Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Nie wiem jak u Was ja dzisiaj zauważałem na kilku stacjach ropa droższa o 10-12 groszy od benzyny :)) Kolejne auto również na pewno kupuje w benzynie...bo ewidentnie coś jest na rzeczy z tymi dizelkami.. oby za kilka lat jeszcze byli chętni na odkupowanie aut z dizelkami, bo przyjdzie żonie umrzeć z BMKą :)
 
Ostatnia edycja:

jurass

Banned
Jak bym miał w pole jechać traktorem, to może bym na tę cenę ropy patrzył. A Ty nie dziaduj, nie ma na co czekać, beme oddaj na biednych, a żonie kup jakieś V8, tego Lexusa na przykład co wyżej był.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wiesz chciałbym być taki bogaty aby roczną Bmke dać dla biednych, niestety to nie ten poziom.. więc trzeba dalej dziadować, jeździć i się cieszyć tym co się ma.. bardziej zastanawia mnie to czy wzrost ropy nie jest podyktowany tym, że dizelki będą odchodzić w zapomnienie za kilka lat.. drugie auto jest w benzynie , więc na spokojnie można jeździć.. Ja sobie myślę, że za jakieś 3-5 lat wszystko już będzie jasne.. w tej materii.
 

jurass

Banned
No to oddaj bogatym, może dla ojca dyrektora? Chociaż, bez urazy, ale to chyba nie jego półka.

Myślę, że z ceną ropy, to jeszcze za wcześnie na afekty mniejszej podaży silników wysokoprężnych. Poza tym efekt powinien być odwrotny, bo przy przeróbce ropy naftowej i produkcji benzyny zawsze otrzymujemy olej napędowy, choćbyśmy nawet nie chcieli. Coś z tym trzeba zrobić, a niby popyt na benzynę będzie wyższy, a na olej napędowy niższy, więc cena powinna spadać raczej. Ale kto go tam wie, jest tyle czynników.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Luzik - na pewno to nie Jego półka.. :)... A co dizleków i ropy to jeszcze na razie można spać spokojnie... ale mam już znajomych co w przyszłym roku jak i w 2020 roku będą kupować auta i to na kilka lat i wszyscy będą brać w benzynie... ludzie zaczynają myśleć o tym, że jak kupią w przyszłym roku to za 5-6 lat będą chcieli sprzedać takie auto.. benzynę sprzedadzą, a z dizelkiem może być problem za tych kilka lat....
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
6-miesięczne dziecko połknęło agrafkę, eskorta Policji do szpitala.
No i brawo za szybką akcje. Zobaczcie na 3m45s filmu, profeska akcja.
[youtube]ekg8CdbHdQ0[/youtube]
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
No wszystko fajnie, sztafeta, ale ten TIR na 4:20 nie zachował sie jak należało... Mam wrażenie, że autko kierowcy (ojca, matki dziecka?) nie wyrabiało za Kijanką policyjna. Wiem, dochodzi do tego niesamowity stres i adrenalina.
Sam kiedys pędziełem po mieście z 100-120 oblodzonymi drogami w Sylwestra z żoną we wstrząsie anafilaktycznym, właściwe trochę z nadzieją, że znajdzę jakiś radiowóz, ale na drogi tego dnia i o tej porze były puste, a widocznie patrole szukały imprezowiczów w innym rejonach miasta. Nie wiem do dziś jak dojechałem, bo raczej na kilku zakrętach powinienem wypaść z drogi, a tu musisz dostoswać prędkość tak, by jednak dojechać na czas, ale dojechac w całości..
To było kilka lat temu, jest przecież monitring, spodziewałem sie nawet mandatu, ale do dziś nic takiego nie otrzymałem.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Dziwie sie w takich przypadkach dlaczego nie wsadzili dzieciaka z matka do radiowozu.
Masz to Lolo wypowiedź jednego z policjantów:
Nie jest to do końca prawnie uregulowane, tzn. policjant na pewno nie może przewozić obcych osób w samochodzie służbowym, dlatego do radiowozu takiej osoby nie weźmie. Oczywiście nieraz zdarzyły się sytuacje, że policjant „podpilotował” osobę do szpitala, musimy jednak pamiętać, że jest to bardzo niebezpieczne.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Black jezeli byloby takie ryzyko to polozyliby dzieciaka nieruchomo w domu i czekali na karetke a nie jechali do szpitala, zapewne w biegu do samochodu.

