Lolek, proszę, przestań już pisać to na każdym kroku...
Uważasz, że dystrybutorzy strzelali by sobie w kolano? Podnieśmy im cenę na oryginał w Polsce bo i tak ściągają nielegalne kopie? Bez jaj.
Wolą dystrybutora jest sprzedać jak najwięcej oryginałów, za jak największą cenę bo chce maksymalizować zysk.
To nasze Państwo doi nasze kieszenie podatkiem VAT. Porównaj sobie stawki na zachodzie, wschodzie do PL to zobaczysz:
- Australia 10%
- Niemcy 19%
- Kanada 5-10%
- Chiny 17%
itd...
Stawki VAT w Unii Europejskiej i na świecie
Chciałbym również przypomnieć, że Ty jako prawy obywatel i każdy z nas płaci podatek reprograficzny w:
- papierze ksero,
- kserokopiarkach,
- czystych płytach CD i DVD
- odtwarzaczach mp3 wszelkiej maści itp...
więc wszelkie ewentualne straty związane z nieautoryzowanym kopiowaniem są już po części zrefundowane ryczałtem w powyższych opłatach.
A teraz był jeszcze pomysł żeby rozszerzyć te opłaty o aparaty fotograficzne... :fool: bo przecież możesz sobie książkę sfotografować w empiku... Nie uważasz, że skoro doi się nas na każdym kroku, to po części ściągając na własny użytek jesteśmy do tego uprawnieni i płacimy za to?
Bo wg prawa uprawnieni jesteśmy. I płacimy już za to.
Edit:
z tymi odtwarzaczami mp3 to póki co życzenie jest, więc się zagalopowałem.
Ale, artykuł z wczoraj dotyczący właśnie popularnych mp3jek i co ważniejsze, smartfonów i tabletów.
Opłaty reprograficzne. MKiDN zleciło analizę prawną dot. opłaty od czystych nośników - Nowe technologie - aplikacje, smartfony, tablety, telefony komórkowe, notebooki, start upy - GazetaPrawna.pl -
cytat:
Według producentów ceny smartfonów i tabletów po wprowadzeniu opłaty reprograficznej mogą wzrosnąć nawet o 8 proc. Ich zdaniem w wyniku podwyżki cen sprzętu polscy konsumenci mogą zrezygnować z zakupu na rodzimym rynku i zacząć kupować za granicą. Nowoczesne urządzenia elektroniczne w coraz mniejszym stopniu są używane do kopiowania, dostęp do treści mogą mieć w każdej chwili za pomocą internetu - argumentują.
I jak uważasz, uważacie koledzy? Kto na kim bardzie żeruje?
Państwo i OZZ (Zaiks, ZPAV itp.) na każdym obywatelu czy pseudo pirat (co ściągnie film żeby go obejrzeć sam na sam z TV i jak mu się spodoba to kupi oryginał żeby mieć w kolekcji, a często jeszcze wcześniej pójdzie do kina) na artystach?
Edit_2:
Kolejny ciekawy artykuł nt. opłat reprodukcyjnych i manipulacji danymi OZZów:
Twórcy żądają haraczu od smartfonów. Czy muszą przy tym kłamać? - Biznes, Finanse i Prawo