Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Stały schemat, w miastach jest to samo.
Ludzie kupują mieszkania przy stadionach/arenach, a potem, zdziwieni, że imprezy co tydzień. Już nie wspomnę o samym centrum, czy o zgrozo przy monopolowym, jazdy do późnych godzin nocnych ; )

A słyszeliście o psychopatach dręczących sąsiadów za płotem?
Tu są dopiero jaja. Lata temu doprowadzili kobietę do depresji, było o tym głośno w tv, sprzedała dom, a teraz zgotowali taki sam los nowemu właścicielowi - ten naiwnie myślał, że się "dogada".
Tłukli o tym tydzień temu w tvn.

Generalnie sytuacja jest patowa, bo o ile udało się ich w końcu tymczasowo przymknąć (chore jest to, że tyle lat się to ciągnie), a sąsiad (jak twierdzi) w końcu może żyć normalnie, to przecież oni w końcu wyjdą i dopiero się zacznie.

 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Ludzie kupują mieszkania przy stadionach/arenach, a potem, zdziwieni, że imprezy co tydzień. Już nie wspomnę o samym centrum, czy o zgrozo przy monopolowym, jazdy do późnych godzin nocnych ; )
Haha. Dziś jest już raczej odwrotnie; ludzie budują się z dala od miasta, a tu po kilku latach wyrasta im stadion przed oknem, albo powstaje sklep nocny. To już zupełnie inny schemat, który też trzeba nagłaśniać. I teraz co, w jedną stronę wolno, ale jak już wybudują komuś stadion przed oknem to jest już OK? :)
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Coś na zmianę tematu.

Przymiarka do wymiany. Moja stara wysłużona Audi a8 4.2 w dizelku muszę wymienić na pseudoekonomiczna hybrydę (booo dizli już nie produkują).

Takie coś mam już zaklepane :)

Nie wiem czy nie dam sobie jej okleić np. na SATIN White, albo Pearl White.

IMG-20230719-WA0009.jpg


IMG-20230724-WA0005.jpg
Lolo, a nie myślałeś o tym, aby coś zmienić tak bardziej spektakularnie, chodzi mi np z seda na na suva, kombi, żeby coś innego było, albo na innego producenta. Nie żeby Audi było be, nie w tym rzecz, ale musisz przyznać, że te A6,A8 to jedne do drugich pod względem wizualnym to bardzo podobne do siebie auta. Moja będzie się decydować w grudniu na nowe auto i nie chcę zamienić na najnowszą 3ę w sedanie, mówi, że jeden sedan już jej wystarczy :) Pomimo, ze jednak najnowsza 3a zdecydowanie bardziej się różni od poprzedniczki, niż właśnie A6., A8... A może pomyśl jak już lubisz Audi to na nieparzyste numerki np A7... Zresztą to jest problem VAG, jakiś czas temu Kolega oglądał Tiguana, on ma poprzedniego i uśmiał się w salonie jak spojrzał na najnowsze dzieło i to co jest w środku, a to co jest w jego aucie, prawie to samo pod każdym względem... w Seacie jest tez podobnie, bo my byliśmy i jeździliśmy , ale nie podszedł za bardzo..
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Lolo, a nie myślałeś o tym, aby coś zmienić tak bardziej spektakularnie, chodzi mi np z seda na na suva, kombi,

Miałem kombi - nie dla mnie. Zresztą trzeba uważać bo kombi potrafi mieć mniej miejsca niż np. Taka honda Civic w hatchbacku.

Suva ma żona - jeden starczy.
Szukam limuzyny w wersji Long.

Myślałem nad BMW 7 - dobre ceny są, bo nowa wyszła w tym roku więc starsze modele w mega przecenie. I nawet BMW ma dizelka w hybrydzie więc cło byłoby przyjemne... Ale...
Mam pecha do BMW jedna 7 e38 cały czas mi sie sypała, szef zamówił 7 w maju miała być i do dzisiaj nie dostał - teraz salon w szczecinie jakies problemy robi, no i znajomy z Niemiec mówił że strasznie się ostatnio niby BMW sypią. Jak słyszę ze BMW się chwali że w 3 litrowego dizla wpakowali 4 turbosprężarki to łapie się za głowę. Kto to naprawi?

