F1 2010 - liga ps3

Kizior79

New member
Ale lipa ten wyscig, Nie moze byc tak ze kilku wywala z gry dlatego jestem za powtorzeniem Turcji co o tym myslicie?
A co do Kanady to niebardzo wiem o jaki bug chodzi Wojtas tam jedynie linia zle pokazuje dochamowanie bo mozna je sporo opuznic.?:???:


Co do Turcji - jestem za
Kanada - zgadzam sięz z Biksonem

Aha - mały edit, w tabeli wyników wpisaną mam kierownice a śmigam na padzie.
 
Ostatnia edycja:

WojtR

Member
Bez reklam
Ale lipa ten wyscig, Nie moze byc tak ze kilku wywala z gry dlatego jestem za powtorzeniem Turcji co o tym myslicie?
A co do Kanady to niebardzo wiem o jaki bug chodzi Wojtas tam jedynie linia zle pokazuje dochamowanie bo mozna je sporo opuznic.?:???:

bug zauważyłem w szybkich grach , goście za Tobą rozpędzają się na maksa i biorą szykanę na krechę , gra w takich sytuacjach nie chce doprowadzić do katastrofy i mijają Cię jako ghost car-y :)

co do powtórzenia mimo , że poniosłem dużą stratę jak kizior napisał
"live is brutal & full off zasadzkas" fajnie by było powtórzyć , nie będzie powtórki to też żalu nie będzie .... w końcu to tylko zabawa dużych chłopców :grin:

na marginesie Keyusu sorry za montreal ale się lekko wk.. jak dostałem strzał z tyłu + rozwalona opona
 
Ostatnia edycja:

DrWredman

Active member
bug zauważyłem w szybkich grach , goście za Tobą rozpędzają się na maksa i biorą szykanę na krechę , gra w takich sytuacjach nie chce doprowadzić do katastrofy i mijają Cię jako ghost car-y :)

co do powtórzenia mimo , że poniosłem dużą stratę jak kizior napisał
"live is brutal & full off zasadzkas" fajnie by było powtórzyć , nie będzie powtórki to też żalu nie będzie .... w końcu to tylko zabawa dużych chłopców :grin:

Można by powtórzyć, ale wg mnie szkoda czasu. Bo nie zdążymy rozpocząć następnego sezonu zgodnie z kalendarzem 2011. Wtedy nawet pogodę możemy ustawić zgodnie z realem.
Podtrzymuje wersje ze jeśli kogoś wyrzuci przed 5 okr. To zaczynamy od nowa.

A co do ścinania zakrętów to nie ma rady na piratów. Gdyby wyścig był dłuższy to przynajmniej opony by sie niszczyły, a tak to możemy tylko na podstawie nagranych filmów podjąć dyskusję na forum, co zrobić z danym delikfentem. A ze nagrywajacych jest mało, to tez niewiele da.

Ogólnie i tak jest dużo lepiej niż na początku.

Panowie - wiecej opanowania i gramy dalej.



Mnie tak serce wali jak jestem w pierwszej trójce ze nie potrafię sie skupić i zaraz robię jakiś błąd.
 

scooby99

New member
A u mnie wyglądało to tak... :

Kwalifikacje:

W planie miałem 3 wyjadzy po 2 okrązenia pomiarowe, ale niestety sie nie udało, w sumie wykonałem 4 pomiarowe kółka...
Myślałem, że nie zejde ponizej 1.26... bo treningi na tym torze na to nie wskazywały, zawsze plasowałem się w granicach 3-4 pola... Udało mi sie wykonać czyste okrążenie które dało mi baaardzo niewielką przewage 0:064 tyś przed drugim Keyusu... W sumie PP troszke niespodziewane, ale byłem zadowolony...

