Przeczytałem ten wątek od deski do deski (tak mi się wydaje) szukając odpowiedzi na pytanie, jaki ekran mam sobie zrobić. Obejrzałem też bardzo dokładnie zdjęcia, tu na tym forum, oraz masę innych w necie. Refleksję mam taką: jak by się nie obrócić, d...a zawsze z tyłu
Szare ekrany polepszają czerń, to oczywiste, bo przyciemniają równomiernie cały obraz. Nasycenie kolorów spada DOKŁADNIE w takim samym tempie w jakim poprawia się efekt czerni. Każdy bardzo chce osiągnąć lepszą czerń, więc pierwsze subiektywne wrażenienie przy oglądaniu tych różnych cudownych Light Gray'ów ma takie, że czerń jest na nich lepsza. Bo przy takich testach oko popatrzy najpierw na obszary ciemne. Kiedy jednak oko dokładniej przyjrzy się całemu obrazowi, to stwierdzamy, że obraz jest już mniej żywy i dynamiczny niż przy białej powierzchni. Fizyka, niestety.
nieprawda
.
nasycenie kolorów nie spada w przypadku użycia szarości neutralnej [ze skali Munsell'a]. spada jedynie jasność obrazu. co więcej, kolory sprawiają wrażenie lepiej nasyconych.
jeżeli stworzysz ekran, który będzie w połowie biały, a w połowie neutralnie szary to wówczas zobaczysz na czym polega różnica.
Szary ekran daje dokładnie taki sam efekt, jaki można osiągnąć zmniejszając jasność w samym projektorze. Kontrast jaki daje projektor jest STAŁY (został ustawiony ręcznie przez użytkownika albo wybrany z listy predefiniowanych trybów), więc przy mniejszej jasności czerń wyda się bardziej czarna. Wcale nie trzeba w tym celu szarej powierzchni ekranu. Dokładnie tak samo jest z filtrem szarym. Przyciemnia on odrobinę obraz, czerń jest lepsza, ale nasycenie kolorów spada. Nadal fizyka.
nieprawda
. to nawet nie czysta teoria.
ekran biały odbija wszystko co nań trafia. skutkiem tego zaczyna świecić otoczenie [pokój/sala projekcyjna], co powoduje, że na ekran wraca to co odbija się od sali projekcyjnej. skutkiem tego jest dodatkowe oświetlenie ekranu, co prowadzi do spadku kontrastu.
szary ekran odbija proporcjonalnie mniej - tym samym mniej światła oświetla salę projekcyjną, co powoduje, że "świecenie sali" jest niewspółmiernie mniejsze, a ponadto to co odbija się od sali nie jest widoczne na ekranie [gdyż szarość odbija mniej].
do oglądania w zaciemnionym pomieszczeniu służą tryby, w których projektor emituje ok. 450-500 lumenów. wystarczy to, żeby rozświetlić spory pokój [będzie widno].
różnica pomiędzy jasnością obrazu na białym ekranie i szarości N8 jest niewielka [nie patrz na zdjęcia w internecie gdyż są bardzo mylące], za to kontrast jest nieporównywalny.
Ekran jest całkowicie pasywny, nie może więc niczego polepszyć. Pogorszyć - tak
Aktywna poprawa jakości (kontrastu) obrazu na ekranie nie jest możliwa bo nie ma on żadnych aktywnych właściwości. Jest, że się tak wyrażę, liniowy. A przynajmniej powinien być. W projektorze stosuje się różne aktywne "auto irisy" dla poprawy kontrastu, też są jednak niedoskonałe, o czy mogłem się przekonać czytając dzesiątki testów. Jeśli więc projektor ma słaby kontrast = słabą czerń, to trzeba nauczyć się z tym żyć. Jedyne wznioski jakie wyciągnąłem to : ekran powinien mieć gain dostosowany do jasności projektora, charakteru pomieszczenia i upodobań oglądającego, powinien mieć równą gładką powierzchnię (nie marszczyć się i nie fałdować), nie może przekłamywać kolorów (czyli powinien być biały, ostatecznie jasnoszary).
Niniejsza moja ocena jest czysto teoretyczna, jest wynikiem kilku tygodni studiowania forów dyskusyjnych, testów, artykułów itp. ale nie moich praktycznych doświadczeń. Na pewno nie spodoba się ta ocena wielu osobom, zwłaszcza tym, które lubią eksperymentować
Pytanie na koniec: dlaczego w dużych kinach nie widzę innych ekranów niż białe (no, w przybliżeniu białe, w świetle wyglądają na trochę żółtawe) ?
czysta teoria nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością
.
każde pomieszczenie projekcyjne ma swoją niepowtarzalną charakterystykę. kolor ekranu dobiera się w zależności od tego z jakich materiałów wykonana jest sala projekcyjna - im ciemniejsze kolory i materiały, które odbijają mniej światła tym ekran powinien być jaśniejszy.
kina zazwyczaj są tak skonstruowane, że ściany boczne nie znajdują się zaraz przy ekranie, lecz w znacznej odległości [by nie świeciły na ekran]. co więcej, niemalże wszystkie sale kinowe są ciemne i wykonane z materiałów o jak najmniejszych właściwościach odn. odbijania światła.
w każdym innym pomieszczeniu aniżeli dedykowanym do projekcji stosować powinno się szarość.
najgorsze co możesz uczynić to sugerować się fotografiami obrazów projekcyjnych - nie oddają w ogóle rzeczywistości. nie sugeruj się również fotografiami szarych ekranów tworzonych na zasadzie dodawania pigmentu do białej farby, gdyż skutkiem nie jest powstanie szarości, tylko koloru zielonoszarego [co burzy balans kolorów]. neutralną szarość R=G=B tworzymy za pomocą skali Munsell'a przeliczając składowe RGB na kolory dostępne komercyjnie na rynku.
jedyna możliwość by wybrać najlepszy dla siebie ekran, to stworzenie ekranu, który w połowie będzie biały, a w połowie szary.