Po długim okresie zastanawiania się, czytania masy forów na ten temat kupiłem w końcu telewizor. I jak to w życiu bywa kupiłem coś, co początkowo w ogóle nie brałem pod uwagę, a mianowicie plazmę LG 42PQ3000 za 1990 zł (promocja na otwarcie Euro w Gliwicach).
UWAGA! Na początku opis moich wyborów (nudne, ale muszę się komuś wygadać ) a potem opinia odnośnie telewizora.
Początkowo zastanawiałem się nad Panasonic’iem PV80 lub Samsungiem A451, po pojawieniu się nowych modeli byłem już o krok od zakupu Samsunga B450 (za około 2200-2300 zł), ale choroba skutecznie w tym przeszkodziła. Moje kryteria były generalnie takie: 42 cale, plazma i cena w granicach 2000 zł (potem zacząłem się łamać i zwiększyłem do 2300-2400 zł). Najczęściej chwalony była Panasonic, ale bardziej odpowiadała mi cena Samsunga, byłem w kilku sklepach porównywałem, porównywałem i porównywałem... prawdę mówiąc nie byłem w stanie jednoznacznie określić, który obraz mi się bardziej podoba, więc ze względu na cenę stanęło na Samsungu. Natomiast niedawno trafiłem na informację o nowych LG, która to firma zazwyczaj w opiniach była gdzieś mocno w cieniu Panasonic’a, a nawet Samsunga, tak się przyjrzałem specyfikacji i mi się spodobała, głównie ze względu na USB (JPEG i MP3) oraz MPEG4 przy cenie jak za Samsunga B450. No i znów nastąpił okres (na szczęście bardzo krótki) wątpliwości, no bo w końcu te LG jakoś specjalnie chwalone nie było, wprawdzie rodzice i teściowie mają LCD LG i jak dla mnie całkiem nieźle się sprawują, ale jakoś plazmy LG nie były zbyt mocno polecane. W końcu stwierdziłem, że jednak postawię na funkcjonalność, bo chodzę po tych sklepach porównuję, sprawdzam kolory, czerń, jakość sygnału SD... a jak ktoś to powiedział (moim zdaniem słusznie) w domu będę miał jeden telewizor i nie będę go porównywał z dziesiątkami innych. Do tego stwierdziłem, że to do diabła tylko telewizor, całe życie ciągnęło się na jakiś Rubinach itp., a teraz miałem zastępczo tylko taki mały 14 calowy telewizorek, więc cokolwiek kupię i tak będzie lepsze. No, ale jeszcze się wahałem, aż tu nagle w radio słyszę reklamę otwarcia tego salonu Euro i tam w promocji właśnie ten LG (naprawdę niesłychany zbieg okoliczności, bo okres od zainteresowania się tym telewizorem, a zakupem to jakieś 1-2 tygodnia, co w moim przypadku oznacza ekspres ), więc nie zastanawiając się długo postanowiłem, że tam pojadę. Jechałem z nastawieniem, że pewno będzie kupa ludu, na sklepie 1-2 takie telewizory i wrócę z pustymi rękami... ale się zdziwiłem, tzn. ludzi nieco było (pewnie nie tyle co przy otwarciu MM, ale wpuszczali turowo), ale za to tych telewizorów było tak z 20 (albo i więcej) i raczej cieszyły się słabym zainteresowaniem (chyba większość jednak woli LCD). No więc skończyło się na tym, że telewizor kupiłem, cudem udało się go upchać do samochodu (te kartony to jednak dużo większe są niż samo urządzenie) i teraz „bydle” stoi u mnie w domu.