Wiec dla mnie to zadne wytlumaczenie.


Henry
Ten policjant sie myli.
Udzielanie pierwszej pomocy jeat prawnie uregulowane.

Po pierwsze.
Kazdy z nas idzielajac pomocy kozysta z:

Artykuł 5.1 UoPRM
„Osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2016 r. poz. 1137) dla funkcjonariuszy publicznych.”


Oraz co do podwozenia radiowozem:

Artykuł 5.2 UoPRM
„Osoba, o której mowa w ust. 1 [osoba udzielająca m.in. pierwszej pomocy – dop. red.], może poświęcić dobra osobiste innej osoby, inne niż życie lub zdrowie, a także dobra majątkowe w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia osoby znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.”

Oraz kto zaplaci za "benzyne" :

Artykuł 6.1 UoPRM
„Osobie, która poniosła szkodę na mieniu powstałą w następstwie udzielania przez nią pierwszej pomocy, przysługuje roszczenie o naprawienie tej szkody od Skarbu Państwa reprezentowanego przez wojewodę właściwego ze względu na miejsce powstania szkody.”




Taka jazda byla bardzo niebezpieczna, chociaz to mijanie z TIRem w 1:20. Mysle ze policjant jest "zazwyczaj" bardziej doswiadczonym kierowca od "kowalskiego" jadacego za policjantem.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolo pewne rzeczy są uregulowane, ale co z tego jak Policjant czy Żołnierz jadący służbowym autem nie mogą zabierać postronnych osób.. i bez względu czego to dotyczy.. gdyby zabrali, a coś by się stało to dodatkowo ponoszą odpowiedzialność karną/dyscyplinarną tak to działa w takich służbach..
taki najprostszy przykład.. jak jesteś cywilem i jedziesz np w podróż służbową autobusem, jedzie 20 osób , każda z tych osób może napić się piwko (nie licząc kierowcy), Policja łapie taki autokar i sprawdzi tylko kierowcę.. jak będzie trzeźwy wszystko jest ok, pomimo, ze pasażerowie np wypili po piwku czy po dwa.. Taka sama sytuacja jedzie autobus żołnierzy jadących np na kontrolę i 10 z tych żołnierzy wypiło sobie po dwa piwka.. łapie taki autokar ŻW , wchodzi do autobusu i oprócz kierowcy ma prawo sprawdzić pasażerów jadących tym autobusem i jeśli wyjdzie im, że są po spożyciu kierują wniosek do D-cy JW.. o ukaranie.. a już nie wspomnę jeśli są po tzw. upojeniu alkoholowym czy jak tam to się fachowo nazywa.. i byli tylko pasażerami.. takie autokaru, ale byli czasie podróży służbowej..
To inny świat ....
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Lolek piszesz o dwoch roznych rzeczach, poczytaj powyzszy artykol w oryginalnej wersji, tam jest jasno wyjasnione co by sie stalo gdyby policjant zabral chlopaka i potem walnal w drzewo na zakrecie i zabil.

Policjant, zolniez i kazdy czlowiek przebywajacy w polsce letni / nieletni ma prawo i OBOWIAZEK do ratowania zycia.
Dodatkowo, prawo to nadaje mu status FUNKCJONARIUSZA PUBLICZNEGO. Rozumiem ze wiesz co to w praktyce oznacza.

Zgodnie z powyzszym artykulem Policjant, Zolniez, Zwykly obywatel ma prawo wykozystac mienie obcej osoby. W zwiazku z powyzszym POLICJANT MA PRAWO WYKOZYSTAC RADIOWOZ. KONIEC I BASTA.


A ty znowu o czym innym. Piszesz o zolniezach "na sluzbie" w autobusie ze beda ukarani jak wypija alkohol. Co w tym dziwnego. Rownie dobze mozesz sie dziwic ze w samolocie drugi pilot tez nie moze sobie wypic....



