Ps4 czy warto

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
No to niech się inni uczą jak robić gry na konsole, gdyby pomysłowość twórców i podejście do realizacji wyglądała tak w Far Cry, czy nudnym i wręcz śmiesznym (dialogi) Metro z fatalnym sterowaniem, to byłbym rad ;)
Tak, są podobne gry na telefon, tyle, że to ma tyle wspólnego z wersją na konsole, co Maciuś z klanu z Łysym z Brazzers.

Weżmy taki Horizon, bezpłciowa z pozornie piękną (sztuczną) grafiką. Gaz na full i lecimy.
Żadnego skilla nie potrzeba, tutaj, żeby przejechać poziom jako tako, trzeba ogarnąć fizykę.
Gra o wiele trudniejsza jak 90% pozycji które mam na dysku.

Jak się nie nauczą robić gier pokroju Wreckfest, Spintires, GTA, to ja dziękuje za takie wydmuszki. Podobnie jest w Apex Legends, da się zrobić sterowanie i dopracować gre?
No właśnie. Grać w Apexa nie zamierzam, ale widać różnice w podejściu na kilometr.

Mechanika czy sterowanie dopracowane do perfekcji, a w Metro co?
Takie studia powinny robić te psuedo hity jak Metro, a bynajmniej je dopieszczać, jak ktoś nie widzi tych różnic i nie przeszkadza mu drętwy schemat, to hulaj dusza.
Przecież to sterowanie (celowanie) to jakiś żart, no, ale są widoczki za to, jakieś traktorki i inne cuda architektury , a to, że gramy schematem bez krzty fantazji, to już pal licho ; )

Ograłem też demo Division 2 w online z jakimiś ziomkami, całkiem, całkiem.
Jest współpraca, świetna grafika, zniszczenia, może się przeproszę z pełną wersją.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Zagadki haha :D
Zagadki to ja mam na codzień w domu, gdzie są klucze od auta, kto zawinął kabel do ładowarki, gdzie schowane są gacie. To są zagadki, czasami dochodzenie trwa dwie godziny, a nie jakieś copy/paste - idz pogadaj z jakąś Maryną, zabij stworka, wyceluj jeszcze tym badziewiem, potem idż pooglądaj jakiś traktorek i sprawdż czy widać bieżnik i czy maska odpowiednio się błyszczy w Hadejer, dajże spokój :D

To ja już wole Live is Strange.
 

kaminskakl

Active member
Bez reklam
No to niech się inni uczą jak robić gry na konsole, gdyby pomysłowość twórców i podejście do realizacji wyglądała tak w Far Cry, czy nudnym i wręcz śmiesznym (dialogi) Metro z fatalnym sterowaniem, to byłbym rad ;)
Tak, są podobne gry na telefon, tyle, że to ma tyle wspólnego z wersją na konsole, co Maciuś z klanu z Łysym z Brazzers.

Weżmy taki Horizon, bezpłciowa z pozornie piękną (sztuczną) grafiką. Gaz na full i lecimy.
Żadnego skilla nie potrzeba, tutaj, żeby przejechać poziom jako tako, trzeba ogarnąć fizykę.
Gra o wiele trudniejsza jak 90% pozycji które mam na dysku.

Jak się nie nauczą robić gier pokroju Wreckfest, Spintires, GTA, to ja dziękuje za takie wydmuszki. Podobnie jest w Apex Legends, da się zrobić sterowanie i dopracować gre?
No właśnie. Grać w Apexa nie zamierzam, ale widać różnice w podejściu na kilometr.

Mechanika czy sterowanie dopracowane do perfekcji, a w Metro co?
Takie studia powinny robić te psuedo hity jak Metro, a bynajmniej je dopieszczać, jak ktoś nie widzi tych różnic i nie przeszkadza mu drętwy schemat, to hulaj dusza.
Przecież to sterowanie (celowanie) to jakiś żart, no, ale są widoczki za to, jakieś traktorki i inne cuda architektury , a to, że gramy schematem bez krzty fantazji, to już pal licho ; )

Ograłem też demo Division 2 w online z jakimiś ziomkami, całkiem, całkiem.
Jest współpraca, świetna grafika, zniszczenia, może się przeproszę z pełną wersją.

