b6000 - porażka
Miałem przyjemość a raczej nieprzyjemność posiadania przez 2 tygodnie tego tv. Niestety nie wiele dobrego da sie o nim powiedzieć. Dźwięk - poprostu go nie ma a raczej jest coś co przypomina radyjko na działce do tego zamknięte w altance. Dźwięk płytki, zero dynamiki, wysokie tony przesycone, bass jest i słychać go razem z trzeszczącą, rezonującą obudową, generalnie porażka aż przykro słuchać. Obraz - jest w dzień nawet da sie oglądać. A tak poważnie to kolejna porażka, temperatura obrazu aż mrozi, zimna niebieskawa paleta praktycznie uniemoliwia naturalny odbiór, brak palety szarych kolorów i tonacji czerni, wszystko wyświetlane jest jako czarne plamy, przykładowo człowieka w czarnym garniturze w pasy widać jako jednolita czarną plamę, nawet rękawy nie odcinają się od reszty ubrania. Kolejna porażka to EDGE LED wymyślona tylko po to by samsung mial najcieńszy tv, co z resztą widać w reklamach i po nic wiecej. Jeśli chodzi o jakość obrazu to krok wstecz w stosunku to SMART LED, przebijające mleczne podświetlenie na rogach, mleczne plamy na środku matrycy to tylko nie które aspekty dramatu, do tego obraz który rozjasnia sie i ściemnia bez naszej kontroli, jak by jakiś mały złośliwy gnom bawił się pilotem i ciągle robił nam na złość, a wszytsko po to by ukryć tragicznie wykonane podświetlenie matrycy. Reasumując w nocy nie da sie tego oglądać a w dzień jest nie wiele lepiej. To chyba propozycja samsunga dla rodziców szukających superpłaskiego telewizora dla dziecka do oglądania bajek i ulicy sezamkowej. Naprawdę odradzam każdemu kto ceni jakość obrazu, szkoda nerwów, czasu i pieniędzy. Jeśli już samsung to tylko SMART LED.