Ja doskonale rozumiem. Jednak jak dla mnie Yamaha i Marantz nie były tymi które na końcu wybrałem, mimo że dźwięk Yamahy był na swój sposób fantastyczny i pewnie wyrałbym ją gdyby chodziło o muzykę, ale w kinie jednak spodobał mi się najbardziej Onyko. I nie wiem jak to opisać inaczej niż że IMHO dźwięk który słyszałem wraz z danymi kolumnami przekazywał to co chcę słyszeć oglądając filmy
. Co najlepsze jak szedłem na odsłuch to byłem sceptycznie nastawiony do Onyko
.
To co piszesz o nastawieniu czasem bywa kredo sprawy. Takie mam wrażenie. Ja swojego Onkyo nie odsłuchiwałem. Wsród znajomych znawców tematu panował trend kultu Onkyo. Kupiłem najwyższy wówczas model z założeniem, że w takim razie to będzie super rozwiazanie. I może dlatego nie było, bo spodziewałem się niewiadomo czego. Od tamtej pory starałem się odsłuchiwać kupowane sprzęty przed wydaniem pieniędzy. Okazywało się jednak - praktycznie zawsze - że to fikcja. Dlaczego?
Ano dlatego, że w salach odsluchowych (przeważnie doskonale wygłuszonych i zaprojektowanych) to wszystko gra po prostu fenomenalnie. Późniejsze rozpakowanie kartonów w domu przynosiło rozczarowania. I teraz staram się odsłuchiwać urządzeń we własnym salonie i dopiero wówczas wyciągać wnioski i tworzyć opinie - mając zawsze ten sam punkt odniesienia.
A propos nastawienia: RX-A nigdy nie planowałem. Właśnie w domu odsłuchiwałem dzielonego Onkyo i Marantza. Nie znalazłem tego czego szukałem. Oddając je wdałem się w odsłuchy dzielonych Rotela i Nad Master. Kiedy sprzedawca zobaczył co wpada mi w ucho i z czym się "sroi" moja dusza, to sam zaproponował odsłuch Aventage-a. No i chwyciło. Grało mi jakbym chciał. Swoją drogą dobry Sprzedawca. Zabrałem RX-A do domu na potwierdzenie odsłuchu i już nie chciałem oddać.
Oczywiście inna jest poprzeczka oczekiwań dla RX-A za 9kzl, inną stawiałem dla dzielonego Onkyo i Marantza (ok. 15 kzl wtedy), a jeszcze inna dla Nad Master za 30 kzl. Licząc bezwzględnie napewno wygrałby Nad. Dla mnie jednak bliższe było 20 kzl w kieszeni niż te niuanse, które Nad wnosił. To już pewnie kwestia możliwości finansowych. Znam ludzi, których dodatki w aucie są warte więcej niż moje auto całe, a pewnie są i tacy (choć nie znam) co mają w cenie mojego auta sprzęt grający. Ale wracając do meritum - RX-A 3040 gra wg mnie niewiele gorzej od dzielonego Marantza czy Onkyo. Zatem kupowanie takiego zestawu mnie nie przyszło w tej sytuacji do głowy.
Co innego teraz pomysł zamiany RX-A grającego z końcówką mocy MM7025 na mocno tańszego SR7010. Tyleż tylko, że trochę mi Trenton "podcinasz" skrzydła pisząc, że wg Ciebie do muzyki jednak Yamaha...
Tak czy inaczej zamówiłem SR7010.