No i przechodzimy do ciekawszej części, czyli do moich wrażeń z użytkowania. Na chwilę obecną jestem zadowolony i jeśli się nie popsuje to myślę, że tak zostanie. Pierwsze wrażenie było takie: ale to bydle jest ogromne. No to przejdźmy do konkretów:
1. Obraz: moim zdaniem jest OK, ale zaznaczam, że nie jestem tu jakimś eksperetem, wręcz przeciwnie jestem zupełnym laikiem i jedynie mogę go porównywać do telewizora LCD (LG 32LG3000) moich rodziców, który przez jakiś czas u mnie gościł. Dodam, że zaliczam się do tych osób, którym słoń nadepnął na ucho, a do tego chyba napluł do oczu, bo np. nie przeszkadza mi jakość filmów RMVB. Generalnie obraz z plazmy bardziej mi odpowiada niż z LCD szczególnie przy sygnale SD (który pewnie jeszcze długo będzie u mnie dominował), kolory i czerń wydają się nieco lepsze, ale jakieś super-hiper różnicy nie widzę, największa różnica jest w kątach widzenia, ale też przyznam, że przy LCD jakoś strasznie mi to nie przeszkadzało (przypominam, że lubię RMVB). Generalnie z obrazu jestem zadowolony, ale jedna rzecz mnie nieco zaskoczyła: telewizor przy formacie np. 4:3 wyświetla SZARE (nie czarne) pasy po bokach, początkowo to nieco razi, ale już się przyzwyczaiłem. Na jakimś forum znalazłem, że w innych modelach można to zmienić w menu serwisowym, ale u siebie nie widzę tej opcji, poza tym wydaje mi się, że producent chyba wie co robi dając szare pasy zamiast czarnych – chociaż wydawało mi się, że przy plazmie czarny powinien być mniej uciążliwy dla matrycy, ale ja się nie znam. Jest też kupa ustawień dla obrazu i można włączać/wyłączać/wybierać poziomy różnych poprawiaczy obrazu typu: ostrość, poziom odszumiania, kontrast dynamiczny itd. ale ja obecnie jadę na standardowych ustawieniach i chyba wiele nie będę zmieniał o ile coś w ogóle.
Małe uzupełnienie: jedyna wada to świecąca powierzchnia ekranu, ale niestety taki "urok" plazm - nie ma siły i odbicia są zdecydowanie większe niż w motowym LCD.
2. Dźwięk: no co tu dużo pisać, jest, gra i słoń nadepnął mi na ucho, więc nie mam zastrzeżeń Jest funkcja niby przestrzennego dźwięku i coś tam inaczej słychać, a czy lepiej ? Kwestia gustu. Oczywiście są jakieś predefiniowane ustawienia typu: kino, muzyka itd. można zmieniać też samemu parametry dźwięku i jest opcja czysty głos, która wydobywa bardziej głos i o dziwo nawet w miarę sensownie działa Jednak pewnie telewizor i tak będzie leciał na jakiś jednych ustawieniach i się zbyt często nie będzie grzebać w ustawieniach po początkowym okresie „zabawy”.
3. Wygląd: jakoś wygląda... nic rewelacyjnego, nie rażącego – dla mnie to bez znaczenia. Chociaż przyznam, że z wszystkich oglądanych telewizorów chyba LG seria 6000 najładniej wyglądała, ale za wygląd, nieco lepsze głośniki i możliwość odtwarzania przez USB filmów nie będę dopłacał 1000 zł – bo seria 3000 i 6000 mniej więcej tylko tym się różnią.
4. Ustawienia/menu: wydaje mi się, że wszystko co potrzebne jest, a nawet dużo więcej, jak już wspomniałem, pewnie po początkowej „zabawie” człowiek ustawi coś jednego i zapomni, że w ogóle są jakieś ustawienia. Jedno czego brakuje, to automatycznego wykrywania pasów przy formacie 4:3 i przełączania się na 16:9 (z obcięciem pasów) – trzeba to robić samemu. Natomiast same MENU mi się podoba, jest fajnie duże i czytelne, kilka rzeczy dałoby się lepiej rozplanować (np. czemu godzinę ustawia się strzałkami, a nie z klawiatury numerycznej ?), ale generalnie mi się podoba i dobrze je oceniam. Niestety nie mam porównania np. z Samsungiem lub Panasonic’iem.