Wyścig:

Przez pierwszych pare okrązen jechało mi sie źle, właściwie to za nerwowo co przełożyło sie zaraz na 2 okrążeniu gdzie popełniłem błąd, w pierwszym zakręcie wyjechałem za szeroko co wykorzystał Keyusu... Później popełniałem pare drobnych błędów i strata do lidera sie powiększała... W dalszej częsci wyścigu starałem się jechać równym rytmem bo już wiedziałem ze poniesionych strat z pierwszych kółek nie odrobie, więc nie ryzykowałem...Po pitstopie wyjechałem za Arkiem i tak przez pare okrążen jechałem za nim aż sam zjechał po wymiane opon. W zasadzie nic sie już później nie działo, jechałem na dość pewnej 2 pozycji, tłoku na torze nie było, gumy zarówno miekkie z początku jak i twarde spisywały się ok, więc spokojnie dojechałem na 2 miejscu za Kyusu ze stratą ok 14 sek...
Dla mnie wyścig udany, nic niespodziewanego się nie wydarzyło i 18 punktów wpadło...
Wklejam filmik z wyścigu, nie chciało mi sie go przycinać bo znów miałbym problemy z dźwiękiem więc przesłałem cały...

Wrzuta.pl - Liga HDTV - Turcja

Trening Kanada...

Trening miałem całkiem udany, dosc dobre początkowe ustawienia bolidu sprawiły ze miałem dobre tempo w wyscigu a opony nie zuzywały sie szybko...
Dojechalem do mety jako pierwszy, ale kara za wyprzedzanie stojącego na trawie bolidu w dodatku dublowanego mnie zdziwiła, zresztą nie pierwsza jak czytałem wyżej w tym wyscigu...
Co do twardej jazdy... myślę, że to tylko dlatego ze to trening...??
 

mayerr

New member
Turcja
Dla mnie wyścig zakończył się na trzecim okr. Ale po kolei.
Kwalifikacje
Po treningach zdecydowałem wystartować na twardej mieszance. Bolid prowadziło się na prawdę dobrze. Z okr na okr coraz szybciej i coraz przyjemniej się jechało. Ostatnio kółko pomiarowe dało mi P4 i 1,2 sek straty do PP. Przede mną jak dobrze zauważyłem cała trójka na miękkich.
Wyścig
w głowie oczywiście myśl żeby trzymać się blisko czołówki i wykorzystywać ich błedy. Wiedziałem, że cały czub zjedzie dużo przede mną.
Wystartowałem dobrze i do pierwszego zakrętu wchodziłem tuż tuż za Keyusu i Biksonem. Ale cała moja taktyka pękła jak bańka mydlana za sprawą Woytasa. Kolejny raz zbyt późno hamuje i doprowadza do kraksy. Ja parkuje na poboczu. Spadam na przed ostatnią pozycję. Za mną tylko Bikson, który też ucierpiał w pierwszym zakręcie.
Po raz kolejny powtarzam Ci Woytas :
META WYŚCIGU NIGDY NIE JEST PO PIERWSZYM ZAKRĘCIE!
Zdaje sie, że coś tam niżej wspominałeś o bezpardonowej walce ;)
Jeszcze przed zakończeniem pierwszego okr po błędach rywali znalazłem się na 5 miejscu i bardzo blisko Arka i Woytasa.
Cały czas jechało mi się na prawdę dobrze.
Na 3 okr Arek popełnia błąd i wskakuje na 4 pozycje. Przede mną Woytas (dobrze, że nie za mną :p). Moja pogoń za Woytasem skończyła się w trzecim sektorze trzeciego okr gdy nagle stop klatka i cisza przez ok 10 sek. Po chwili jak wyścig się "wznowił" dostałem info, że wszyscy opuścili sesje i zostałem sam podążając do mety na pierwszym miejscu. 25 pkt do kolekcji ;)
Trochę rozczarowujące ale mówi się trudno. W realu kierowcom też zdarzają się różne przygody i szybko kończą wyścig.
Co do powtórzenia wyścigu to ja raczej bym skłaniał się by tego nie robić. Trochę bez sensu bo zaraz każdy kto na początku wyleci z zakrętu zamknie sesje i powie że go wywaliło.

jak zwykle wrzucam filmik, tym razem w całości :D
YouTube - MOV031
 

WojtR

Member
Bez reklam
mayer jeśli Cię trąciłem przepraszam mogę jedynie się tłumaczyć stanem wskazującym :) poprzednio Komar mi przyładował i Cię lekko dotknąłem ale to był efekt domina i mnie obróciło :) , nigdy umyślnie nikomu się nie wpakowałem ( no może Arek ostatni trening kiedy opuszczaliśmy sesję zabawowo był strzał z pełną prędkością o czym wiedziałeś :) )
 