Z mercedesem jakoś mi nie po drodze.

A Lexus zamiast aut to zaczął produkować jakieś małe pizdziawki. Limuzyna z kompaktem im się pomyliła.


Szczerze słaby ze mnie fan motoryzacji nie podniecam się znaczkiem na masce, więc zostało już tylko jedno auto. Ze swojej starej audicy jestem mega zadowolony 200k km pękło raz dwa. W między czasie miałem do naprawy silniczek krokowy, wyłączyłem AdBlue i teraz matrix nie działają bo chyba sensor szyby nie działa.

Powiem tak. Audi to VW. Tak jak wspomniałeś - auta może i pod jedno kopyto ale ma to też swoje plusy. Nie ma problemu z mechanikiem, nie muszę jeździć po salonach. BMW czy Mercedesa ci nikt nie napraw.
Ja potrzebuję auto - wół roboczy. Wsiadam jadę a jak trza coś zrobić to znajomy mechanik ma naprawić. Płacę 300zl za serwis + części, mechanik z tej samej wioski.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Każdy pod siebie kupuje, co napraw to ja na to nie patrzę, bo trzeba mieć szczęście do auta, znam kilka osób co np na te 4y kółka na przodzie to patrzeć nie może tak im się sypią, Ty jesteś zadowolony i widzisz jak to jest z tymi awariami aut. My i tak z autami śmigamy do ASO, więc na naprawy nie patrzę u "kowalskiego" , mnie najbardziej razi w VAG to, że te auta prawie się nie zmieniają, chyba najbardziej widoczne zmiany to w suvach w Audi, coś tam widać, reszta, wszystko na jedno kopyto... ale ma to też swoje zalety, tak jak napisałeś.. Tiguan mnie najbardziej rozczarował, bo auto prawie identyczne do poprzednika, aż niemożliwe, ze tak małe zmiany poczynili, ale może to tez jakiś sposób.. A co do 7eki mój Prezeso będzie z 7 na 7ę się przesadzał i te autka też sporawo się różnią.. w przeciwieństwie właśnie do Audi.. nie wiem dlaczego te auta pomiędzy modelami tak mało się różnią.
 

kaminskakl

Active member
Bez reklam
Każdy pod siebie kupuje, co napraw to ja na to nie patrzę, bo trzeba mieć szczęście do auta, znam kilka osób co np na te 4y kółka na przodzie to patrzeć nie może tak im się sypią, Ty jesteś zadowolony i widzisz jak to jest z tymi awariami aut. My i tak z autami śmigamy do ASO, więc na naprawy nie patrzę u "kowalskiego" , mnie najbardziej razi w VAG to, że te auta prawie się nie zmieniają, chyba najbardziej widoczne zmiany to w suvach w Audi, coś tam widać, reszta, wszystko na jedno kopyto... ale ma to też swoje zalety, tak jak napisałeś.. Tiguan mnie najbardziej rozczarował, bo auto prawie identyczne do poprzednika, aż niemożliwe, ze tak małe zmiany poczynili, ale może to tez jakiś sposób.. A co do 7eki mój Prezeso będzie z 7 na 7ę się przesadzał i te autka też sporawo się różnią.. w przeciwieństwie właśnie do Audi.. nie wiem dlaczego te auta pomiędzy modelami tak mało się różnią.
To co cię dziwi i śmieszy jest właśnie kluczem do sukcesu u VAGa. Ja tam lubię to, że przesiadasz się z Golfa do Audi i z zamknięty oczami wiesz gdzie co jest ;) Patrząc na sprzedaż aut od VAG to widać nie tylko ja to lubię.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
To co cię dziwi i śmieszy jest właśnie kluczem do sukcesu u VAGa. Ja tam lubię to, że przesiadasz się z Golfa do Audi i z zamknięty oczami wiesz gdzie co jest ;) Patrząc na sprzedaż aut od VAG to widać nie tylko ja to lubię.
Dobrze, ja zawsze mówię znajomym, że fajnie jest jak mamy wybór i ludzie mogą wybrać, ja nie neguje jak ktoś kupuje np Tiguana, golfa itp., ale tak jak pisałem znajomy mając poprzednika i jak zobaczył w salonie najnowszego to się uśmiał, bo prawie wszystko to samo i nie wiadomo czy jednak jak się zdecyduje to nie kupi np coś od Skody. Taniej i jednak mówi będzie czuł, że coś zmienił.. ja też oczekiwałem, ze będą to większe zmiany zarówno w środku jaki na zew auta, patrząc jak np nowa octavia wygląda to zmiany są spore na plus jak dla mnie.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Co by nie mówić, jakieś 600km po autostradach i nie zauważyłem żadnego tira na lewym pasie (po za jednym ua). Dosłownie, żadnego.
Przypadek? Może, ale tak to wygląda z ostatnich 2 dni.

