Witam. Koledzy mam dylemat ktore glosniczki wybrac . Mianowicie HkTS 11 czy Infinity Beta HCS. Glosniki potrzebne bedą glownie do audio i kina domowego sporadycznie do Xboxa. Zastanawialem sie nad kupnem zestawu kina domowego ale czytając na szczęscie lub niestety brne w coraz to drozszy sprzęt wychodząc z zalozenia ze jak kupowac to cos co posluzy kilka ładnych lat. Adiofilem nie jestem ale dostrzegam roznice jak próbuje mi ktos w markecie wcisnąc jakies badziewie mowiac ze bede bardzo zadowolony. Lubie muzyczke w zasadzie kazdą ,no moze z przewagą czarnych rytmów.
Warunki ktore prezentuje pokoj w ktorym beda staly glosniki:
3,20x4,80m (niestety na tej wezszej czesci) Glosniczki wyselekcjonowalem niewielkich gabarytów poniewaz nie ma mozliwosci zakupu tzw. podlogowych. Musze kombinowac na regale i czesc powiesic na scianie.
To jest pierwszy dylemat, a kolejny to oczywiscie jaki ampli? i dvd?
Budżet to max 4000zł . Wiem wiem ,mało. Ale tak kombinuje ze jak kupie dobre glosniki to pozostaly sprzet moze byc z ciut nizszej pólki. Przypominam, pokoj ma 12m2. Wiec nie potzrebuje mocy (tym badziej ze mam upierdliwych sasiadów)
Jeszcze jedno. Znacie moze JBL CS 680BK??Jak to gra??