5. Wejścia/wyjścia: w chwili obecnej nie mogę tu zbyt wiele powiedzieć, nawet nie mam jak HDMI przetestować, ale jeśli wszystkie są sprawne to raczej jest ich wystarczająca ilość. Ale uwaga, ten telewizor nie ma wyjścia słuchawkowego – dla mnie to bez znaczenia, ale komuś może to przeszkadzać, z tego co wiem Samsungi chyba też nie mają, a jedynie Panasonic z tego segmentu ma takie wyjście.
Natomiast jest bardzo zadowolony ze złącza USB i o ile na MP3 to mi tak średnio zależy, to możliwość wyświetlania zdjęć bardzo mi odpowiada. Obsługa jest prosta i przyjemna, aczkolwiek trzeba pamiętać o informacjach z instrukcji obsługi, a szczególnie o tym, że JPEG progresywne wyświetlany jest maksymalnie w rozmiarze 1024 na 768 – dla nie progresywnych maksymalny rozmiar jest dużo większy, nie pamiętam, ale chyba coś koło 5000 na ileś tam. Trochę też brakuje możliwości sterowania pokazem slajdów za pomocą przycisków „magnetowidowych” na pilocie – szczególnie brakuje mi opcji szybkiej PAUZY. Co do MP3 to bawiłem się mało, odtwarzał poprawnie, ale brakuje opcji przewijania utworu, oczywiście można przejść do następnego, ale samego utworu nie da się przewijać.
6. Pilot: fajny, ale... ten od rodziców bardziej mi się podobał, tu jest ten wariant mniejszego pilota LG. Niby bardziej poręczny, bo mniejszy, ale niektóre przyciski to jakiś nieporozumienie np. chciałbym dopaść gościa, który postanowił klawisz Q-MENU (szybkie menu) umieścić w lewym dolnym rogu, a do tego jest on strasznie mały, a tak na oko to chyba będzie jeden z bardziej wykorzystywanych przycisków. Czyli poprawnie, ale mogłoby być lepiej, szczególnie, że większy pilot LG ma moim zdaniem przyciski lepiej rozplanowane.
7. Pozostałe: telewizor posiada też czujnik światła i tryb ekonomiczny/ekologiczny dostosowujący jasność do warunków pomieszczenia. Całkiem fajnie się sprawuje i podoba mi się, fajne jest to, że w ciemnym pokoju telewizor nie daje po oczach, tylko sam zmniejsza jasność. Takie bajerek, a cieszy. Telewizor też posiada wyłącznik zasilania, nie wiem czy to obecnie norma, czy nie, ale w LCD znajomych i rodziny zazwyczaj nie ma takiego „guziczka”. Tu jest, ale powoduje to zresetowanie ustawień zegara i daty, niestety nie zauważyłem, żeby telewizor sam pobierał np. godzinę z telegazety, chyba takie coś jest możliwe, ale przy korzystaniu z telewizji cyfrowej – ja takie nie mam, więc nie wiem czy działa i nie mogę też nic napisać o funkcjonowaniu tunera cyfrowego DVB-T MPEG4.
Podsumowanie: jestem zadowolony, pewnie dla wielu jest to badziewny telewizor, bo nawet nie jest full HD, ale ja uważam, że za taka cenę to się opłacało, tym bardziej, że nie jestem jakimś maniakiem obrazu.
Kiedyś w jednym sklepie sprzedawca powiedział mi jedną rzecz, która moim zdaniem jest prawdziwa: lepiej teraz kupić telewizor tani dostosowany do obecnych potrzeb (np. za 2 tys. zł), niż jakiś przyszłościowy super-wypas za 6 tys. zł, bo za 2-3 lata (kiedy skończy się gwarancja i w końcu te „przyszłościowe” bajery super-wypasu zaczną naprawdę być potrzebne) kupi się tanio lepszy od tego spuer-wypasu za kolejne 2 tys. zł, a w sumie zapłaci się mniej nawet jakby ten poprzedni wywaliło się na śmietnik.
No to się rozpisałem, pewnie większość się zanudzi, ale jakby ktoś miał jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć.
A tak przy okazji, może ktoś wie czy w menu serwisowym jest coś ciekawego i gdzie ewentualnie zmienić w tym modelu te szare pasy i dlaczego akurat szary, bo tak na chłopski rozum, to chyba czarny mniej zużywa matrycę (w końcu czarny to brak świecenia) ?
