qbaneo napisał:
Koncówke obkleiłem tasmą ale raczej nie jest to wodo odporne więc co mam zrobic z konwerterem wysuszyć go no bo chyba działa skoro jakis sygnał tam jest. Co do drzew to zasłaniają tak 2 metry od anteny i są wyzej niz ona sama.
eliminacja jakichkolwiek uszkodzeń, polega na pracy systematycznego eliminowania każdego możliwego urządzenia, które może być przyczyną tego uszkodzenia. należy zawsze zacząć od typowych lub najłatwiejszych do wykonania czynności, w twoim przypadku zacząłbym od sprawdzenia konwertera i kabla, ale ponieważ jak sam zauważyłeś drzewo wypuściło liście a w zeszłym roku tam nie miałeś jeszcze anteny, więc całkiem możliwe jest, że to liście są przyczyną. ponieważ antena już wisi trzeba sprawdzić to co jest najłatwiejsze,jw.,
podaję ci link do sprawdzenia wysokości przeszkody jaka może byc na drodze sygnału
http://www.satlex.net/pl/elobst_calc.html
a propos, kto montował ci antenę?? jak serwis to masz gwarancję.
edit, konwerter raczej nie mógł zamoknąć chociaż jest to teoretycznie możliwe,ale już byś nie miał zadnego sygnału, miałem na myśli tylko koncówke kabla z Fką wkręconą do kowertera.
pozdrawiam