Kalibracja kina domowego - dyskusja.

Rafal7

Banned
A jak masz ustawione w ampli, mierzenie odległości bo w denonie to są metry i stopy chyba, musiałbym to sprawdzić dokładnie żeby babola nie palnąć.
 

abart68

New member
A jak masz ustawione w ampli, mierzenie odległości bo w denonie to są metry i stopy chyba, musiałbym to sprawdzić dokładnie żeby babola nie palnąć.

Mam ustawione metry , z resztą inne głośniki ustawiły się poprawnie w metrach , tylko prawy wykazuje absurdalny wynik .
Zrobiłem tak - wpisałem ręcznie poprawną wartość czyli 5.50 m tak jak dla lewego głośnika bo faktyczne odległości są identyczne i mam nadzieję że tak jest dobrze .:hmm:
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Teoretycznie tak. Ale ja się zastanawiam nad taką kwestią...
Kalibracja mierzy odległóści, ustawia poziomy, odcięcia, i czy w związku z tym nie koryguje opóźnień z poszczególnych głośników ?
Jeżeli tak to czy ręczna korekta odległości, bądź co bądź, bardzo duża, skoryguje również opóźnienie ?
 

marstef

Member
Bez reklam
No właśnie na podstawie odległości zmierzonej podczas kalibracji ampli wylicza sobie opóźnienia. Zmienisz odległość to ampli dostosuje opóźnienie.
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
No właśnie na podstawie odległości zmierzonej podczas kalibracji ampli wylicza sobie opóźnienia. Zmienisz odległość to ampli dostosuje opóźnienie.

Tak też myślałem, ale wątpliwość była bo różnica ponad 5 mtr to drastycznie dużo.
Niestety chyba w żadnym ampli nie ma podglądu ustawionych opóźnień choćby w celu porównania.
Nadal pozostaje pytanie dlaczego z uporem maniaka wychodzi tak mało.
 

abart68

New member
Na taką odpowiedź to ja jestem cienki bolek w tym temacie.
Ale może po zmianie odległości te opóźnienia są korygowane automatycznie .
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Na taką odpowiedź to ja jestem cienki bolek w tym temacie.
Ale może po zmianie odległości te opóźnienia są korygowane automatycznie .

Nie pękaj. Pokombinuj z głośnikami i położeniem mikrofonu przy kalibracji tak jak pisałem wcześniej.
Jak nic to nie zmieni to skoryguj ręcznie i zapomnij. No chyba, że coś będzie nie halo akustyką.
 

abart68

New member
No to teraz własnie zacząłem pękać wiesiek 19 napisałeś ustaw i zapomnij a collider napisałeś kalibruj ponownie - leżę i kwiczę .
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
No to teraz własnie zacząłem pękać wiesiek 19 napisałeś ustaw i zapomnij a collider napisałeś kalibruj ponownie - leżę i kwiczę .

Kombinuj co ci szkodzi. Trochę to zajmie, ale będziesz miał przynajmniej jakieś rozeznanie.
My też.
Czy przy kalibracji jest słyszalna różnica poziomu głośności między frontami ?
Może zamiast kopać się z koniem sprawdź połączenia frontów z ampli, zrób mu reset i kalibruj jeszcze raz.
Jakieś ruchy trzeba zrobić bo kręcimy się wszyscy wokół teorii.
 

abart68

New member
Czyli jednak eksperymenty muszę porobić.
Co do wątku do dotarłem mniej więcej gdzieś do połowy i odpadłem .
Dzięki za odpowiedzi od Tych co chcieli pomóc .
 

marstef

Member
Bez reklam
Raczej potrzebna jest ponowna kalibracja.

Nie sądze :) Współczesne amplitunery to bardzo skąplikowane urządzenia i według mnie ręczne ustawienie odległości pociąga za sobą przeliczenie opóźnienia za automatu przez amplituner.
W starych modelach gdzie nie było akutmatycznej kalibracji ustawiało się odległości, po to żeby ampli, na podstawie tych danych, policzył opóźnienia.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Większa czy mniejsza, niż zmierzona, odległość, to nic innego jak dopasowanie czasowe do frontów, tak, aby fazy LCR i suba były zgodne. Nie zmieniamy żadnych odległości ręcznie bo rozwalimy resztę parametrów które były obliczone przez amplituner. Jeśli puścisz szum testowy z amplitunera i okaże się że masz taki sam poziom w L kolumnie jak i w P kolumnie to nic nie kombinuj. Co innego jak by się okazało że masz dużo cichszą jedną strone...
 
Ostatnia edycja:

collider

New member
Bez reklam
Nie sądze :) Współczesne amplitunery to bardzo skąplikowane urządzenia i według mnie ręczne ustawienie odległości pociąga za sobą przeliczenie opóźnienia za automatu przez amplituner.
W starych modelach gdzie nie było akutmatycznej kalibracji ustawiało się odległości, po to żeby ampli, na podstawie tych danych, policzył opóźnienia.

Nie sadze. Kazda ingerencja w glosniki jak zmiana odleglosci czy rodzaju glosnika wymaga ponownej kalibracji. Kalibracje robi sie tez w przypadkach np. powazniejszych zmian w umeblowaniu pomieszczenia w ktorym uzytkowany jest sprzet.

Starsze amlitunery mialy bardzo proste systemy kalibracji. Nie mozna ich w zaden sposob porownywac z obecnymi.
 

marstef

Member
Bez reklam
Nie sadze. Kazda ingerencja w glosniki jak zmiana odleglosci czy rodzaju glosnika wymaga ponownej kalibracji. Kalibracje robi sie tez w przypadkach np. powazniejszych zmian w umeblowaniu pomieszczenia w ktorym uzytkowany jest sprzet.

Starsze amlitunery mialy bardzo proste systemy kalibracji. Nie mozna ich w zaden sposob porownywac z obecnymi.

W sumie to już nie wiem kto ma racje :) Myślę, ze trzeba tu sięgnąć do dokumentacji technicznej opisującej mechnizmy z których korzysta np. audyssey.
Co do zmiany mebli, dodanie dywanu czy zmiana ustawienia kolumn, to pełna zgoda - ponowna kalibracja.
 
Ostatnia edycja:
Do góry