Mój post był napisany z żartobliwą szyderą. Ostatnia gra w jaką miałem przyjemność grać w której jeździ się motocyklem to Elasto Mania ;D

Tak poważnie to nie znam tych gier, które wymieniłeś poza dwoma czy trzema, a grałem tylko w Horizon i GTA. Nie zgodzę się, że Horizon był bezpłciowy. Na pewno nie jest to gra "gaz na full i lecimy". Fizyka poruszania się maszyn to mistrzostwo świata. Grywalność tego majstersztyku przewyższa większość gier na konsole jakie kiedykolwiek powstały. To moje zdanie i będę go bronił :) Nie wiem też skąd pomysł porównania tak skrajnych gier do siebie. Równie dobrze można powiedzieć, że ta Elasto Mania w lepszej grafice jest nudna, bo nie ma fabuły, żadnej immersji za pomocą treści. Tylko trzeba mieć skill i jazda z tematem. Co do Far Cry to racja w 100%, jest to mega odgrzewany kotlet, ale co z tego jak bawiłem się świetnie, a chyba o to w tym chodzi? To samo miałem ze Spider Manem. Totalna bajka, ale świetnie spędziłem przy tym tytule czas siadając wieczorem przy TV z padem w ręku i rozwalając za pomocą kopów i pajęczyny 50 wrogów naraz :D Relaks, zabawa i odpoczynek, tak właśnie traktuje gry tego typu.

Najbardziej jednak tęsknię za martwym obecnie gatunkiem czyli RTS. Spędziłem tysiące godzin grając w serię Command & Conquer zaczynając od Red Alerta na PS1.
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Zagadki haha :D
Zagadki to ja mam na codzień w domu, gdzie są klucze od auta, kto zawinął kabel do ładowarki, gdzie schowane są gacie. To są zagadki, czasami dochodzenie trwa dwie godziny, a nie jakieś copy/paste - idz pogadaj z jakąś Maryną, zabij stworka, wyceluj jeszcze tym badziewiem, potem idż pooglądaj jakiś traktorek i sprawdż czy widać bieżnik i czy maska odpowiednio się błyszczy w Hadejer, dajże spokój :D

Ale nie gadaj,bo znalezienie karty w Doomie,czy korzystanie z księgi obozowej w RDR2,nie było takie łatwe :D
To ja już wole Live is Strange.

Pamiętam o tym.
Za niedługo będę także ogrywał zaległy Detroit Become Human w podobnym stylu.
Może odkurzysz Sonkę i też się weźmiesz,a przy okazji popykasz w Uncharted 4,przy którym trudno się nudzić ? ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie zgodzę się, że Horizon był bezpłciowy. Na pewno nie jest to gra "gaz na full i lecimy". Fizyka poruszania się maszyn to mistrzostwo świata.

Nie był, a jest, ale ja rozumiem, że robisz sobie jaja.
Ja niemal wszystko wygrywam z gazem na full. O czym my w ogóle piszemy.
To jest arcade pierwszego sortu, można się pobawić i mieć radochę. Nie przeczę.
Dla mnie jednak na dłuższą metę, latanie na pełnym gwizdku, już nie wspominając o jakimś ścinaniu przez pola, lasy i inne zgliszcza, to już SF ; )

Jak chcesz sprawdzić umiejętności, to już w GTA5 wyścigi biją skillem o lata świetlne (to nie żart), nie wspominając już o prawilnych tytułach pokroju Corsa, PC1/2, czy szutrze jak RBR i Dirt.

Grywalność tego majstersztyku przewyższa większość gier na konsole jakie kiedykolwiek powstały. To moje zdanie i będę go bronił :)

Jednak robisz sobie jaja :D
Ulżyło mi.

Nie wiem też skąd pomysł porównania tak skrajnych gier do siebie.

Miałem nadzieję, że jasno się wyraziłem.
Ja nie porównuje tak skrajnie różnych tytułów jak (np.) FC i DOA6, czy Exodusa do Dirta.
Nie ma też znaczenia, czy piszemy o bajkach, platformówkach, grach jeżdzonych, piszę o podejściu.
Gra o której wspomniałem, to był tylko przykład, to samo pisałem kiedyś o GTA5.
To samo jest z Trials Rising, ktoś tu się bardzo przyłożył, widać tu serce.

Gra jest plastyczna, chce się grać, z każdej strony coś atakuje, jak nie muzyka, to sterowanie, genialne mapy, praca zawieszenia, trzęsące się koła po skoku, praca zawieszenia + cała masa śmiesznych zagrywek.
To wszystko po złożeniu w kupe daje pogląd z jakim podejściem mamy do czynienia.

Podejrzewam, co zresztą widać po wielu innych tytułach, inne studia odwaliłyby kite i połowe ficzerów już byśmy nie widzieli w takiej pozornie lajtowej pozycji, a tu gdzie się nie ruszysz gra zaskakuje.
Ktoś długo nad tym siedział i za to szacun, bo właśnie od takich ludzi chciałbym widzieć gry. Widać, że to czują.
Dokładnie to samo było w GTA5.

Bez względu czy nam się podoba gatunek, czy nie, widać jak na dłoni różnice klas w realizacji i podejściu.
Równie dobrze możemy pisać o grze w bilarda.

