To nie jest dyskusja filozoficzna, ale fakty. Spróbuję Ci to wyjaśnić w następujący sposób.
Rozłączając zworki łączące górne i dolne gniazda w kolumnach rozłączyłeś je fizycznie. Oznacza to, że z jednej kolumny powstały dwie niezależne kolumny umieszczone tylko w jednej obudowie.
Druga kwestia, to zrozumienie różnicy pomiędzy biampingiem, a biwiringiem. Biamping polega na tym, że łączysz każdą z "kolumn" opisanych powyżej do
osobnej końcówki mocy. W przypadku biwiringu jest inaczej. Wówczas łaczysz te kolumny równolegle do tej samej końcówki mocy.
W przypadku biamplingu masz do czynienia z sytuacją analogiczną do tej, jaka występuje w przypadku podłączania osobnych kolumn do kolejnych końcówek mocy. Impedancja pojedynczej kolumny podłaczonej do osobnej końcówki mocy nie ulega zmianie. Gdy jednak połączysz dwie kolumny do tej samej końcówki mocy, to ich impedancja wynikowa się zmieni.
Nie wiem, jak to jest opisane w instrukcji do Onkyo, ale jeżeli jest to wariant opisany przeze mnie jakiś czas temu, to nie musisz obawiać się o amplituner.
W skrócie przypomnę:
Dolną parę zacisków lewej kolumny do wyjścia Front Left
Górną parę zacisków lewej kolumny do wyjścia Surround Back Left
Dolną parę zacisków prawej kolumny do wyjścia Front Right
Górną parę zacisków prawej kolumny do wyjścia Surround Back Right
I oczywiście odpowiednia konfiguracja amplitunera.
Podejrzewam, że w instrukcji może chodzić o wariant dwustrefowy. Wówczas rzeczywiście dochodzi do połączenia równoległego i impedancja spada.
Na stronie 21 instrukcji masz opisane jak to podłączyć. Uwaga o minimum 8 omach jest chyba jednak trochę na wyrost.
ArtS