UWAGA! Na początku opis moich wyborów (nudne, ale muszę się komuś wygadać ) a potem opinia odnośnie telewizora.
Początkowo zastanawiałem się nad Panasonic’iem PV80 lub Samsungiem A451, po pojawieniu się nowych modeli byłem już o krok od zakupu Samsunga B450 (za około 2200-2300 zł), ale choroba skutecznie w tym przeszkodziła. Moje kryteria były generalnie takie: 42 cale, plazma i cena w granicach 2000 zł (potem zacząłem się łamać i zwiększyłem do 2300-2400 zł). Najczęściej chwalony była Panasonic, ale bardziej odpowiadała mi cena Samsunga, byłem w kilku sklepach porównywałem, porównywałem i porównywałem... prawdę mówiąc nie byłem w stanie jednoznacznie określić, który obraz mi się bardziej podoba, więc ze względu na cenę stanęło na Samsungu. Natomiast niedawno trafiłem na informację o nowych LG, która to firma zazwyczaj w opiniach była gdzieś mocno w cieniu Panasonic’a, a nawet Samsunga, tak się przyjrzałem specyfikacji i mi się spodobała, głównie ze względu na USB (JPEG i MP3) oraz MPEG4 przy cenie jak za Samsunga B450. No i znów nastąpił okres (na szczęście bardzo krótki) wątpliwości, no bo w końcu te LG jakoś specjalnie chwalone nie było, wprawdzie rodzice i teściowie mają LCD LG i jak dla mnie całkiem nieźle się sprawują, ale jakoś plazmy LG nie były zbyt mocno polecane. W końcu stwierdziłem, że jednak postawię na funkcjonalność, bo chodzę po tych sklepach porównuję, sprawdzam kolory, czerń, jakość sygnału SD... a jak ktoś to powiedział (moim zdaniem słusznie) w domu będę miał jeden telewizor i nie będę go porównywał z dziesiątkami innych. Do tego stwierdziłem, że to do diabła tylko telewizor, całe życie ciągnęło się na jakiś Rubinach itp., a teraz miałem zastępczo tylko taki mały 14 calowy telewizorek, więc cokolwiek kupię i tak będzie lepsze. No, ale jeszcze się wahałem, aż tu nagle w radio słyszę reklamę otwarcia tego salonu Euro i tam w promocji właśnie ten LG (naprawdę niesłychany zbieg okoliczności, bo okres od zainteresowania się tym telewizorem, a zakupem to jakieś 1-2 tygodnia, co w moim przypadku oznacza ekspres ), więc nie zastanawiając się długo postanowiłem, że tam pojadę. Jechałem z nastawieniem, że pewno będzie kupa ludu, na sklepie 1-2 takie telewizory i wrócę z pustymi rękami... ale się zdziwiłem, tzn. ludzi nieco było (pewnie nie tyle co przy otwarciu MM, ale wpuszczali turowo), ale za to tych telewizorów było tak z 20 (albo i więcej) i raczej cieszyły się słabym zainteresowaniem (chyba większość jednak woli LCD). No więc skończyło się na tym, że telewizor kupiłem, cudem udało się go upchać do samochodu (te kartony to jednak dużo większe są niż samo urządzenie) i teraz „bydle” stoi u mnie w domu.