Wypowiedz tego policjanta ze nie moze przewozic obcych osob w radiowozie swiadczy tylko iwylacznie o braku wiedzy tego policjanta. Podstawowych zasad z przepisow pierwszej pomocy i bhp nie zna a napewno to mial na szkoleniu.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolek piszesz o dwoch roznych rzeczach, poczytaj powyzszy artykol w oryginalnej wersji, tam jest jasno wyjasnione co by sie stalo gdyby policjant zabral chlopaka i potem walnal w drzewo na zakrecie i zabil.

Policjant, zolniez i kazdy czlowiek przebywajacy w polsce letni / nieletni ma prawo i OBOWIAZEK do ratowania zycia.
Dodatkowo, prawo to nadaje mu status FUNKCJONARIUSZA PUBLICZNEGO. Rozumiem ze wiesz co to w praktyce oznacza.

Zgodnie z powyzszym artykulem Policjant, Zolniez, Zwykly obywatel ma prawo wykozystac mienie obcej osoby. W zwiazku z powyzszym POLICJANT MA PRAWO WYKOZYSTAC RADIOWOZ. KONIEC I BASTA.


A ty znowu o czym innym. Piszesz o zolniezach "na sluzbie" w autobusie ze beda ukarani jak wypija alkohol. Co w tym dziwnego. Rownie dobze mozesz sie dziwic ze w samolocie drugi pilot tez nie moze sobie wypic....



Wypowiedz tego policjanta ze nie moze przewozic obcych osob w radiowozie swiadczy tylko iwylacznie o braku wiedzy tego policjanta. Podstawowych zasad z przepisow pierwszej pomocy i bhp nie zna a napewno to mial na szkoleniu.

Nie będę się kłócił bo nie jestem w tym jakiś fachowiec, ale przykład drugiego pilota jest nie trafiony, bo ten pilot tak samo musi być trzeźwy jak i pierwszy oficer w takim samolocie.. natomiast w przypadku podanego przykładu żołnierzy oni są pasażerami, a pomimo tego nie mogą wypić "głupiego" piwa... a w cywilu można..
Natomiast na 100% żołnierz czy funkcjonariusz jadąc pojazdem służbowym nie może zabrać "cywila" np chcąc go podwieźć z punkt A do punku B.. I nie daj Bóg jak wtedy takiej osobie coś by się stało.. np stłuczka, wypadek i taka osoba by poniosła uszczerbek na zdrowiu czy też poniosła by śmierć.. leży i kwiczy..
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Nie będę się kłócił bo nie jestem w tym jakiś fachowiec, ale przykład drugiego pilota jest nie trafiony, bo ten pilot tak samo musi być trzeźwy jak i pierwszy oficer w takim samolocie.. natomiast w przypadku podanego przykładu żołnierzy oni są pasażerami, a pomimo tego nie mogą wypić "głupiego" piwa... a w cywilu można..
Natomiast na 100% żołnierz czy funkcjonariusz jadąc pojazdem służbowym nie może zabrać "cywila" np chcąc go podwieźć z punkt A do punku B.. I nie daj Bóg jak wtedy takiej osobie coś by się stało.. np stłuczka, wypadek i taka osoba by poniosła uszczerbek na zdrowiu czy też poniosła by śmierć.. leży i kwiczy..


Lolek przyklad z drugim pilotem jest glupi, bo przyklad z zolniezami tez dla mnie jest glupi. Zadna osoba bedac na sluzbie czy w pracy nie ma prawa pic alkocholu. (no chyba ze warunki pracy mowia inaczej, np. striptizerka pewnie moze sobie lyknac razem z klientem i jej za to nie zwolnia).


Zolniez w autobusie jest dalej zolniezem, analogicznie
tak samo traktowany bedziesz ty czy ja. Pracownik wyslany w delegacje dalej jest PRACOWNIKIEM i tez pijac alkochol w autobusie jadac w delegacji moze miec problemy. W dalszym ciagu pracownik obowiazuja przepisy BHP.



Lolek jestes w bledzie. Zolniez i Policjant MAJA PRAWO zabrania obcej osoby do samochodu. Przyklad artykulu podany jest wyzej, dlaczego sie sprzeczasz skoto jest o tym ustawa?
W tym konkretnym przypadku z dzieciakiem z agrafka, byloby to prawnie uzasadnione!!!
I podczas stluczki czy wypadku nie byloby tak jak ty sobie to wyobrazasz.

Twoja wypowiedz to raczej z tych, gdy komendant gada do mlodych policjantow aby nie podwozili zon do sklepow i dzieciakow do szkoly.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolek przyklad z drugim pilotem jest glupi, bo przyklad z zolniezami tez dla mnie jest glupi. Zadna osoba bedac na sluzbie czy w pracy nie ma prawa pic alkocholu. (no chyba ze warunki pracy mowia inaczej, np. striptizerka pewnie moze sobie lyknac razem z klientem i jej za to nie zwolnia).


Zolniez w autobusie jest dalej zolniezem, analogicznie
tak samo traktowany bedziesz ty czy ja. Pracownik wyslany w delegacje dalej jest PRACOWNIKIEM i tez pijac alkochol w autobusie jadac w delegacji moze miec problemy. W dalszym ciagu pracownik obowiazuja przepisy BHP.



Lolek jestes w bledzie. Zolniez i Policjant MAJA PRAWO zabrania obcej osoby do samochodu. Przyklad artykulu podany jest wyzej, dlaczego sie sprzeczasz skoto jest o tym ustawa?
W tym konkretnym przypadku z dzieciakiem z agrafka, byloby to prawnie uzasadnione!!!
I podczas stluczki czy wypadku nie byloby tak jak ty sobie to wyobrazasz.

Twoja wypowiedz to raczej z tych, gdy komendant gada do mlodych policjantow aby nie podwozili zon do sklepow i dzieciakow do szkoly.

Lolo ja sobie nie wyobrażam tylko znam przykład z życia , gdzie żołnierz został ukarany i poniósł surowe konsekwencje za to że jadąc pojazdem służbowym, gdzie był dowódcą pojazdu i zababrał osobę i mieli stłuczkę, gdzie ta osoba cywilna poniosła uszczerbek na zdrowiu.. tyle tutaj mogę napisać.. i jak koledzy opowiadają maja na szkoleniach prowadzonych przez ŻW jasno powiedziane , że nie wolno im zabierać postronnych osób do służbowych aut..

A przykład autobusu jest bardzo dobry, bo ja nie mówię o tym, że wsiądę do autobusu nachleje się jak świnia .... i wychodząc z autobusu złamię sobie nogę.. ja mówię o tym jak napije się jedno , dwa piwa i nikt nic mi nie zrobi, a żołnierzowi będącemu w podróży służbowej jako pasażerowi nie wolno wypić nawet jednego piwa..

Przykładów jak koledzy opowiadają jest cała masa.. jedziesz autem i spowodujesz wypadek wskutek którego osoba jadąca drugim autem poniesie śmierć w cywilu dostaniesz wyrok w zawieszeniu (zdarza się nie raz nie dwa) i dalej pracujesz , nikogo to nie interesuje.. analogiczna sytuacja żołnierza spowoduje, że mając wyrok nawet w zawieszeniu z automatu wylatuje z pracy..

I takich różnic jest gro.. A mówią to mi żołnierze obecnie pracujący, więc coś tam wiedzą.

A znam kilka naprawdę dobrych przykładów , gdzie zupełnie służby mundurowe są traktowane niż cywile.. tyle, że nie jest to na internet..

Ps . poproszę chłopaków, aby zapytali się jak będą mieli szkolenie z ZW o przypadek kiedy by kogoś zabrali, kiedy byłaby sytuacja w sytuacji ratowania życia..
 
Ostatnia edycja:

werf

Active member
Bez reklam
Fach ma w ręku ten filmik z Mercedesem C300 i naprawa błotnika tył,który inny blacharz obecnie by się tyle pierdo.....aby wyszło praktycznie w natrysku bez kg kitu.
Drugi gorszy aspekt jest taki, że ekonomicznie z godzin to skórka niewarta wyprawki.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To powinno być prawnie zakazane. Przychodzi ubezpieczyciel, ocenia, wypłaca szkodę całkowitą, auto zabierane do kasacji lub zostawia bez prawa do rejestracji. Zresztą tutaj zapewne dokładnie tak było, bo nie wierzę, żeby poszło to z ubezpieczenia w takim stanie, właściciel dostał kasę, za grosze pogonił, to co zostało, a ten magik "odrestaurował".

Przecież jak to poleci znowu na dach, to zegnie się jak harmonijka i pozabija ludzi.
 
Do góry