Za to trzymanie się na zderzaku, niestety - dalej patologia.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Takie ładne, czerwone ; )
Szkoda auta, a na śmiecia pijaka szkoda czasu.

Tu dla przypomnienia, już "Szybki i martwy", zabawy jeszcze z czasów rozbojów na drodze.

 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Co by nie mówić, jakieś 600km po autostradach i nie zauważyłem żadnego tira na lewym pasie (po za jednym ua). Dosłownie, żadnego.
Przypadek? Może, ale tak to wygląda z ostatnich 2 dni.

Za to trzymanie się na zderzaku, niestety - dalej patologia.

Jednym słowem zdzidziałeś. Jeszcze "niedawno" jarałeś się sportowymi autami a dzisiaj co???

Przejmujesz się sebixem na zderzaku :)

Krzysiek drugi agent. Po targach w Poznaniu foty sobie strzelał super carami a dzisiaj pretensje do szybkiej jazdy.


Panie Boże gdzie ten świat zmierza.... Wszyscy będziemy jeździć hybrydami z 2l benzyna lub elektrykami bo innym przeszkadza to że ktos chce 200km/h po autostradzie se pyknąć.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Aha, czyli jak ktoś lubi rekreacyjnie postrzelać na strzelnicy (jak chociazby mój lekarz), to z automatu można by od czasu do czasu postrzelać do gołębi na zatloczonym Rynku w Krakowie, czy puszek w centrum miasta?

To, tak, w takim razie zdziadziałem.

Tak, przejmuje się sebixami w swoich Agro Tuning gruzach, czy nowobogackimi rurkowcami w swoich pierdzących "M2", szczególnie, jak w miejscu zabójstwa tego pijaka w Renault byłem kilka godzin wcześniej z najbliższymi mi osobami. Przejmuje się też, jak ktoś mi siedzi na autostradzie 2m od zderzaka, szczególnie jak jadę z rodziną.

Wyprzedzając na autostradzie czuje bezsilność i czesto patowe sytuacje, dlaczego?

1. Bo wyprzedzając ciągnące się tiry przepisową maksymalną prędkością
mam dwa wyjścia jak ktoś siedzi na dupie 2m.

a) depnąć do 180km/h i zjechać w pierwsze wolne miejsce, tak aby pozbyć się nożownika z tyłu który mnie zmieli przy nagłym hamowaniu.

b) nagle wyhamować i wcisnąć się pomiędzy tiry, żeby puścić Szlachcica z ADHD z niedorozwojem mózgu.

A dlaczego czuję bezsilność?
- bo nie mogę zatrzymać kogoś kto przy 140km/h siedzi mi na dupie i go sprać, tak, aby nauczył się do końca życia, że nie jest na torze.
Za bardzo cenie sobie życie, żeby pójść siedzieć za chwasta.