mayerr

New member
mayer jeśli Cię trąciłem przepraszam mogę jedynie się tłumaczyć stanem wskazującym :) poprzednio Komar mi przyładował i Cię lekko dotknąłem ale to był efekt domina i mnie obróciło :) , nigdy umyślnie nikomu się nie wpakowałem ( no może Arek ostatni trening kiedy opuszczaliśmy sesję zabawowo był strzał z pełną prędkością o czym wiedziałeś :) )
no myślę, że umyślnie to raczej nikt nikomu nie przyładował. Mi chodzi tylko o to żebyś za wszelką cenę nie chciał wyjść z pierwszego zakrętu jako pierwszy startując np z 5 pozycji bo to jest niewykonalne (no chyba, że jest kraksa to wtedy nawet z ostatniego miejsca można wskoczyć na 1)
Po pierwszym zakręcie zostaje jeszcze ok 150 innych zakrętów więc jest duże pole do popisu. Hamuj po prostu trochę wcześniej ten pierwszy zakręt.

Nooo Mayer u mnie i tak masz wielki szacun, po pierwszym zakręcie 10-ty, a na 3-ecim. okrążeniu już 4-ty i pewnie byłaby szansa na jeszcze lepszą lokatę.
:)
autko prowadziło się dobrze na twardych gumach a wiedziałem że na miękkich jest jeszcze lepiej więc myślę, że powalczyłbym o drugi stopień :) bo Keyusu to raczej inna liga :)
 

DrWredman

Active member
GP Stambuł by DrWredman

GP Stambuł


Kwalifikacje.
Kompletna klapa. Bolid jak zwykle zachowywał się inaczej niż na treningach :)
Więc tylko 8-me miejsce.

Wyścig.
Zaczynam na zielonych. nigdy nie wiem, które byłyby lepsze na start. :)
Jak się okazało lepiej było startować z ostatnich miejsc.
Pierwszy zakręt widać u mnie najlepiej, Woytas strzela Mayera, ten trąca Biksona, Kizior robi rodeo po wewnętrznej i też go wyrzuca.
W czołówce zostają Jakubus, Keyusu, Arek i na 4-tym miejscu JA :).
Myślę sobie nieźle, z 4-ego na 8-me miejsce, kto by pomyślał.
Ale ponieważ serducho zaczęło znów walić szybciej to wolniej zacząłem myśleć.
Szczęście trwało tylko do 7-ego zakrętu. Zbyt późne dohamowanie i zbyt dużo gazu na wyjściu = bączek. I spadam na 9-tą pozycję. Zdążyłem jeszcze wyjechać z trawki przed Biksonem, bo pewnie byłbym ostatni.
Za chwilę Tomi popełnia błąd i jestem 8-my. Jadziem więc dalej. Na horyzoncie Kizior walczy z Pawkaraku. Doganiam chłopaków i zyskuję na błędzie Pawkaraku. Niepotrzebnie zostawił wolne miejsce od wewnętrznej na 1-szym zakręcie i Kizior go wyprzedził. Pawkaraku na tyle wytracił prędkość, że z łatwością go wyprzedziłem i już byłem 7-my.
Ja gonię Kiziora a mnie jeszcze trzech pozostałych. Ale ten skutecznie powiększa przewagę, na szczęście ja też się oddalam od ostatniej trójki. Na jednym z zakrętów za bardzo wypadam na trawkę i już Bikson depcze mi po piętach.
A z przodu pojawia się Arek, chyba po jakiejś szturchance wraca z trawnika, ale zdążył wyjechać przede mną. Jedzie dziwnie wolno i znika :). Wtedy pojawia się info, że Mayer zrezygnował z dalszej walki. I tak wskoczyłem na 6-tkę. Chwilę później Arek znów pojawia się przede mną, ale jest niedościgniony (dla mnie przynajmniej). Tymczasem Bikson nie popuszcza. Za późno hamuję w pierwszym zakręcie i widząc białą strzałkę Biksona po lewej, myślami zaczynam się przyzwyczajać do pozycji nr 7, ale jednak udaje mi się utrzymać 6-tkę. Nasze czerwone kropki na mapie niemal zlewają się w jedną. Uciekam więc nadal. Kilka zakrętów dalej Bikson popełnia błąd i odskakuję mu na dobre.
Potem szczęśliwie mijam Kiziora odwiedzającego kumpli w PIT. Wskakuję wiec na 5-tkę.
Pomimo moich starań o jak najmniejszą ilość błędów Bikson znów mnie dopadł i naciskał. Jednak stwierdził, że wstąpi na łyczek czegoś zimnego do PIT i zmieni oponki wcześniej. Odpuścił pościg, bo może ja potem zjadę do PIT po oponki i wtedy mnie łyknie (myślę, że miał taki plan). A może zrobił to po prostu regulaminowo. Ja jadę jeszcze jedno kółko, oponki się trochę ślizgają, ale staram się trzymać kurs.
Tymczasem z PIT równo przy mnie wyjeżdża Woytas. Jednak ja jestem przed nim. Mam teraz 4-tą pozycję. Za chwilę Woytasa wyrzucają z wyścigu. Ale za mną drepcze już Kizior. Czasy są coraz gorsze więc odpuszczam ucieczkę i zjeżdżam po czarne gumy po 7-mym okrążeniu.
Z PIT wyjeżdżam 7-my :(. Na 9-tym kółku Kizior miał jakieś spotkanie i łatwo go wyprzedzam. Jestem 6-ty.
12-te okrążenie, znów mijam kogoś w PIT, chyba to był Tomi, więc jestem 5-ty i taką też pozycję utrzymuję do mety.


