Tylko z tego co wiem to Dali które były na AS w stosunku do tych Focali to tak jakby porównać .. a może nie będę pisał..
zresztą w Centrum Marantz Panowie w podobnym tonie mówią że to nie najlepsze kolumny były do Marantza.. ale podobno nie mieli na to wpływu..
Krzychu nie wiem czy wiesz dlaczego Kolega porównywał te dwa konkretne cd do siebie ? Bo to jest istota w tym teście.. i częściowo jak się wczytasz jest tam to opisane
Drugi aspekt to muzyka jaką Kolega słucha to też trzeba brać pod uwagę, że cały taki zestaw może inaczej zagrać przy muzyce rokowej, a już nie wspomnę o mocniejszych tonach jak choćby to co gra Nightwish.. choć dla takiej muzyki wolałbym Focale niż Dali.. biorąc pod uwagę ceny 40-60 tys...
Lolek, ja z tym nie dyskutuje, kto co lubi, czego słucha. Sam słucham od klasycznej do mocnych brzmień, więc widać na tyle kompromisów i tak jest nieźle
Dodam ,że sam kilka m-cy temu byłem w NOSPR w Katowicach na Carmina Burana, a na koncertach Metallica czy Samaela też bywałem
Sopry - wybitne, ale Dali też lubię, lecz wyłącznie od średnich serii w górę, np. powiedzmy od Rubiconów wzwyż. Ilekroć jestem na odsłuchach i Dali zostają podłączone utwierdzam się w wyborze
Lecz nie za tę cenę
Lolek
Mając 34k na wzmaka szukalbyś pewnie czegoś innego niż ten Marantz, oczywiście nic mu nie ujmując.
Dokładnie tak. 10 Marantza dla mnie grała wybitnie z Dali, ale kompletnie nie za tyle kasy.
Jedno tez jest pewne że nawet jak ktoś lubi np Marantza to zawsze przy ocenie trzeba być obiektywnym w 100% a nie patrzeć na swoje upodobania w kierunku takiej czy innej firmy. Bo tak jak w tym wypadku kosztuje taki zestaw 65 tys i to musi grać .. nie ma że boli..
Kontynuując, tu się zgodzę. Ja zawsze powtarzam, że jestem świadomy tego co mam, czyli budżetowego gówna i nie uważam to za żaden zestaw audiofilski. Potrafię się do tego przyznać i otwarcie pisze, że gdybym dziś zaczynał od zera swoją przygodę z audio to wysoce prawdopodobne, że inaczej potoczyły by się losy sprzętu czy kolumn. Dla przykładu ostatnio bardzo zachwyca mnie Creek czy Kefy R. Już pisałem nieraz, że gdybym miał fundusze na półkach stałby albo Mac albo Accu, bo też słyszałem wiele razy i też jestem zachwycony tymi klockami.
Lolek, ku wyjaśnieniu mojej wypowiedzi. Przepraszam, (prawie na pewno się mylę), ale mam wrażenie, że cały czas miedzy wierszami uważasz mnie za jakiegoś fanboya marki Marantz czy Dali i traktujesz mojej wypowiedzi mało poważnie
Bez urazy, chcesz to napisz jak wypadły Dali vs Focal. Od tego jest forum. Wydaje mi się, że jesteśmy ludźmi na poziomie i chyba możemy podyskutować na różne tematy jak dorośli bez ukrywania swoich gustów czy opinii...?
Przecież te zestawy Marantza co mamy nie są kupowane w cenach "sugerowanych", a mozolnie wyszukiwane na aukcjach.
W życiu bym nie dał za Marantza 30-40tyś. bo tyle mój zestaw kosztuje samej elektroniki w cenie jaką widzimy w sklepach.
Za takie pieniądze można kupić o wiele lepszy sprzęt (używany) o ile ktoś ma taką potrzebę i warunki lokalowe.
Wiele prywatnych opinii jest wydawana w kontekście ceny, co jest często mylące dla czytających. Dla mnie wiele sprzętów jest świetnych, ale nie w cenie jaką sugeruje producent, a w niższym przedziale.
Do nikogo nie można mieć pretensji, ale warto dodawać kto i ile zapłacił za sprzęt.
Ktoś potem czyta "sprzęt nie gra tak jak powinien, a konkurencja lepiej wypada", ale zapomina dodać, że ten sam sprzęt za granicą stoi np. 30% taniej, a u nas jest zestawiany z dużo droższymi, bo któryś dystrybutor wywindował cenę.
Potem cała "recenzja" oparta jest na porównaniach, ale do dużo droższych sprzętów.
I to jest sedno.
Ja również wszystko co posiadam kupiłem najwyżej za połowę wartości nowego sprzętu w Polsce, no może coś się zdarzyło za ok. 60%.
Dla przykładu, ktoś da zaMarantz PM-KI Pearl Lite 5 tys? Istny kretynizm. 2.5 tys. zł jest wart max. wg mnie. Wiem ile poszczególne sprzęty są warte, sam je sobie wyceniam względem jakość/brzmienie/funkcjonalność, itd. Potem staram się szukać takich cen. Jeśli jest droższe to nie kupię. Tak jak pisze Armanig, gdybym zliczył ceny detaliczne tego co stoi u mnie w jednym pokoju, to samochodem bym wyjechał z salonu. Tymczasem realia są zupełnie inne
Obecnie niezmiernie się cieszę z tego co mam, gęba się śmieje i uszy radują