Motoryzację dalej kocham, nic się nie zmieniło, ale bardziej kocham swoje życie.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Po prostu "5 lat temu" to jakoś nikt tak nie przeżywał jednego wypadku jak dzisiaj... W ciągu 20 lat liczba śmiertelnych wypadków zmalała 3 krotnie.

A większość zachowuje się tak jakby u nas było coraz gorzej.



Dzisiaj media nadmuchują temat, robi się gównoburza na internetach i potem ludzie dają sobie narzucać kolejne ograniczenia oraz mandaty cholera wie jak wysokie. I nie tylko o wypadki drogowe mi chodzi, ale także płatności gotówką, zakaz wchodzenia do lasy i inne gówna.


Tych pajaców z żółtej renowki to dzień w dzień człowiek musi oglądać na każdym kroku na każdej stronie i tego syfu wyłączyć się nie da...


Masz tutaj kolejnego:


I co? I nic... Bo takich sie nie ściga


A jak ja wyprzedzę turystę, bo mu się chce jechać 8pkm/h na 90km/h i przekroczę prędkość na lewym pasie podczas wyprzedzania to już największym piratem drogowym jestem...
Patologia do kwadratu i tyle.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Krzysiek drugi agent. Po targach w Poznaniu foty sobie strzelał super carami a dzisiaj pretensje do szybkiej jazdy.

Loluś, chyba mnie z kimś pomyliłeś;
  • Nigdy nie byłem na targach moto w Poznaniu
  • Nigdy nie strzelałem sobie fotek z supercarami
  • Nigdy nie miałem pretensji do szybkiej jazdy. Do głupoty zawsze. 100 km/h to też szybko. 200 km/h na publicznej drodze to nie szybka jazda. To głupota.
  • W Poznaniu to jeździłem Lambo i to ponad 200 km/h, ale po torze, a to z deczka coś innego.
Arni, niestety mogę dać tylko jedną łapkę w górę i tylko raz.
Bardzo trafnie i dobitnie to ująłeś. Powinno się to cytować!
Szkoda, że nie można dawać łapki w dół...

Prawo i pewne zasady istnieją. Czy to się podoba, czy nie, ale należy je respektować i przestrzegać. Niestety niektórzy urodzili się tylko po to, by je łamać i robić na przekór, ot tak, bo wydaje im sie, ze im wolno. Jak jest ograniczenie do 50 km/h, to jadą 80 km/h, jak jest do 140 km/h, to widzą "tutaj jedź minimum 200 km/h. Mam wrażenie, że dla takich jakby dać nakaz jazdy 200 km/h to jechaliby max 100 km/h, tylko po to by robić odwrotnie

Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić. Polecam niektórym, czasem spróbować. Trochę wyobraźni i empatii i jeszcze więcej szacunku dla innych.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Krzysztof to musisz uświadomić to biednym Niemcom...

Oni wszyscy się pozabijają przez te brak ograniczeń na drogach.
Biedaki nawet mają mandaty mniejsze niż w Polsce - ale to przez to że bieda u nich.


"Prawo i pewne zasady istnieją. Czy to się podoba, czy nie, ale należy je respektować i przestrzegać."

Skoro tak uważasz.... Ja tu nie widzę żadnego myślenia a wręcz przeciwnie.

Myślący człowiek nie potrzebuje zakazów i nakazów. To dla głupiego niewolnika i tępych ludzi tworzy się prawo aby ich kształtować i nimi kierować.
 

mat74

Well-known member
Bez reklam
Oni wszyscy się pozabijają przez te brak ograniczeń na drogach.

Jakieś 10 lat temu leciałem z dwoma takimi , przez jakieś 100 km do Berlina w okolicach 250 km/h na budziku.
Jak stanąłem zalać zupy ( zabawa kosztuje.....;)) to słyszałem jak się guma opon kurczy :-D
 
Do góry