A ja zaczne znowu narzekac... Nie lubie mojego Denona.. Wkurza mnie ta kalibracja ktorej nie mozna zmienic wg. swoich preferencji i tak dla lewego frontu 63hz sa na 0db a dla prawego na -6db i podczas sluchania muzyki w stereo poprostu slychac ze prawy front prawie nie ma basu, pozatym ta korekcja audyssey flat tez taka sobie, podbija srodek, wysoki srodek 4-8 Khz... Wylaczajac caly Audyssey znowu brzmienie jest plaskie, bez zadnego polotu i czesc.
Jest jedna opcja ktora w jakims stopniu mnie ratuje, mianowicie Bypass L/R powoduje ze EQ kalibracji nie jest stosowany dla frontow, dla pozostalych kolumn jest. Niestety w takim ustawieniu jakos nie naturalnie podbijany jest bass na frontach a gory brakuje i musze Treble dodac na full zeby byla rownowaga.. Co to powoduje, to ze treble dziala tez dla pozosyalych kolumn ktore juz maja nakladke EQ z audyssey + ja nakladam treble i graja o wiele glosniej niz fronty. Trafi mnie cos, jak moglem byc tak glupi aby kupowac 5.1. Amplituner stereo + 2 kolumny i bylbym zadowolony.
Ja podziwiam cie ze ty tak potrafisz tyle czasu walczyc z ta kalibracja - naprawde....
A nie lepiej kupic sobie chocby wzmacniacz za 1,5 - 2 tys i miec stereo juz z glowy, lub lepszy amplituner? A tak ciagle sie bawisz , przelaczasz, szukasz zamiast ten czas na znacznie milsze sprawy poswiecic... Pozdrawiam.