No to dobra, oto moja mała sypialnia
Jest jak jest, mieszkanie się powiększyło ale sypialnia zmniejszyła ale już się przyzwyczailiśmy oglądać filmy w łożu

Mimo że dystans sie skrócił projektor Sanyo Z-5 daje radę (obraz o szer. 200 cm i przekątnej 90 cali z niecałych 3m). Wiem że ta zabudowa trochę do d..., surroundy początkowo stały w tych szafeczkach zwrócone do słuchacza ale było do bani bo ja słyszałem tylko swój a żona tylko swój, teraz są wyżej i wykręcone na zewnątrz (na ścianę i okno) i jest całkiem ok, bo nie są precyzyjnie zlokalizowane. Fronty są na standach bo ekran mamy wysoko i zlokalizowanie frontów wyżej okazało się lepsze, zwłaszcza że łoże zasłaniało. Oczywiście jeszcze może być duże akustyczne kaku bo niedawno się sprowadziliśmy, jeszcze jakies plakaty filmowe chce powiesić czy inne rzeczy co nieco rozproszą dźwięk.
Ewentualne miejsce na suba, nad ampli na tej półeczce która ma 34 cm głębokości i jest bardzo mocnarnie przymocowana na 4 kątownikach więc powinna wytrzymać ciężar suba i ampli. Tu dwie uwagi do kolegi Krzyśka. Po pierwsze, czytałem gdzies że gość miał właśnie tak ustawionego suba a z jego postów i sprzętu wynikało że nowicjuszem nie jest, raczej zaawansowanym audiofilem. Po drugie, jak już się "oczytałem", za bardzo nie ma dla suba znaczenia gdzie stoi bo się niskich tonów nie precyzuje skąd idą, znaczenie ma czy przy ścianach czy nie. Po trzecie, ten sub co buczał to jak pisałem nawet jak nie był dźwięk puszczony, wystaczyło że miał volume na 75% podkręcone to buczało jakby jakiś transformator czy coś. jak pisałem, poniżej 50% volume bas nie był większy niż z tych frontów Poltona. Przeszukałem wszystkie ustawienia w ampli i nie znalazłem nic, co mogłoby "odcinać" bas. jedyne co to funkcja subwoofer jest/nie ma czyli przy zaznaczonej opcji jest, puszcza ELF na wyjście suba więc gdy suba nie ma nie ma wcale basu, przy zaznaczonej opcji "nie ma" puszcza zakres niskich na fronty. Myślę, że raczej ten sub był padnięty albo coś, bo żony sub z kolumienek logitecha na 1/10 mocy rozkręcony i daje 10 razy mocniej. No chyba że mnie nakierujecie gdzie w moim ampli rx-v375 może być jeszcze przyczyna małego basowania. Sprawdzam to wszystko na laptopie podłączonym przez hdmi za pomoca jakiś filmików testowych gdzie osobno każdy kanał gra.
Piszecie, że sub w KD niezbędny... no ale sporo czytałem że przy takim mizernym metrażu raczej zbędny, stąd zadziwia mnie lichość basu tych poltonów czy nawet z subem opisanym w poście wyżej. jak pisałem, jestem raczej szperaczem więc i instrukcja ampli wyczytana i wszystkie opcje popróbowane i ten bas... no jest ale cichy, mierny...
Prócz kwestii basu, w ogóle te kolumny wydają mi się nieco liche, dźwięk z nich jakiś taki... ciulowy

Bez sensu że je kupiłem ale było zamieszanie z przeprowadzką i wykańczaniem, mogłem lepsze same fronty kupić... No a teraz już ampli bym zostawił i kupił ciut lepsze kolumny 5.0 a jak już faktycznie będzie brakować basu to pomyślę (pożyczę na próbę) sub z ustawieniem na górze za głową

Może faktycznie jamo s 608 to przesada, zacząłem myśleć o jamo s 606. generalnie czytajcie mój post przez pryzmat potrzeb. Mam rodzinnie "lewe" ucho do muzyki, po prostu lubię z żoną wieczorami filmy pooglądać na projektorze w małej sypialni i potrzebuję w miarę przyzwoitego dźwięku jak helikopterek na filmie leci... Stąd ponawiam pytanie, czy te kolumny poltona omega 180 lux w Waszej opinii mogą być znacząco gorsze od np. jamo s 606? Ewentualnie, jeśli macie jakiś inny pomysł na zestaw 5.0 do takiego pokoju, uprzejmie prosze o propozycję.
Używając znów metafor samochodowych, nie pytam o wielozadaniowe auto rodzinne na lata, pytam na co mogę zamienić fiata 126p bo mi potrzeba tylko na krótkie dojazdy, czyli na coś w stylu seicento czy twingo.