Można to zrobić na tysiąc sposobów, większość obecnych gier jest wyjałowiona, zupełnie bezpłciowa.
Co mi z pięknej grafiki, jak podchodząc pod obiekt postać się klinuje, za to w tle widzę ultraHD z pięknym zachodem słońca. Brakuje interakcji z której słynie chociażby taki Rockstar, podobnie jest z RDR2, można nie przepadać, ale widać na kilometr, że nie jest to bezpłciowy gniot i trudno nie docenić włożonej pracy.

Ostatnio pisałem o Dircie2, gra jest bardzo ok. Fizyka, sterowanie, trudno się do czegoś przyczepić.
Natomiast trasy są poprawne i nic ponad to. Gdzie tutaj fantazja? Gdzie publiczność, zwierzyna ; ), jacyś kibicie uciekający z trasy, wpadający kamień w szybę, pomysłów są setki, ale do realizacji potrzeba ludzi z fantazją jak ci od Rockstar, czy właśnie Trials Rising i o tym cały czas pisze.

To samo jest z Hobbitem, ja nie przepadam, a wręcz mnie śmieszy, ale trzeba być ignorantem aby nie docenić jakości tej produkcji.

Do Spajdermana (gry) nic nie mam, nie rajcują mnie takie gry (może 20 lat temu), ale widziałem i wygląda zacnie.

Może odkurzysz Sonkę i też się weźmiesz,a przy okazji popykasz w Uncharted 4,przy którym trudno się nudzić ? ;)

Jak mi dasz PS4 PRO, to zagram, starej już nie tykam, trąci myszką ; )
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Miodność to ja obecnie mam w Trials Rising, spędziłem właśnie 4h.
Jeden poziom kończe już 15 raz i dalej nie mogę wyjechać na samą górę.
Fizyka wymiata w tej grze, ale już dla samych widoczków warto kupić.
Kupuj, jest cross play, na alle gra kosztuje 5zł, zresztą jak wszystkie ; )
Tą zamawiam, należy się jak psu buda.
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Tylko weź pod uwagę,że taką gierkę jest o wiele łatwiej dopieścić,niż np. 1000 razy większego sandboxa ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
No to niech dopieszczają, za darmo tego nie robią. Rockstar jakoś potrafi i doi kasę na potęgę, a gra nie kosztowała więcej jak obecne gnioty w tej samej cenie.
Siedzą jakieś friki i mówią, ty, ale jak wjeżdzasz na krawężnik, to niech to zawieszenie pracuje, a jak palisz gumę, to niech strzela, a jak idziesz na plaże i widzisz skutery, to żeby się dało to użyć, a jak spadniesz do wody, to niech się pojawi rekin i tak tworzą krok po kroku smaczki, a nie, że widzisz taki wypasiony traktor w Exodusie, strzelasz w oponę, a tam nic (pomijając, że jest flak ; ) ), skała i to było dobre 15 lat temu, a nie dziś, jak się da, tylko się nie chce, bo siedzi jakiś ziomek i wpisuje kod z traktorem, pojawia się model na ekranie i leci dalej, a gracz podchodzi, stuka, strzela i się dziwi, czemu to nie odpada, albo nie da się go zepchnąć do wody ; )

Już nie wspomnę, że takich gier jak Trails mam na dysku z 10, jakieś ATV, Motocrossy i inne cuda, ale to badziew, a wystarczyło się przyłożyć. To co widzę w Trails, w swojej kategorii, to jest poziom Rockstara, a nawet więcej.
Z wielu przeciętnych gier można by wyciskać o wiele więcej, a co jest każdy widzi.
 
Ostatnia edycja:

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Rockstar to ewenement,ale też nie mają małych budżetów.

Ty mi lepiej powiedz,gdzie ten mój niezniszczalny traktor z Metro ? ;)
 
Ostatnia edycja:

Seizo

Active member
Bez reklam
Odpaliłem dziś Trials Rising (XBoneX), starszym graczom dobrze znana seria. Premiera była 26 lutego 2019.
Gralem kiedyś w Trials Fusion. To chyba poprzednia część i faktycznie jak na Ubi solidna pozycja. Dla fanów gatunku chyba nr 1. Żeby skonczyć poziom trzeba było nieźle się nagimnastykować, wyczuć fizykę i sterowanie.

Nie zgodzę się, że Horizon był bezpłciowy. Na pewno nie jest to gra "gaz na full i lecimy". Fizyka poruszania się maszyn to mistrzostwo świata. Grywalność tego majstersztyku przewyższa większość gier na konsole jakie kiedykolwiek powstały. To moje zdanie i będę go bronił :)
Armanig miał tutaj chyba na myśli Forza Horizon :)

Skończyłem Shadow of the Tomb Raider. Do Uncharted 4 daleka droga. Misje fabularne i grobowce trzymają nawet niezły poziom, ale te poboczne pożal się boże. Nie wiem dlaczego ktoś w SE sztucznie pakuje tam taki shit żeby tylko wydłużyć na siłę rozgrywkę.
 
