Trzeba też pamiętać, że te Oledy w sklepach, to głównie LG i Sony na matrycach glarre, a te stojące obok lcdeki, to często półpołyski/półmaty.
Wówczas te Oledy wydają się bardziej "premium", a mówiąc wprost mają więcej głębi.
Tyle, że jak postawimy obok dobrego ML na matrycy glarre, chociażby QN90B, to już ciężko odróżnić na pierwszy rzut oka w sklepie który jest który (w ciągu dnia).
Podobnie, jak pamiętam ma model 8K Samsunga, też te dema/filmy w sklepach na tych glarre mają głębie i smolistą czerń jak na oledach (w ciągu dnia).
Dla przykładu, taki Oled z matową matrycą, jak S95D w sklepie nie robi żadnego wrażenia. Zupełnie inna powłoka matrycy i już ta magia z glarre znika.
Zresztą ideą tego tv nie jest jakość w ciągu dnia, a brak odbić przy nasłonecznionym pomieszczeniu i dopiero jakość w nocy.
Taki LG oled ze swoją glarre matrycą, w jasnym pomieszczeniu, gdzie mamy okna na przeciwko, to katastrofa. Wiem, bo mam i wklejałem zdjęcia. TV nie do użytku.
Więc jak nie urok, to sraczka ; )
Wiec jeżeli się skupiać na oledzie, to w kontekście tego, co będziemy oglądać z nocy i jak bardzo nam zależy na tej czerni oledowej.
Jeżeli chodzi o seanse dzienne, to dla mnie osobiście, oled ze swoimi technologicznymi wadami w ogóle nie byłby warty pod uwagę jako argument.
Tylko i wyłącznie brałbym pod uwagę w kontekście wspomnianych nocnych seansów/grania.
Pytanie czy warto? Bo te 7 lat, to też mocno optymistyczne ; )
Jak uważasz, że po paru latach grania, czy generalnie wykorzystywania tv do wszystkiego bez cackania, nic się nie wyjara na ekranie, to spoko.
Mi się nie wydaje, żeby było tak kolorowo np. po 3-4 latach, no, ale kto wie.
Wówczas te Oledy wydają się bardziej "premium", a mówiąc wprost mają więcej głębi.
Tyle, że jak postawimy obok dobrego ML na matrycy glarre, chociażby QN90B, to już ciężko odróżnić na pierwszy rzut oka w sklepie który jest który (w ciągu dnia).
Podobnie, jak pamiętam ma model 8K Samsunga, też te dema/filmy w sklepach na tych glarre mają głębie i smolistą czerń jak na oledach (w ciągu dnia).
Dla przykładu, taki Oled z matową matrycą, jak S95D w sklepie nie robi żadnego wrażenia. Zupełnie inna powłoka matrycy i już ta magia z glarre znika.
Zresztą ideą tego tv nie jest jakość w ciągu dnia, a brak odbić przy nasłonecznionym pomieszczeniu i dopiero jakość w nocy.
Taki LG oled ze swoją glarre matrycą, w jasnym pomieszczeniu, gdzie mamy okna na przeciwko, to katastrofa. Wiem, bo mam i wklejałem zdjęcia. TV nie do użytku.
Więc jak nie urok, to sraczka ; )
Wiec jeżeli się skupiać na oledzie, to w kontekście tego, co będziemy oglądać z nocy i jak bardzo nam zależy na tej czerni oledowej.
Jeżeli chodzi o seanse dzienne, to dla mnie osobiście, oled ze swoimi technologicznymi wadami w ogóle nie byłby warty pod uwagę jako argument.
Tylko i wyłącznie brałbym pod uwagę w kontekście wspomnianych nocnych seansów/grania.
Pytanie czy warto? Bo te 7 lat, to też mocno optymistyczne ; )
Jak uważasz, że po paru latach grania, czy generalnie wykorzystywania tv do wszystkiego bez cackania, nic się nie wyjara na ekranie, to spoko.
Mi się nie wydaje, żeby było tak kolorowo np. po 3-4 latach, no, ale kto wie.