Kalibracja kina domowego - dyskusja.

[Raccoon]

New member
Bez reklam
W amplitunerze masz dwie skale. Taką tradycyjna czyli np. od 0 do 100. I taką która zaczyna się np. Od -80 i idzie do +20. I w tej drugiej masz poziom 0 który jest referencyjny.
 
Mam tylko ta od -80 dB. Czyli w niej 0 to poziom zalecany do muzy i filmów. A nie przypadkowo głośność gdzie kończy sie standardowa skuteczność kolumn? A pózniej jest już tylko podbicie?
 

3echo

Member
Bez reklam
Lobos co to za sub?
Sorki ale na smartfonie źle mi się szuka.

Wysłane z mojego GT-I8200 przy użyciu Tapatalka
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Swojego czasu ściągnąlem płytkę DVD z wybranymi urywkami filmów i dobrymi efektami np. Terminator 3, Gwiezdne wojny, Transformets itd. Zauważyłem że bardzo duzo zależy od nagrania, bo mam filmy czy koncerty gdzie niby powinien pojawić się niski bas, a tam taka sredniawka, ale mam np. koncert chyba Within Temptation, gdzie bas jest bardzo niski i mięsisty, że aż fajnie się tego słucha. Musisz sporo czasu spędzić i dobrze poustawiać, bo wystarczy że zmienisz ustawienie suba i juz musisz ponownie przeprowadzić kalibrację.
 

lobos

New member
Bez reklam
Swojego czasu ściągnąlem płytkę DVD z wybranymi urywkami filmów i dobrymi efektami np. Terminator 3, Gwiezdne wojny, Transformets itd. Zauważyłem że bardzo duzo zależy od nagrania, bo mam filmy czy koncerty gdzie niby powinien pojawić się niski bas, a tam taka sredniawka, ale mam np. koncert chyba Within Temptation, gdzie bas jest bardzo niski i mięsisty, że aż fajnie się tego słucha. Musisz sporo czasu spędzić i dobrze poustawiać, bo wystarczy że zmienisz ustawienie suba i juz musisz ponownie przeprowadzić kalibrację.
Właśnie w tym sedno, że nagrań typowo do testów jest mało.
Płytki DVD to może kiedyś była opcja ściągnąć, ale teraz to wszystko 1080p albo i wyżej ;-) A przecież chodzi tylko o efekty dźwiękowe co nawet na DVD daje radość ;-)
 
Ostatnia edycja:

lobos

New member
Bez reklam
Panowie, działałem dziś trochę w kwestii ustawień suba i ogólnie moich preferencyjnych ustawień i co…?
Sprzęt skalibrowany w opcji 5.0 jest wg. mnie jak najbardziej ok, natomiast suba trzeba kręcić po swojemu.
Pewnie podpadnę nie jednemu, ale ustawiłem suba w miejscu, które mnie odpowiada i tam ma stać.
Nie będę się z nim przemieszczał. Zwiększyłem volume w ampli i było lepiej, ale nie tak jak pokręciłem gałką bezpośrednio na subie.
Koniec końców dałem volume w ampli na 0dB a na subie podkręciłem z godz. 9 na 12 i to co usłyszałem na kilku demach Dolby Digital czy THX to normalnie MASAKRA! :-D
Dźwięk 360 rewelacja!, burza z grzmotami rewelacja!, deszcz w demo Atmos oczywiście to nie do końca TO, bo z sufitu się nie leje, ale też fajne wrażenia ;-)
Jeśli chodzi o suba i bas to POGROM! ;-) Chciałem to usłyszeć i poczuć ;-)
Teraz już wiem, że z moim tygryskiem jest wszystko w porządku :p
Muszę jeszcze zobaczyć jak będzie w normalnym filmie czy sub nie będzie zagłuszał całej ścieżki, bo tego bym nie chciał.
Jak basu będzie za dużo to po prostu przykręcę volume i będzie git ;-)
Wg mnie takie preferencyjne ustawienie suba daje dużo lepszy efekt niż to co ustawiło Audyssey ;-)
Zdaje sobie sprawę z tego, że to niepoprawne, ale w warunkach domowych gdzie z akustyką nie jest najlepiej można trochę ponaginać referencję ;-)
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Poczekaj stary kilka miesięcy, a możliwe że gałka vol. powędruje niżej;-) Tak jest zawsze, że jak kupimy nowy sprzęt to się cieszymy że powoduje ciarki na plecach i przenosi szklanki nad stołem, ale po czasie to efekciarstwo zaczyna meczyć i wracamy do pierwotnych nastawów. Ja swojego suba skalibrowałem raz i nic nie zmieniam, jak jest dobry materiał i odpowiednio podgłośnię to jest mocno, ale jak oglądam w nocy to sub nie dominuje tylko ładnie uzupełnia reszte pasma. Też kiedyś się bawilem i dla picu dałem suba na 3/4 mocy i w ampli podbiłem na + 6 ( jeszcze jest możliwość więcej), ale co z tego że łupało jak to było dość męczące w czasie filmu który trwa 2-2,5 godz. Teraz mam na subie vol. pomiędzy 10-11, a w ampli na -5 i jest ok.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Dlaczego masz podpaść? Grunt, że znalazłeś odpowiednie ustawienia dla siebie :)
edit: Krzysiek, znów ten sam czas :D
 