No i przechodzimy do ciekawszej części, czyli do moich wrażeń z użytkowania. Na chwilę obecną jestem zadowolony i jeśli się nie popsuje to myślę, że tak zostanie. Pierwsze wrażenie było takie: ale to bydle jest ogromne. No to przejdźmy do konkretów:
1. Obraz: moim zdaniem jest OK, ale zaznaczam, że nie jestem tu jakimś eksperetem, wręcz przeciwnie jestem zupełnym laikiem i jedynie mogę go porównywać do telewizora LCD (LG 32LG3000) moich rodziców, który przez jakiś czas u mnie gościł. Dodam, że zaliczam się do tych osób, którym słoń nadepnął na ucho, a do tego chyba napluł do oczu, bo np. nie przeszkadza mi jakość filmów RMVB. Generalnie obraz z plazmy bardziej mi odpowiada niż z LCD szczególnie przy sygnale SD (który pewnie jeszcze długo będzie u mnie dominował), kolory i czerń wydają się nieco lepsze, ale jakieś super-hiper różnicy nie widzę, największa różnica jest w kątach widzenia, ale też przyznam, że przy LCD jakoś strasznie mi to nie przeszkadzało (przypominam, że lubię RMVB). Generalnie z obrazu jestem zadowolony, ale jedna rzecz mnie nieco zaskoczyła: telewizor przy formacie np. 4:3 wyświetla SZARE (nie czarne) pasy po bokach, początkowo to nieco razi, ale już się przyzwyczaiłem. Na jakimś forum znalazłem, że w innych modelach można to zmienić w menu serwisowym, ale u siebie nie widzę tej opcji, poza tym wydaje mi się, że producent chyba wie co robi dając szare pasy zamiast czarnych – chociaż wydawało mi się, że przy plazmie czarny powinien być mniej uciążliwy dla matrycy, ale ja się nie znam. Jest też kupa ustawień dla obrazu i można włączać/wyłączać/wybierać poziomy różnych poprawiaczy obrazu typu: ostrość, poziom odszumiania, kontrast dynamiczny itd. ale ja obecnie jadę na standardowych ustawieniach i chyba wiele nie będę zmieniał o ile coś w ogóle.
Małe uzupełnienie: jedyna wada to świecąca powierzchnia ekranu, ale niestety taki "urok" plazm - nie ma siły i odbicia są zdecydowanie większe niż w motowym LCD.
2. Dźwięk: no co tu dużo pisać, jest, gra i słoń nadepnął mi na ucho, więc nie mam zastrzeżeń Jest funkcja niby przestrzennego dźwięku i coś tam inaczej słychać, a czy lepiej ? Kwestia gustu. Oczywiście są jakieś predefiniowane ustawienia typu: kino, muzyka itd. można zmieniać też samemu parametry dźwięku i jest opcja czysty głos, która wydobywa bardziej głos i o dziwo nawet w miarę sensownie działa Jednak pewnie telewizor i tak będzie leciał na jakiś jednych ustawieniach i się zbyt często nie będzie grzebać w ustawieniach po początkowym okresie „zabawy”.
3. Wygląd: jakoś wygląda... nic rewelacyjnego, nie rażącego – dla mnie to bez znaczenia. Chociaż przyznam, że z wszystkich oglądanych telewizorów chyba LG seria 6000 najładniej wyglądała, ale za wygląd, nieco lepsze głośniki i możliwość odtwarzania przez USB filmów nie będę dopłacał 1000 zł – bo seria 3000 i 6000 mniej więcej tylko tym się różnią.
4. Ustawienia/menu: wydaje mi się, że wszystko co potrzebne jest, a nawet dużo więcej, jak już wspomniałem, pewnie po początkowej „zabawie” człowiek ustawi coś jednego i zapomni, że w ogóle są jakieś ustawienia. Jedno czego brakuje, to automatycznego wykrywania pasów przy formacie 4:3 i przełączania się na 16:9 (z obcięciem pasów) – trzeba to robić samemu. Natomiast same MENU mi się podoba, jest fajnie duże i czytelne, kilka rzeczy dałoby się lepiej rozplanować (np. czemu godzinę ustawia się strzałkami, a nie z klawiatury numerycznej ?), ale generalnie mi się podoba i dobrze je oceniam. Niestety nie mam porównania np. z Samsungiem lub Panasonic’iem.
5. Wejścia/wyjścia: w chwili obecnej nie mogę tu zbyt wiele powiedzieć, nawet nie mam jak HDMI przetestować, ale jeśli wszystkie są sprawne to raczej jest ich wystarczająca ilość. Ale uwaga, ten telewizor nie ma wyjścia słuchawkowego – dla mnie to bez znaczenia, ale komuś może to przeszkadzać, z tego co wiem Samsungi chyba też nie mają, a jedynie Panasonic z tego segmentu ma takie wyjście.
