To się nagrałeś.Myślałem,że to gdzieś dalej,a to jakieś 10 minut od początku gry
![Big grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kartę bierzesz od tego typa - jest z 50 metrów od drzwi
10 minut to aż nadto, ale wystarczy żeby mi podnieść ciśnienie na dzień dobry.
Typa potem już wyczaiłem ; )
Zresztą do takich gier mam inne podejście, to ma być fun, a nie latanie i szukanie rozwiązania.
Gdybym chciał coś nad czym muszę się wysilić, to brałbym Ethana, a tu mam iść przed siebie jak burza i podziwiać latające flaki, a nie wkur... się i szukać jakiegoś paprocha z kluczem żeby przejść do komnaty obok i robić dokładnie to samo. Szczególnie, że sama gra to nic innego jak łupanie do stworków. No to jak mam łupać na lewo i prawo - co też lubię, to po cholerę zabawa z jakimś podchodami.
Od tego są inne gry jak chociażby Wiesiek, gdzie pyrkasz na kucyku od wioski do wioski i nawijasz z wiśniakami cholera wie o czym.
Kiedyś siedziałem godzinami na zagadkami szukając jakiś dupereli po mapie, dziś nie mam na to czasu.
Zobacz takie Battlefield 1 w singlu, gra prosta jak budowa cepa, lecisz jak burza i na to mam czas.
Świetnie się grało, a zabawa jak na dobrym wojennym filmie.
Pomijając wyścigi/rajdy, tu mogę katować jedną trasę 3h żeby pobić czas na jednym okrążeniu o setną sekundy
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)