Ostatnia edycja:

kaminskakl

Active member
Bez reklam
No to niech dopieszczają, za darmo tego nie robią. Rockstar jakoś potrafi i doi kasę na potęgę, a gra nie kosztowała więcej jak obecne gnioty w tej samej cenie.
Siedzą jakieś friki i mówią, ty, ale jak wjeżdzasz na krawężnik, to niech to zawieszenie pracuje, a jak palisz gumę, to niech strzela, a jak idziesz na plaże i widzisz skutery, to żeby się dało to użyć, a jak spadniesz do wody, to niech się pojawi rekin i tak tworzą krok po kroku smaczki, a nie, że widzisz taki wypasiony traktor w Exodusie, strzelasz w oponę, a tam nic (pomijając, że jest flak ; ) ), skała i to było dobre 15 lat temu, a nie dziś, jak się da, tylko się nie chce, bo siedzi jakiś ziomek i wpisuje kod z traktorem, pojawia się model na ekranie i leci dalej, a gracz podchodzi, stuka, strzela i się dziwi, czemu to nie odpada, albo nie da się go zepchnąć do wody ; )

Już nie wspomnę, że takich gier jak Trails mam na dysku z 10, jakieś ATV, Motocrossy i inne cuda, ale to badziew, a wystarczyło się przyłożyć. To co widzę w Trails, w swojej kategorii, to jest poziom Rockstara, a nawet więcej.
Z wielu przeciętnych gier można by wyciskać o wiele więcej, a co jest każdy widzi.

Dla mnie to takie czepianie na siłę :D Gra ma służyć do grania, a nie do strzelania w opony. Mamy różne podejście w tym temacie. To samo Red. Co z tego, że jaja konia kurczą się w zimę czy źrenice w oczach się zmniejszają w świetle jak gra wieje nudą... Z Horizonem nie żartuję.
https://youtu.be/1shkGxwz7Ek
Spójrz na ruchy maszyn. Fizyka ruchu jest tutaj mistrzowska. Walka sprawiała mi w tej grze najwięcej frajdy. Dla mnie gra była genialna i stawiam ją wyżej od chociażby God of War, który był totalnym średniakiem.
 
Ostatnia edycja:

kaminskakl

Active member
Bez reklam
Gralem kiedyś w Trials Fusion. To chyba poprzednia część i faktycznie jak na Ubi solidna pozycja. Dla fanów gatunku chyba nr 1. Żeby skonczyć poziom trzeba było nieźle się nagimnastykować, wyczuć fizykę i sterowanie.





Armanig miał tutaj chyba na myśli Forza Horizon :)



Skończyłem Shadow of the Tomb Raider. Do Uncharted 4 daleka droga. Misje fabularne i grobowce trzymają nawet niezły poziom, ale te poboczne pożal się boże. Nie wiem dlaczego ktoś w SE sztucznie pakuje tam taki shit żeby tylko wydłużyć na siłę rozgrywkę.
O kurde :D To żeśmy się dogadali. Nie lubię wyścigów dlatego Horizon dla mnie to przede wszystkim jeden tytuł: Horizon Zero Dawn. Na temat Forzy się nie wypowiadam, bo to nie moja bajka kompletnie. Teraz jak czytam post Armaniego to wszystko ma sens z tym "gaz do dechy" i całą resztą. Myślałem, że to przenośnia do tego, że przechodzi całą grę biegnąc do przodu i rozwalając wszystko na luzie :E Już miałem pisać coś w stylu "jak można tak dużego sanboxa nazwać arcade". My bad.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
O kurde :D To żeśmy się dogadali. Nie lubię wyścigów dlatego Horizon dla mnie to przede wszystkim jeden tytuł: Horizon Zero Dawn. Na temat Forzy się nie wypowiadam, bo to nie moja bajka kompletnie. Teraz jak czytam post Armaniego to wszystko ma sens z tym "gaz do dechy" i całą resztą. Myślałem, że to przenośnia do tego, że przechodzi całą grę biegnąc do przodu i rozwalając wszystko na luzie :E Już miałem pisać coś w stylu "jak można tak dużego sanboxa nazwać arcade". My bad.

To się dogadaliśmy :D
 

mr_roba

Member
No dzisiaj spotkało mnie podwójne szczęście. Zamieniłem w swoim PS4 dysk na SSD. Drugie to płyta z PES2019 została uszkodzona w napędzie. Wchodzę na PS Store a tu moja ukochana gra kosztuje jedynie 42 zł - jak w Turcji :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 
Do góry