modrzew napisał:
Po piewrsze: czytaj PAN dokładnie - pytałem O CO CHODZI, a nie co to jest GWARANCJA;
Po drugie: po moim pierwszym wpisie nie było ŻADNEJ odpowiedzi przez 2 dni - więc stąd dwa kolejne - wątpię byś PAN wiedział z czego to cytaty - to miało być żartobliwie-ironicznie;
Po trzecie - jak chcesz sobie PAN urządzać konkursy to idź PAN na forum o telefonach komórkowych - tam jest mnóstwo wypowiedzi na tym poziomie cytuję przykładowo: mój telefon (firma dowolna) pierze, sprząta, gotuje i zbiera po piesku - tam to dopiero można ogłaszać konkursy, który lepiej zbiera - zwłaszcza po piesku.
Pozdrawiam nie-Panów - innych uczestników forum.
Nie bardzo rozumiem skąd te nerwy u KOLEGI ???
Chciałem jedynie 'aby forum kapkę ożyło' zainspirowany zresztą dosć ekscentrycznym ale w sumie sympatycznym przypadkiem 'odpowiedzi' na własny post...
Ale skoro tak to zostało odebrane postaram się niektóre rzeczy doprecyzować:
"Po piewrsze: czytaj PAN dokładnie - pytałem O CO CHODZI, a nie co to jest GWARANCJA;"
Hmm.. wydaje mi się, że w mojej wypowiedzi wystarczająco wyraźnie napisałem, co w takiej sytuacji wydało mi się być
jedynym 'lekarstwem' na ewidentnie wadliwą matrycę (co podobno często się zdarza w 42'')...
Natomiast w dyskusji czy nawalił ten czy inny element, czy też może to wina softu - nie widziałem sensu, z prostej przyczyny - bez ingerencji fachowego serwisanta który i tak zdiagnozuje przyczynę jak i ew. sposób naprawy wg. mnie się nie obędzie... bo niby jak ?
Średnio sobie wyobrażam gmeranie 'użytkownika' ze śrubokrętem, potencjometrem i schematem
w dłoni przy tego typu sprzęcie nawet jesli wiedziałby co nawaliło - ale może się mylę i nie doceniam zdolności manualnych KOLEGI...?
"Po drugie: po moim pierwszym wpisie nie było ŻADNEJ odpowiedzi przez 2 dni - więc stąd dwa kolejne - wątpię byś PAN wiedział z czego to cytaty - to miało być żartobliwie-ironicznie;"
Zarzut niedoinformowania w kwestii znajomości dwóch
chyba najbardziej oklepanych cytatów z dwóch
chyba najbardziej popularnych polskich komedii - jest zarzutem cokolwiek naiwnym...
natomiast posądzenie, że nie zauważyłem żartobliwej ironii, żeby nie powiedziec 'rejsowatości' sytuacji - po prostu mi uwłacza : ) więc nie skomentuję : ))
"Po trzecie - jak chcesz sobie PAN urządzać konkursy to idź PAN na forum o telefonach komórkowych - tam jest mnóstwo wypowiedzi na tym poziomie cytuję przykładowo: mój telefon (firma dowolna) pierze, sprząta, gotuje i zbiera po piesku - tam to dopiero można ogłaszać konkursy, który lepiej zbiera - zwłaszcza po piesku."
Rozumiem że 'montypython'owa' w założeniach idea konkursu w którym wygraną jest.. wzmożony ruch na forum (sic; ) była poza skalą poczucia humoru lub nie znalazła zrozumienia - nie chwytam tylko skąd i apropos czego ten 'od czapy' tekst o telefonie ???
P.S. Naprawde chętnie bym się dowiedział (i pewnie nie tylko ja) jak zareagował serwis sharpa na tę sytuację, ale wygląda na to że nie dane mi/nam będzie...
bo mam niodparte wrażenie że KOLEGA po prostu chciał przyoszczędzic parę pln-ów i nie ma polskiej gwarancji - stąd frustracja...
Zgadłem ???