Płyty cd w stereo

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zamówiłem płytę N. Jones Day Breaks, występuję ona w kilku wydaniach, ta którą zamówiłem jest najlepsza według mnie, bo jest dwu płytowa, więc warto zwrócić uwagę jak ktoś tę płytę będzie chciał kupić.
W stosunku do wersji podstawowej, lista utworów została poszerzona o 9 piosenek wykonanych na żywo w nowojorskim Sheen Center’s Loreto Theater. Wśród nich usłyszymy znane z Day Breaks: "Flipside", czy "Peace", a także ulubione przez fanów przeboje z poprzednich płyt Jones: "Don’t Know Why" oraz "Sunrise".
Fajnie obie płyty nagrane, polecam….

Album "Day Breaks" zebrał świetnie recenzje w prasie muzycznej:

"wspaniały album, dryfujący między przeszłością, a pełną własnych, oryginalnych pomysłów teraźniejszością" - Rolling Stone

"arcydzieło… zapiera dech w piersiach… wspaniały, intymny, jazzujący album" - MOJO

"to zarówno powrót do korzeni, jak i triumfalny popis mnogości stylów") – DownBeat

„Oryginały Jones są tak eleganckie jak uświecone tradycją standardy, a wszystkie jej covery są świeże. Te pierwsze mówią o jej rzemiośle, drugie o jej talentach jako stylistki, a te dwa łączą się, by zmienić Day Breaks w satysfakcjonujące świadectwo jej stale rozwijającej się muzyki”.


Zamówiłem również drugi raz płytę A. Bocellego A familly christmas, tym razem w japońskim wydaniu shm z dwoma dodatkowymi utworami. Niedługo obie powinny dojść , bo mieli na miejscu te płyty.

Dzięki Piramida, bo jakby nie Twoja wrzutka i wpis kolegi Przemka77 to nawet bym nie szukał tej płyty w tym wydaniu, bo byłem przekonany, że nie wyszła u Japończyków.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Zamówiłem również drugi raz płytę A. Bocellego A familly christmas, tym razem w japońskim wydaniu shm z dwoma dodatkowymi utworami. Niedługo obie powinny dojść , bo mieli na miejscu te płyty.
lolek ten album jest też w wersji cyfrowej 96/24 bity może być dla Ciebie interesujący gdyż pliki wysokiej rozdzielczości mają z reguły bardzo dobre wysokie tony ,Są też wydania winylowe, biały winyl kosztuje na zachodzie 29 euro jest też limitowany 180 gram w złotym kolorze
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Tak wiem, mam zapisany w ulubionych ten album w wersji cyfrowej. Na winylu tej płyty też słuchałem... kolega ma te płytę.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Nie oznacza, że jak są cyferki i OBI to nie ma radochy z tego co się słucha.. :cool:

A ja kupiłem płytę T. Bennetta w duecie z L. Gagą i również jest bez OBI i jest to pierwsza płyta tego artysty u mnie, ale nie ostania, bo już zamówiłem kolejną.

"Tony Bennett i Lady Gaga prezentują album w hołdzie dla Cole’a Portera – „Love For Sale”.

Ogłoszenie premiery wydawnictwa odbyło się 3 sierpnia 2021, w dniu 95. urodzin Tony’ego Bennetta. Artysta zapowiedział, że „Love For Sale” będzie ostatnim albumem w jego karierze. W trackliście nie zabraknie klasycznych utworów z katalogu Portera, zarówno duetów, jak i solowych.

Lady Gaga i Tony Bennett wpadli na pomysł nagrania „Love For Sale” niedługo po tym, gdy ich pierwszy album, „Cheek To Cheek”, zadebiutował na szczycie zestawienia Billboard w 2015 roku. Nagrany w Electric Lady Studios w Nowym Jorku album to niezwykle elegancka i przebojowa zarazem mieszanka jazzu, big bandu i orkiestrowych aranżacji. Już w trakcie sesji u Bennetta zdiagnozowano chorobę Alzheimera, o czym rodzina poinformowała w 2021 roku.

Aby uczcić 95. urodziny Tony’ego, Lady Gaga zachęciła fanów, by udostępniali filmy, w których opowiadają, za co cenią artystę, pod tagiem #Tonys94BdayCard. Najlepsze nagrania, wybrane przez artystkę, trafią do urodzinowego wideo."
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Nie oznacza, że jak są cyferki i OBI to nie ma radochy z tego co się słucha.. :cool:
Jeżeli się nie mylę obi po japońsku znaczy pas ,Japończycy to zrobili dla zbieraczy kolekcjonerów Dawniej przy plastikowych pudełkach miało to kształt długiego prostokątna z tekturki ,może być też bezpośrednio klejone do grzbietów tak jest przy płytach winylowych
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Jeżeli się nie mylę obi po japońsku znaczy pas ,Japończycy to zrobili dla zbieraczy kolekcjonerów Dawniej przy plastikowych pudełkach miało to kształt długiego prostokątna z tekturki ,może być też bezpośrednio klejone do grzbietów tak jest przy płytach winylowych
Nie wiem co oznacza, ale wymyślono Obi dla kolekcjonerów.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam

lolek126

Well-known member
Bez reklam
W OBI też można kupić CD:

