Żadna Skoda czy Audi, a różnice w tych tv nie warte dopłaty.
Zwyczajnie po ludzku, Sony to nie Maybach, gdzie prezes chce mieć coś prestiżowego i oczko wyżej od S klasy, to zwyczajne tv, tutaj bardziej chodzi o zasadność przepłacania.
Akurat Samsung S90C jest (był w promkach) dobrze wyceniony i pozostaje pytanie, czy warto dopłacać aż tyle siana.
Na forach raczej nie siedzą Kulczykowie i nie wybierają pomiędzy Bang&Olufsenem czy Loewe, a użytkownicy którzy szukają czegoś pod kategorię cenę/jakość.
Tutaj ta jakość zbliżona, a cena odleciała w kosmos, no, ale może faktycznie, kto bogatemu zabroni. Byle to nie był "bogacz" pt. życie na kredycie.