
Byłem w takim bunkrze gdzieś na mazurach.. efekt naprawdę dający wyobrażenie co to jest wojna..


Zebys tysiac takich bunkrow odwiedzil , to nawet w marginalnym stopniu nie bedziesz w stanie wyobrazic sobie co to znaczy prawdziwa wojna !

Wez Lolek , Ty fantasto ;), nie przesadzaj .
 
Ostatnia edycja:

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Wojna nigdy nie była sprawiedliwa.... a to że bierzemy udział w innych wojnach to sami tego chcieliśmy - żeby być w sojuszu PA. Nas na siłę nie pchali.. Tak jak teraz na RP napadła by Rosja.. bez pomocy nie damy im rady.. i też taki Anglik czy Amerykanin by powiedział że ma gdzieś co się dzieje z Polakami.. a jednak jakby doszło oby nie... przyjdą, a Amerykanie już są i oby byli jak najdłużej i będą o Warszawę walczyć.. daj Boże żeby nigdy tego nie doświadczyć .. bo kolejny raz To nie wiem za ile lat ta Polska by się podniosła z gruzów..
.
Bylismy juz raz z nimi w pakcie, walczylismy i wszyscy wiedza jak sie to dla nas, tj dla Polski i Polakow, skonczylo. A i etos zolnierski poszedl w piz*u, jak sie okazalo, ze "zadnych Polakow, Grekow, czy strazakow nie chcemy"

edit:
Masz tu prezencik. Zamiast marnowac czas na pierdoly, rzuc okiem na cos, czego w szkole nie uczyli i uczyc nie beda.
https://www.amazon.co.uk/d/Books/Britains-Secret-Wars-United-Kingdom-Sponsors-Conflict/1905570783
Ksiazki nie trzeba od razu kupowac, mozna przegladac, czy przeczytac, klikajac na "Look Inside". To swieza pozycja ( u nas wypromowana kilka miesiecy temu). Nie wiem czy istnieje polskie tlumaczenie.
Jak nie masz czasu oderwac oczu, czy rak od pracy, to masz zajawke do sluchania, https://www.youtube.com/watch?v=wxxap8t1Fws
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Zebys tysiac takich bunkrow odwiedzil , to nawet w marginalnym stopniu nie bedziesz w stanie wyobrazic sobie co to znaczy prawdziwa wojna !

.

To samo nigdy nie bedzie, ale troche wyobrazni i co niektorym nogi sie uginaja, mysli i mozg tez potrafia zaszalec.


To jest ta "wolnosc syryjska z punktu widzenia Rosjan"

""Wojna domowa w Syrii to konflikt na płaszczyźnie początkowo politycznej, który ewoluował następnie w konflikt religijny. Jednak wojna ma też istotny aspekt geopolityczno-ekonomiczny. Mianowicie Rosja zbroiła i wspierała reżim Asada nie bez powodu. Z geopolitycznego punktu widzenia sojusznik Moskwy na Bliskim Wschodzie to przeszkoda w budowie gazociągu z Kataru do Turcji, skąd planowanym gazociągiem Nabucco surowiec dostawałby się do Europy, stwarzając konkurencję dla rosyjskiego monopolisty na europejskim rynku Gazpromowi. Nitka z Kataru do Turcji, miałaby biec przez Arabię Saudyjską, Jordanię i Syrię do Turcji. W planach zamiast Syrii widniał także Irak, jednak tamtejszy szyicki rząd Nuriego al-Malikiego był także nieprzychylny temu planowi. Ponadto w 2013 w Iraku rozgorzała przemoc religijna stawiając państwo na skraj wojny domowej. Tak więc Rosjanom na rękę było utrzymanie przy władzy w Damaszku Asada, z kolei Katarczycy zbroili opozycję, która dążyła do jego obalenia[490].""
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zebys tysiac takich bunkrow odwiedzil , to nawet w marginalnym stopniu nie bedziesz w stanie wyobrazic sobie co to znaczy prawdziwa wojna !

Wez Lolek , Ty fantasto ;), nie przesadzaj .

Napisałem efekt dający wyobrażenie - może faktycznie powinienem dopisać jakieś wyobrażenie ale nigdy bym nie pomyślał, że to jest to samo co być na wojnie..nawet przez myśl by mi to nie przeszło.. dlatego zawsze tutaj i nie tylko tutaj pisze jak bardzo szanuję tych chłopkach, którzy tam wyjeżdżają i "siedzą" te 6 miesięcy.. dla mnie są mega ..
 

Savron

Well-known member
Bez reklam
Ale Was poniosło. O wojnie zechciało się porozmawiać? Juz sobie wyobrażam:Lolo jako generał, brygada kieruje na wschód, przez błoto i góry :-D Forumowy pluton pod dowództwem Piramidy a reszta z kalachami i granatnikami, z kromka chleba :D Nu i oczywiście jako wódz naczelny, Caparzo na czołgie. piękna historia::D
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Pierwszy odc. 7-go sezony Gry o tron obejrzany - tak jak zawsze było z odcinka na odcinek było lepiej.. tak pewnie i tym razem..choć klimat jest z poprzednich sezonów..
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Pierwszy odc. 7-go sezony Gry o tron obejrzany - tak jak zawsze było z odcinka na odcinek było lepiej.. tak pewnie i tym razem..choć klimat jest z poprzednich sezonów..


Jest super, trzyma poziom.
Fakt ze narazie jest spokojnie ale jest super.
Teraz wyczekiwanie na nastepne odcinki.... to bedzie masakra.




A co do wojny, to powoli na wojne z ruskimi sie szykuje <zart> wczoraj trenowalem nowa zabawke...

 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Gra o tron jest super.. przynajmniej na mnie ten serial robi duże wrażenie ... a propo wojny to Ty się lepiej nie szykuj.. :) choć ja też trenuje aczkolwiek z pistoletu...
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Zaliczyłem:
Au nom de ma fille (2016) - Filmweb
U nas zwie się "Sprawa Kalinki", film na faktach.
Nie wiem czy kojarzycie, ale jest (była) to jedna z głośniejszych i zawiłych spraw Francuskiego sądownictwa.
W skrócie - walka o sprawiedliwość i determinacja ojca, a należy pamiętać, że historia ciągnęła się niemal 30 lat.

Film jest dobrze zrealizowany, jak zwykle świetny - przekonujący Daniel Auteuil.
Sam film nabiera zupełnie innego wymiaru z uwagi na wspomnianą autentyczność zdarzeń i tylko w takich kategoriach mogę oceniać, a jeżeli już to tylko podziwiać faktycznego bohatera tej smutnej historii.
Pomyśleć, że po dzień dzisiejszy takie przebierańce pod banderą "religii" unikają w podobny sposób sprawiedliwości i żyją pod parasolem. Schemat jest ten sam.
Czy polecam? Jak ktoś "lubi" historie z życia wzięte, to jak najbardziej.
 
Do góry