Tak na serio:

Lolek, a jak już jesteśmy przy T. B, to pewnie znasz album: Diana Krall & Tony Bennett: Love Is Here To Stay
Znam obecnie słucham jej na "kubuziku", ale nie wykluczam zakupu. Zamówiłem T. B. w innym duecie jutro, pojutrze powinna być do odebrania.
A propo Krall to za 15 min. śmigamy na jej koncert, pogoda super, aby Torwar dał radę... 😀
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Nie wszystko można mieć "w Japończyku" po pierwsze to kosztuje, po drugie nie zawsze wszystko jest w takim formacie jakim by się chciało kupić i generalnie nie można mieć wszystkiego na fizycznym nośniku, bo gdzieś to wszystko trzeba upchać, a jeszcze w moim przypadku mam kupa filmów, które też miejsca zajmują. A do tego jednych nazwijmy to "artystów" lubi się bardziej, a innych mniej , wiec trzeba wybrać co się chce mieć "w Japończyku" , bo kasa nie spada z drzew, a jak się ma kilka różnych zainteresowań to trzeba umiejętnie podejmować decyzje. Ale tak jak i z płytami winylowymi tak i z cd niektóre z tych fajniejszych wydań cieszy człowieka, więc radość jest podwójna z płyty jak i z muzyki.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
A ja smska otrzymałem i mam nadzieję, że dzisiaj już odbiorę 2e płyty w K2HD Jennifer Warners

Jennifer Warnes - Famous Blue Raincoat - to szósty studyjny album amerykańskiej piosenkarki. Wydany nakładem wytwórni Cypress Records w 1987 roku. Album osiągnął spektakularny sukces i w szybkim czasie podbił listy przebojów na całym świecie. Artystka sukces odniosła przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale także w Wielkiej Brytanii czy Australii. Krążek ten to dwanaście utworów, które wszystkie napisał i skomponował sam Leonard Cohen. Duet ten koncertował przez jakiś czas w latach siedemdziesiątych. O ile Warnes była mało znaną artystką i raczej postrzeganą drugorzędnie to po wydaniu Famous Blue Raincoat, automatycznie awansowała do pierwszej ligi. Krytycy zgodnie stwierdzili, że choć wersje Cohena są bardziej nacechowane emocjonalnie, to Jennifer wypadła bardzo dobrze i cały album brzmi naprawdę świetnie. Stanowi przyjemną alternatywę od mrocznego wokalu Leonarda.
Jennifer Warnes - The Hunter - to siódmy studyjny album amerykańskiej piosenkarki. Wydany nakładem wytwórni Private Music w 1992 roku. Krążek ten to mieszanka muzyki jazzowej i R&B z domieszką bluesa. Na krążku znalazło się kilka coverów m.in: Pretending To Care Todd'a Rundgren'a, The Whole Of The Moon amerykańskiej grupy The Waters a także Way Down Deep Leonarda Cohen'a. Płyta ta to wspaniałe muzyczne przeżycie, które zabierze słuchacza w świat dojrzałego i emocjonalnego wokalu artystki w połączeniu z nienagannymi kompozycjami.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
No widzisz jak to można się zdziwić :)

Będąc na wczasach w Syrii za dobrych czasów, gdzie jeszcze było wszystko w miarę ok w tym Państwie, widziałem jak w warsztatach z dwóch aut robili np Bmkę, ale to nie moja bajka, ja lubię jeździć oryginalną tak jak i mieć oryginalne płyty, a Morze Bałtyckie nie zastąpi Morza Śródziemnego, czy Oceanu, ale dla niektórych to nie ma znaczenia.. Tylko to nie chodzi o słowo "znaczenie" , a zupełnie o coś innego..:)
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Mam z folii, nie wiem czy da się je odkleić to mogę wysłać i zobaczysz, może również naklejenie na płytę winylową coś pomoże w jakości Twoich płyt. Warto chociaż spróbować, kto wie... Ja do kosza wywalę, a Tobie może się przydać... A skoro podświadomość powoduje, że takie płyty grają lepiej to efekt praktycznie pewny i będziesz miał w końcu 2e płyty z Japonii. Jak coś to adres na priv i za swoje wyślę, niech stracę, co się nie robi, aby ciekawość komuś zaspokoić.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ależ to żadne poświęcenie dawaj adres i wyślę zero problema, a Ty w końcu zobaczysz płytę na oczy z Japonii, sorki naklejki, ale przecież to one powodują jakość tych płyt, więc w sumie będziesz miał "Japończyki".
Ps. Zapomniałem w przyszłym tygodniu będę miał płyty z ABC RECORDS tam też są naklejki, więc kolejnych 4y będzie do przyklejenia... Jeszcze troszkę i kolekcja się uzbiera.
 
Do góry