Natomiast jest bardzo zadowolony ze złącza USB i o ile na MP3 to mi tak średnio zależy, to możliwość wyświetlania zdjęć bardzo mi odpowiada. Obsługa jest prosta i przyjemna, aczkolwiek trzeba pamiętać o informacjach z instrukcji obsługi, a szczególnie o tym, że JPEG progresywne wyświetlany jest maksymalnie w rozmiarze 1024 na 768 – dla nie progresywnych maksymalny rozmiar jest dużo większy, nie pamiętam, ale chyba coś koło 5000 na ileś tam. Trochę też brakuje możliwości sterowania pokazem slajdów za pomocą przycisków „magnetowidowych” na pilocie – szczególnie brakuje mi opcji szybkiej PAUZY. Co do MP3 to bawiłem się mało, odtwarzał poprawnie, ale brakuje opcji przewijania utworu, oczywiście można przejść do następnego, ale samego utworu nie da się przewijać.
6. Pilot: fajny, ale... ten od rodziców bardziej mi się podobał, tu jest ten wariant mniejszego pilota LG. Niby bardziej poręczny, bo mniejszy, ale niektóre przyciski to jakiś nieporozumienie np. chciałbym dopaść gościa, który postanowił klawisz Q-MENU (szybkie menu) umieścić w lewym dolnym rogu, a do tego jest on strasznie mały, a tak na oko to chyba będzie jeden z bardziej wykorzystywanych przycisków. Czyli poprawnie, ale mogłoby być lepiej, szczególnie, że większy pilot LG ma moim zdaniem przyciski lepiej rozplanowane.
7. Pozostałe: telewizor posiada też czujnik światła i tryb ekonomiczny/ekologiczny dostosowujący jasność do warunków pomieszczenia. Całkiem fajnie się sprawuje i podoba mi się, fajne jest to, że w ciemnym pokoju telewizor nie daje po oczach, tylko sam zmniejsza jasność. Takie bajerek, a cieszy. Telewizor też posiada wyłącznik zasilania, nie wiem czy to obecnie norma, czy nie, ale w LCD znajomych i rodziny zazwyczaj nie ma takiego „guziczka”. Tu jest, ale powoduje to zresetowanie ustawień zegara i daty, niestety nie zauważyłem, żeby telewizor sam pobierał np. godzinę z telegazety, chyba takie coś jest możliwe, ale przy korzystaniu z telewizji cyfrowej – ja takie nie mam, więc nie wiem czy działa i nie mogę też nic napisać o funkcjonowaniu tunera cyfrowego DVB-T MPEG4.
Podsumowanie: jestem zadowolony, pewnie dla wielu jest to badziewny telewizor, bo nawet nie jest full HD, ale ja uważam, że za taka cenę to się opłacało, tym bardziej, że nie jestem jakimś maniakiem obrazu.
Kiedyś w jednym sklepie sprzedawca powiedział mi jedną rzecz, która moim zdaniem jest prawdziwa: lepiej teraz kupić telewizor tani dostosowany do obecnych potrzeb (np. za 2 tys. zł), niż jakiś przyszłościowy super-wypas za 6 tys. zł, bo za 2-3 lata (kiedy skończy się gwarancja i w końcu te „przyszłościowe” bajery super-wypasu zaczną naprawdę być potrzebne) kupi się tanio lepszy od tego spuer-wypasu za kolejne 2 tys. zł, a w sumie zapłaci się mniej nawet jakby ten poprzedni wywaliło się na śmietnik.
No to się rozpisałem, pewnie większość się zanudzi, ale jakby ktoś miał jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć.
A tak przy okazji, może ktoś wie czy w menu serwisowym jest coś ciekawego i gdzie ewentualnie zmienić w tym modelu te szare pasy i dlaczego akurat szary, bo tak na chłopski rozum, to chyba czarny mniej zużywa matrycę (w końcu czarny to brak świecenia) ?
Ostatnia edycja: