d.karolik napisał:
tak jak wczesniej pisałem .To już wiemy dlaczego XL2 był nawet tańszy od XL1 bo..(prawdopodobnie) jest gorszy od niego (tańszy o 300 funtów w angli i prawie taka same cena u nas ).Tak sie zastanawiam czy nie kupic X20E następca XD1 i mam przeczucie ,że w tym modelu wiele poprawili co do wersji XD1( buczenie i bardziej wypasiony ), a jakoś właśnie niemam przekonania co do następcy XL1 (czyli XL2) -30% części musiało sie gdzieś odbić , chyba że sie myle ale...( nowszy model i tańszy ?) coś chyba nie tak.Czekam na testy i pozdrawiam.
Twój tok myślenia jest błędny. Gdybyśmy sprzęt mieli wybierać jedynie przez kryterium ilości części (im więcej tym lepiej) to wciąż powinniśmy używać starych telewizorów kineskopowych. Ja mam zupełnie odmienną opinię - im mniej elementów tym lepiej, bo oznacza to po prostu, że skala integracji układów w telewizorze jest lepsza niż w poprzednich modelach i jest on bardziej nowoczesny. Większa integracja oznacza mniejsze koszty produkcji, mniejszą cenę dla nas, czyli końcowych użytkowników, mniejszą awaryjność telewizora no i to że telewizor jest mniejszy (cieńszy) od swoich poprzedników. Ja widzę tu same zalety.
Co do jakości obrazu w nowym modelu LC-46XL2E. Trochę poobserwowałem telewizor w Saturnie w Jankach (sprzedają go po 9 990 zł) i poniżej zamieszczam moje wnioski.
Zalety:
- super biel, bardzo dobre żywe kolory, choć myślę że mniej naturalne niż w najlepszych plazmach
- czerń jest na prawdę czarna, nie zauważyłem fioletowego odbarwienia jeśli patrzy się na wprost telewizora; jeśli patrzy się pod dużym kątem to czerń faktycznie zmienia odcień na nieco fioletowy, ale efekt jest na prawdę minimalny i jest ciężko zauważalny nawet jeśli chce się go wypatrzyć; widać go jedynie na dużych czarnych płaszczyznach i w normalnych warunkach nawet jak patrzy się pod kątem na telewizor jest on niezauważalny. Fioletowy odcień czerni świadczy poza tym o użyciu w Sharpie najlepszej dostępnej obecnie na rynku matrycy LCD - IPS.
- bardzo dobre kąty widzenia
- brak jakiegokolwiek smużenia nawet przy szybkich zmianach obrazu
- wąska ramka wokół telewizora; cieńszy od poprzedników mniej więcej o połowę co jest na prawdę bardzo dobrym rezultatem. XL2E wygląda na prawdę ładnie.
Wady:
- brak odwzorowania najciemniejszych odcieni szarego, od pewnego poziomu po prostu one nie istnieją - zamiast tego zobaczyłem jedynie jedną czarną plamę i jest to chyba najpoważniejsza wada Sharpa
- patrząc z bardzo bliskiej odległości biel zmienia nieco odcień, ale podczas zwykłego użytkowania nie będzie to zauważalne