Ostatnia edycja:

lobos

New member
Bez reklam
Podpaść tym, którzy uznają tylko i wyłącznie ustawienia referencyjne ;-)
Panowie, na dzień dzisiejszy takie są moje spostrzeżenia...
To co ustawia kalibracja jeśli chodzi o suba jest wg. mnie odpowiednie do muzyki.
Nic nie zmieniałem i było bardzo dobrze w odsłuchu 2.1 tzn. basu było więcej, było to słychać ale nie dominował i nie "wychodził przed orkiestrę" po prostu sobie fajnie mruczał.
Natomiast w filmach to kompletnie nie TO. Tak jak wspomniał Krzysiek1980 to są moje początki ;-) Chciałem usłyszeć ten pogrom, żeby mieć świadomość, że z subem wszystko dobrze ;-)
Faktycznie szklanki przesuwa, whisky z gablotki chciało wyskoczyć i jest masakra.
Jednak oczywiste jest, że w filmach nie o to chodzi. Ścieżka filmowa nie może być zagłuszona przez suba. Mnie cały czas chodziło o to, żeby tam gdzie ma być tąpnięcie ono było i robiło wrażenie :)
Teraz oczywiście w kilku filmach z dobrymi efektami basowymi wyreguluję sobie głośność tak, żeby pożądany efekt był, ale bas nie zalewał całej ścieżki i powinno być dobrze ;-)
Najważniejsze, że uspokoiłem się wewnętrznie i usłyszałem/poczułem tą MOC drzemiącą w tym niepozornym niskotonowcu :p
Aż strach pomyśleć co dopiero wyprawia taki Velodyne za 8-10 koła :-D
 

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Lobos

Bardzo dobrze. Trzeba kombinować. Kilka tygodni, czasem miesięcy i sie dochodzi do optimum. Inna sprawa, że często to optimum to powolne wracanie do referencji - dokładnie tak jak napisał Krzysiek1980 :)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Poczekaj stary kilka miesięcy, a możliwe że gałka vol. powędruje niżej;-) Tak jest zawsze, że jak kupimy nowy sprzęt to się cieszymy że powoduje ciarki na plecach i przenosi szklanki nad stołem, ale po czasie to efekciarstwo zaczyna meczyć i wracamy do pierwotnych nastawów.

Otóż to.

Podpaść tym, którzy uznają tylko i wyłącznie ustawienia referencyjne ;-)

Nikomu nie podpadasz, bo to Twoja piaskownica i klocki ;)
Lobos, jeżeli nastawy Ci nie pasują, to kręć jak Ci się podoba. Pisałem Ci to na samym początku.
To Tobie ma się podobać, nie nam.
Dobra rada:
Uderz też przy okazji do salonu audio z poprawnie skalibrowanym sprzętem (5.1) i poproś o prezentacje, naturalnie film musi Ci być dobrze znany. Będziesz miał pewność gdzie i jak te niskie się faktycznie powinny się prezentować. Punkt odniesienia to podstawa. Jeżeli będzie podobnie, to jesteś w domu, a jak nie, to cóż, to Ty rządzisz u siebie w domu ;)
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Aż strach pomyśleć co dopiero wyprawia taki Velodyne za 8-10 koła :-D
Nie słuchałem Velodyne za 10 koła, ale nie sądzę by basu w nim było więcej czy byłby on głośniejszy. Powinien być on raczej lepszy, lepsza jakość, dodatkowa kalibracja, pilot, niższe zejście, mniej buczenia, lepsza kontrola itd. Czy kolumny za 100 tys. są głośniejsze przy tej samej efektywności co w naszych domach? Nie, nie grają głośniej, grają lepiej :)
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
I to tez trzeba dodać, że grają lepiej ale w pewnych warunkach. Jeżeli mamy kiepski akustycznie salon i ustawimy kolumny byle gdzie, to nawet takie za 100 tys nie zagrają lepiej od takich za parę tys.
 

lobos

New member
Bez reklam
Lobos

Bardzo dobrze. Trzeba kombinować. Kilka tygodni, czasem miesięcy i sie dochodzi do optimum. Inna sprawa, że często to optimum to powolne wracanie do referencji - dokładnie tak jak napisał Krzysiek1980 :)
Pewnie i tak będzie jak piszecie ;-) Wszystko zależy od tego czy podbity bas nie zagłuszy mi reszty pasma. Jak tak będzie to będę go ujmował aż nie osiągnę tego czego oczekuję ;-)

Otóż to.
Nikomu nie podpadasz, bo to Twoja piaskownica i klocki ;)
Lobos, jeżeli nastawy Ci nie pasują, to kręć jak Ci się podoba. Pisałem Ci to na samym początku.
To Tobie ma się podobać, nie nam. (...) to Ty rządzisz u siebie w domu ;)
Zgadza się Kolego :) Każdy ma swoje preferencje i ma być tak jak jemu się podoba.
Na szczęście można sobie kręcić i zmieniać wszystko jak się chce a w razie czego zrobić ponowną kalibrację i zostawić jak chce Audyssey czyli "po Bożemu" ;-)

Nie słuchałem Velodyne za 10 koła, ale nie sądzę by basu w nim było więcej czy byłby on głośniejszy. Powinien być on raczej lepszy, lepsza jakość, dodatkowa kalibracja, pilot, niższe zejście, mniej buczenia, lepsza kontrola itd. Czy kolumny za 100 tys. są głośniejsze przy tej samej efektywności co w naszych domach? Nie, nie grają głośniej, grają lepiej :)
Właśnie mnie chodziło o całokształt brzmienia i jakość. Nie koniecznie, że głośniej czy więcej... ;-)
Chociaż przyznam, że to co usłyszałem na pół gwizdka na moim E-12F bez podbijania na ampli to wystarcza mi w zupełności :p

Suba powinno się ustawiać pod najgłośniejszy pierd z dupska, jeżeli będzie podobne mruczenie, to jest to oznaka dobrze ustawionego mruczka. :mrgreen::D;)
Vikingu jak zwykle wyłożył temat po męsku :-D
 
Do góry