I jestem po pierwszym odsłuchu. Wczoraj słuchałem Advance Acoustic X-i90 i Xi60, a jako źródło było CD Advance Acoustic MCX-400. Na odsłuch zabrałem kilka płytek min. Dire Straits, Metallica, Clapton, Nirvana i ze względu, że była ze mną żona wziąłem Beyonce

Odsłuch trwał w sumie 2 godziny, ale przez większość czasu słuchałem X-i90 bo bardziej się na niego nastawiałem. Aha kolumny były to Roth Oli4 - czyli poprzednik moich.
Jeśli chodzi o design to mnie się podoba. Jeśli chodzi o wykonanie to nie ma się do czego przyczepić. Jedyny mankament to lekko chodzące i bardzo czułe pokrętło głośności, ale w zestawie jest pilot więc nie jest to wielkim problem. Dużym plusem jest dobre wyposażenie wzmacniacza : Dac, wejście gramofonowe, 2 wejścia USB, dwa koaksjalne i jedno optyczne. Można też oddzielić sekcję końcówki i przedwzmacniacza. Fajną sprawą jest gniazdo dla modułu WTX500 (koszt koło 400zł) dzięki któremu można przesyłać pliki audio przez bluetooth.
Teraz brzmienie. Wzmacniacz ten grał tak jak lubię. Miał dobrze dociążony dół. Dość szybki, rytmiczny bas i do tego dość zmienny (twardy/miękki) w zależności od kawałka. Nawet przy dużych poziomach głośności nie było problemu z jego kontrolowaniem, choć biorę poprawkę, że to duża zasługa akustyki pomieszczenie. I kolumny stały z 1-1,5 metra od ściany i kanapa stała prawie na środku pomieszczenia. Jeśli chodzi o średnicę i wokale to wg mnie były bardziej wysunięte do przodu niż na moim Denonie PMA-720. To duży plus. Wysokie szczegółowe, ale nie wysuwające się do przodu. Nawet przy głośnym słuchaniu nie kuły w uszy. W sumie brzmienie było dość ciepłe. X-i60 zagrał trochę słabiej od X-i90. Było to słychać przy niższym poziomie głośności. Mniejsza dynamika i słabiej dociążony dół. Ale rekompensuje to niższa cena. Niestety w salonie w którym byłem nie posłuchałem już innych wzmacniaczy gdyż była już tylko wyższa półka. Ceny zaczynały się od 5-6k. Na pewno X-i90 zostaje na mojej liście. Jest możliwość zabrania go do domu na testy z czego pewnie skorzystam. Doszedłem do wniosku, że teraz koniecznie CD. Byłem w szoku w jakim tempie MCX-400 wczytuje płyty.
Obsługa w tym Łódzkim salonie bardzo miła. Nazwy nie podaje, żeby nie robić reklamy. Sprzętu nie za dużo. Pan, który mnie obsługiwał był miły, rozmowny i cierpliwy. Nie popędzał mnie i odniosłem wrażenie, że zna się na rzeczy.
Pozdrawiam