Dla mnie wyścig był udany. Nie liczyłem na miejsce w czołówce. Moim celem było przynajmniej pokonać Tomiego i Pawkaraku. Udało się. W PIT byłem tylko raz i nikt mnie nie zdublował.
Przeskoczenie z 8-mej pozycji na starcie na 5-tą na mecie to dobry wynik.
Nawet zepsuty bolid Mayera nie pokrzyżował moich planów. :)
Wrzucam skrócony filmik, dobrze widać kto, gdzie i kogo... na pierwszym zakręcie :)
Ja już się nauczyłem podchodzić z rezerwą do pierwszego zakrętu. Zawsze wychodzi mi to na dobre i zyskuję na szarżach innych, tylko że potem popełniam błędy i muszę odrabiać straty.


YouTube - Liga F1 - GP Stambuł - PS3 - HDTV
 

mayerr

New member
Na filmie Wredmana widać, że Jakubus startuje na twardych gumach a raczej startował na miękkich.
Ale na treningach już też ktoś wspominał, że cały czas widzi że my startujemy na przejściówkach mimo tego, że było sucho. Takie małe niedopracowanie.
Nagle znikający Arek przed Wredmanem to dokładnie w tym miejscu co u mnie zaczęły się problemy.
Widzisz Wredman, włączyłeś linie na zakrętach i od razu dobry wyścig :)
 

DrWredman

Active member
Na filmie Wredmana widać, że Jakubus startuje na twardych gumach a raczej startował na miękkich.
Ale na treningach już też ktoś wspominał, że cały czas widzi że my startujemy na przejściówkach mimo tego, że było sucho. Takie małe niedopracowanie.
Nagle znikający Arek przed Wredmanem to dokładnie w tym miejscu co u mnie zaczęły się problemy.
Widzisz Wredman, włączyłeś linie na zakrętach i od razu dobry wyścig :)

Linię włączyłem tylko dlatego, że nie mogłem się nauczyć pokonywania serii zakrętów w lewo po optymalnym torze.
Ale rzeczywiście trochę to pomaga, szczególnie gdy wypadnie się z rytmu.

A widzieliście, że na filmie siedzę w swoim bolidzie bez kasku :).
 

WojtR

Member
Bez reklam
crashqxx.jpg


niestety nie pierwszy raz powtórki nie dawały mi spokoju tym bardziej , że na jednym filmie widać , że wale maksymalnie Mayera i rozpada mi się pół przodu a ja cały czas mam wrażenie , że ledwo może go trąciłem , teraz dla spostrzegawczych ( oczywiscie nie chodzi o moje tłumaczenie tylko lagi )
którędy jedzie Arek a na filmikach zobaczcie w jakim momencie ma kontakt z bolidem z boku , ja jadę maksymalnie z prawej :hmm:

ferrari jest dalej w czasoprzestrzeni ( dach trybuny ) niż merc ale bolidy o przynajmniej jeden pas na prawo , trochę dziwne
no i teraz odległości między mną a Mayerem :)

pomijając lag w matrycach TV jak macie podłączone konsole wifi czy kabel ?
crashqxx.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry